Dzień dobry:)
Czasem zdarza się tak, że mój mąż na zakupach wrzuci coś do koszyka co jego zdaniem jest smaczne- najczęściej dotyczy to nowości w danym sklepie. Jednak później okazuje się że albo nie wie co z tym zrobić, albo mu nie smakuje...I tak było z mrożonym grillowanym kurczakiem. Napalił się, a potem okazało się ,że to nie jego smak. I nastąpiło pytanie czy do czegoś wykorzystam ten składnik. I kombinowałam i kombinowałam i udało się. Przejrzałam lodówkę, zamrażarkę i szafki i okazało się ze mam składniki w stylu śródziemnomorskim, najogólniej mówiąc i przygotowałam coś ala gulasz z tego co było pod ręką. Okazało się smaczne, do syta i nic się nie zmarnowało. Mam nadzieję, że i Was zainspirowałam do kuliranego recyklingu:)
P.s. okazało się, że wpis z tortem był 100 przepisem w tym roku oraz blog osiągnął 20 tys wyświetleń za co serdecznie Wam dziękuję. Bardzo mi miło, że macie ochotę tutaj zaglądać 😘
1 cebula
100 g chorizzo
200 g grillowanego kurczaka (mrożony- do nabycia w jednym z dyskontów)
1/2 czerwonej papryki
3 - 4 łyżki zielonych oliwek
2 ugotowane marchewki
450 g mrożonych warzyw na patelnię ( u mnie włoska mieszanka)
1 puszka pomidorów
3-4 suszone pomidory
1 szklanka wody
Sól, pieprz do smaku
1/2 łyżeczki suszonego oregano
150 g cukinii
3 łyżki oleju
Cebulę pokroić w dużą kostkę.
W dużym garnku rozgrzać olej i wrzucić cebulę. Zeszklić. Gdy to nastąpi dodać pokrojone w półtłustej chorizzo. Podsmażać 2-3 minuty i dodać grillowanego kurczaka ( nie rozmrażać). Dusić kolejne 2-3 minuty po czym dodać mrożone warzywa. Ich również nie rozmrażać. Zmniejszyć ogień pod kuchenka i pozwolić warzywom odtajać.
W międzyczasie paprykę, oliwki i marchewkę pokroić. Paprykę w kostkę, oliwki na pół a marchewkę w plasterki. Cukinię również pokrojone w średniej wielkości kostkę i wszystko wrzucić do garnka. Dodać szklankę wody, przykryć pokrywką i dusić całość 15 minut.
Do wysokiego naczynia przełożyć pomidory z puszki, dodać suszone i całość zmiksować na gładko. Przelać mieszankę do garnka, dodać wszystkie przyprawy i gotować całość jeszcze 5- 7 minut. Podawać gorące,najlepiej z ciabattą. Smacznego.
jesienią uwielbiam gulasze!
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja:)
UsuńMojemu mężowi na pewno smakowałby taki gulasz.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietny wyszedł Ci ten gulasz.
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję:)
UsuńZjadłabym, uwielbiam gulasz :D
OdpowiedzUsuńzapraszam:)
UsuńMoje smaki, chorizo uwielbiam, oliwki też. Dla mnie rewelacja!
OdpowiedzUsuń