środa, 29 października 2025

Cukierek albo pikus ( ciasteczka z orzechami laskowymi)

Dzień dobry 🙂 

I nadszedł ten czas w którym bardzo kiepsko się robi zdjęcia przygotowanych dań. Dni krótkie i co gorsza bardzo ponure. Zdjęcia nie są więc tak jasne jakbym sobie tego życzyła. Mam nadzieję jednak że widać jakie smakowite są te ciasteczka. Za dwa dni odbędzie się halloween. Ja generalnie nie uczestniczę w tym wydarzeniu,ale moja starsza córka od 2-3 lat wychodzi ze znajomymi,a potem robią imprezę, więc niejako ten nastrój mimo woli mi się udziela. I o ile te wszystkie stwory, potwory i kościotrupy mnie przerażają,o tyle dzielenie się cukierkami bardzo mi się podoba. W związku z tym, że młodsza nie wychodzi na polowanie na cukierki ( też nie lubi się bać,ma to po Mamusi 😉), chciałam żeby też coś miała z tego dnia. No i musiałam wykorzystać moje nowe foremki do ciastek, więc powstały takie w kształcie cukierków. A że mam duży zapas orzechów laskowych,bo mąż podczas wyjazdu służbowego kupił od gospodarza no to są orzechowe. Pyszne, chrupiące i mocno orzechowe. Darunia zadowolona. Stwierdziła nawet że chyba ze wszystkich wypieków jakie robię to domowe ciasteczka lubi najbardziej. Czyli trzeba uruchomić wyobraźnię i ruszyć z produkcją 😉

Serdecznie polecam i udanej środy życzę 🎃🎃🎃🕸️🕸️🕸️




100 g orzechów laskowych łuskanych ( najlepiej świeżych)

150 g mąki krupczatki

50 g mąki pszennej 

2 żółtka 

100 g drobnego cukru do wypieków 

100 g miękkiego masła 

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 

50 g gorzkiej czekolady 

Posypka cukrowa - opcjonalnie 


Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

Przełożyć do małej miseczki obie mąki,dodać proszek do pieczenia,wymieszać, przesiać i odstawić na bok.

Orzechy zmielić w młynku do kawy.

Do misy robota przełożyć masło, dodać cukier i utrzeć na jasny krem. Dodać żółtka i ponownie zmiksować.

Wsypać mąkę oraz orzechy i wyrobić na gładkie ciasto. W razie czego dodać bardzo zimną wodę.

Gładkie ciasto owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki na pół godziny.

Następnie podzieli ciasto na pół i rozwałkować ( pracować z jedną porcja ciasta a druga niech czeka w lodówce, trzeba pracować szybko). Foremką wycinać ciastka i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.

Wstawić blachę do lodówki na godzinę.

Piec w 170 st i piec około 12-15 minut. Wyjąć i ostudzić na kratce.

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej lub w mikrofali i udekorować ciastka, opcjonalnie dodać posypkę cukrową. Smacznego.











poniedziałek, 27 października 2025

Pierogi z kaczki w rosole

Dzień dobry 🙂 

I zaczynamy ostatni tydzień października. Muszę przyznać że wyjątkowo szybko przeleciał mi ten miesiąc. Dziś wróciłam do pracy. Katar jeszcze dokucza, ale nie będę przecież z powodu kataru zostawała w domu. Pracować trzeba 😉

Dziś dzielę się z Wami pomysłem na pierogi z kaczką w rosole. Ktoś może pomyśleć, że już całkiem oszalałam że takie zacne mięso do pierogów włożyłam... już spieszę z wyjaśnieniem dlaczego tak się stało... otóż którejś niedzieli zaplanowałam sobie że podam pieczoną kaczkę na drugie danie. I łoj coś nie wyszło,bo ptaszyna cały czas jakaś niedopieczona i zupełnie nie smaczna była...nie mam pojęcia dlaczego??? Do ziemniaków więc podałam jajko sadzone,a kaczkę jeszcze trochę dopiekłam,potem dosmażyłam,zmieliłam w maszynce i wsadziłam do ciasta pierogowego. Przecież nie mogłam dopuścić, aby takie wartościowe ( pod wieloma względami 😉) mięso się zmarnowało. Do tego zrobiłam rosołek i obiad był prima sort. No prawie,bo rodzinka orzekła, że za dużo farszu w pierogach było 🤣 muszę przyznać że ubawili mnie tą uwagą,bo jeszcze nie słyszałam żeby ktoś narzekał, że pierogi zbyt obfite w farsz 🤣

Serdecznie zapraszam na przepis i udanego tygodnia Wam życzę 😘 😘 😘 







Farsz:

580 g mięsa z kaczki ( u mnie pieczone mięso)
1 cebula
1 czubata łyżka masła 
1/2 łyżeczki czosnku granulowanego 
1/2 łyżeczki papryki słodkiej mielonej 
1 łyżeczka majeranku 
Sól pieprz do smaku 

Ciasto:

500 g mąki 
1 płaska łyżeczka soli 
Ok. 300 ml gorącej wody 
2 łyżki oleju 

Rosół:

680 g porcji rosłowej z kurczaka 
1 szyja z kaczki 
1 kuperek z kaczki ( z tłuszczykiem)
1 pęczek włoszczyzny 
3 litry wody 
1 łyżka soli 
1 łyżka sosu sojowego 
1/4 łyżeczki kurkumy 
3 liście laurowe 
3 ziela angielskie 


Pierogi:

Cebulę obrać i pokroić grubo. Przełożyć do garnka z roztopionym masłem zeszklić. Dodać mięso i dusić około 10 minut. Zdjąć z ognia i ostudzić.

Następnie zmielić w maszynce do mięsa na drobnych oczkach. Doprawić do smaku solą i pieprzem oraz resztą przypraw, wymieszać.

Do miski przesiać mąkę, dodać sól.Wymieszać. Dodać olej oraz wodę i zagnieść na gładkie elastyczne ciasto. Odłożyć na 30 minut.

Ciasto podzielić na 3 części. Każdą cienko rozwałkować i wykroić kółka o średnicy 10 cm. Nakładać farsz, zlepiać. Ugotować w osolonej wodzie do wypłynięcia.

Rosół:

Do garnka przełożyć porcję rosołową, szyjkę i korpus z kaczki ( wcześniej wszystko dokładnie umyć)

Warzywa obrać, pokroić i dodać do garnka. Wrzucić wszystkie przyprawy (poza solą i sosem sojowym)dodać wodę i zagotować. W międzyczasie zbierać burzowiny, które pojawiają się na powierzchni.

Zmniejszyć ogień, dodać sól. Gotowa około 60 minut na wolnym ogniu. Zdjąć z ognia, dodać sos sojowy, kurkumę i wymieszać. 

Podawać z ugotowanymi pierogami z kaczki. Smacznego.












niedziela, 26 października 2025

Puszyste cynamonki

Dzień dobry 🙂 

Dziś zapraszam Was na cynamonki. Obiecałam je mojej Martynce bo jest wielką fanką tych bułeczek. Przygotowałam je z wykorzystaniem japońskiej metody tangzhong, którą podpatrzyłam u Helenki z bloga Moje Walijskie Pichcenie . Muszę przyznać że trochę obawiałam się, że nie będę umiała właściwe zrobić tej pasty, ale okazało się że nie jest taki diabeł straszny. I w końcu mogłam wykorzystać termometr cukierniczy,bo zwykle o nim zapomnianam😉

Bułeczki wyszły mięciutkie i puchate. Przyznam że Wam szczerze, że to druga partia w ciągu tygodnia tych cynamonek,bo te które zrobiłam w ubiegłą niedzielę nie zdążyłam sfotografować,bo Martynka wyniosła dla swojej paczki 😁 Wszystkie dzieciaki zgodnie orzekły, że bułeczki są pyszne więc nie będę się z nimi kłócić 🤗 sądzę że będę często robić tego bułeczki podczas tej jesieni i zimy 😀

Serdecznie zapraszam na przepis i udanej niedzieli Wam życzę 🫶🫶🫶

P.s. już wiem że na piątek na imprezę halloween mam upiec cynamonki. Będę musiała podzielić pracę na dwie tury bo w tym tygodniu pracuje od 9:30-17:30, więc trzeba będzie ciasto zagnieść wieczorem jednego dnia i zostawić w lodówce i upiec kolejnego poranka,bo po powrocie z pracy nie zdążę bo impreza zaczyna się o 17..




Składniki na tangzhong:

20 g mąki pszennej 

50 g mleka 

50 g wody 

Ciasto właściwe:

575 g mąki pszennej 

1 opakowanie drożdży instant 

200 ml letniego mleka 

70 g cukru drobnego do wypieków 

1/2 łyżeczki cynamonu 

90 go miękkiego masła 

1 jajko w temperaturze pokojowej 

Nadzienie:

25 g masła 

100 g cukru muscovado 

1 czubata łyżka cynamonu 



Mleko i wodę wlać do garnka, postawić na ogień i ogrzewać do temperatury 65 st. Następnie dodać mąkę i mieszać aż zrobi się gładka pasta. Nie dopuścić do zagotowania tangzhong. Przykryć i odstawić do ostygnięcia.

Do miski robota przełożyć przesianą mąkę,cukier, cynamon oraz drożdże. Wymieszać. 

Dodać tangzhong,jajko oraz mleko. Wyrabiać hakiem przez 5 minut. Potem jeszcze 2 minuty ręcznie.

Następnie stopniowo dodawać masło i wyrabiać kolejne 5 minut. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na co najmniej godzinę.

W międzyczasie w miseczce wymieszać cukier z cynamonem. Rozpuścić masło i ostudzić.

Ciasto rozwałkować na duży prostokąt. Posmarować dokładnie roztopionym masłem oraz wysypać cukier. Zrolować i dokładnie zlepić ciasto na spodzie. 

Pokroić na plastry o grubości około 1,5-2 cm i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.


Piekarnik rozgrzać do temperatury 190 st góra -dół.

Wstawić bułeczki i piec około 18-20 minut. Wyjąć i ostudzić na kratce. Smacznego.










czwartek, 23 października 2025

Klopsiki ze schabu, szynki dojrzewającej i pieczarek w prostym sosie

Dzień dobry 🙂

Wiecie zastanawiałam się jak zacząć ten post,czy znowu Was przepraszać czy tylko wyjaśnić powód mojej kolejnej nieobecności...i chyba po prostu napisze Wam że od zeszłej soboty walczę z okropnym przeziębieniem i póki co przegrywam tą walkę...w poniedziałek poszłam do pracy na 6 rano i po niecałych trzech godzinach zostałam odesłana do domu. Gdy wracałam do domu udało mi się dodzwonić do przychodni i pierwszy wolny termin do lekarza to wtorek godzina 11. Poszłam więc i do piątku jestem na zwolnieniu lekarskim... póki co ogólne rozbicie minęło,ale kaszel i katar nadal mam i muszę przyznać że jestem już tym zmęczona 🥴

A co dobrego dziś polecam? Dziś na obiad polecają się klopsiki ze schabu,z szynką dojrzewającej i pieczarek. Wykonanie niezbyt skomplikowane a efekt naprawdę smakowity. Moje dziewczyny ostatnio jakoś mają długie zęby na mięso, ale gdy dodam sosik to chętnie zjadają 🙃 może to patent także na Wasze dzieci? Chociaż moje to już nie dzieci tylko pannice...jedna 14 lat,a druga za miesiące skończy 16 lat 😱a czasem tak cudują z jedzeniem, że ręce opadają 😤

Wiecie tak sobie myślę o tych moich dłuższych i krótszych nieobecnościach tutaj u mnie i i Was i tak sobie myślę, że moglibyśmy się umówić że przestanę Was co chwilę przepraszać a będę bywać wtedy kiedy będzie to możliwe. A że będę bywać to pewne,bo nie umiałabym żyć bez swojego bloga i Waszych. Mam nadzieję że takie zapewnienie będzie Was satysfakcjonować, mnie na pewno bo inaczej myśli o zaniedbywaniu tej sfery,wykończą mnie...

Wszystkiego dobrego i dużo zdrowia!




720 g schabu bez kości 

80 g szynki dojrzewającej 

180 g pieczarek 

4 kromki suchego chleba lub 2 łyżki bułki tartej 

2 łyżeczki przyprawy suszone pomidory 

Sól pieprz do smaku 

1 łyżka masła 

1 łyżka oleju 

750 ml wody 

2 łyżki mąki 

1 pęczek koperku 


Mięso umyć i osuszyć. Zmielić w maszynce do mięsa na drobnych oczkach.

Do maszynki wrzucić także szynkę, pieczarki oraz suchy chleb. Zmielić wszystko.

Doprawić do smaku solą pieprzem i suszonymi pomidorami. Dokładnie wymieszać. 

Uformować klopsiki o średnicy piłek do ping ponga.

W rondlu z nie przywierająca powłoką rozgrzać olej i masło. Partiami obsmażać z obu stron.

Następnie przełożyć wszystkie klopsiki do garnka, dodać wodę. Gdy się zagotuje, zmniejszyć ogień i dusić całość około 15-18 minut. W międzyczasie mąkę wymieszać z wodą.

Dodać do garnka i ponownie doprowadzić do wrzenia i gotować jeszcze 2-3 minuty. Posiekać koperek i dodać do garnka, wymieszać. Podawać gorące. Smacznego.







sobota, 18 października 2025

Kruche ciastka z grubym cukrem

Dzisiejszy wpis zacznę od podziękowań za życzenia dla Córki. Życzenia przekazane, Darunia bardzo dziękuję za miłe słowa 😘 a teraz czas na przeprosiny. Przepraszam za przerwę w nadawaniu, ale po powrocie z zeszłotygodniowego wyjazdu wydarzyło się coś tak niespodziewanego, że nie mogłam się na niczym skupić. Może słyszeliście o tym że w Poznaniu spaliła się mała galeria handlowa? Zginęło w niej kilkadziesiąt papug,bo na piętrze była papugarnia. W tejże galerii był także urząd pocztowy w którym przez 8 lat pracowałam...co prawda nie spłonął ale został całkowicie zalany, ponieważ pomieszczenia urzędu były pod papugarnia. Całe szczęście nikomu nic się nie stało bo wydarzyło się to w niedzielę w nocy. Moi dawni współpracownicy pracują teraz w innej placówce, dużo dalej niż był urząd. A do tego znam wszystkich najemców lokali z galerii,w końcu przez lata nosiłam dla nich korespondencję i ogromnie mi przykro że potracili swoje biznesy. Cała galeria została zamknięta przez prokuratura i nie wiadomo kiedy i czy zostanie otwarta.

W minionym tygodniu miałam zmianę na 9:30-17:30 i już widzę, że muszę się do niej bardzo przywyknąć i jakoś ogarnąć rzeczywistość bo póki co mi nie wychodzi. Cały ten tydzień mąż gotuje, ogarnia dom,bo ja rano za wiele nie zwojuje,a po powrocie po prostu nie mam na to siły. I pewnie przez to też nie jest na swoim blogu i nie bywam na Waszych, ale mam nadzieję że za jakiś czas się poprawię 🤗

Ale dosyć tłumaczenia się,pora przejść do przepisy. Dziś zapraszam na proste, ale rozpływające się w buzi ciasteczka. I nas zniknęły raz -dwa. Jeśli zastanawiacie się skąd taki wzorek to spieszę z wyjaśnieniem, że użyłam do tego praski do burgerów. Ale spokojnie można zrobić to widelcem lub pozostawić gładkie. Serdecznie zapraszam na przepis 🙂 

Udanej niedzieli 🙂 😘


.



 

150 g mąki pszennej 

150 g mąki krupczatki 

2 żółtka 

40 g cukru pudru 

120 g miękkiego masła 

1 łyżeczka ekstraktu waniliowego 

1 łyżka zimnej wody 

3 łyżki grubego cukru dekoracyjnego 


Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

Przełożyć do małej miseczki obie mąki,wymieszać i odłożyć na bok.

Do misy robota przełożyć masło, dodać cukier puder oraz ekstrakt waniliowy i utrzeć na jasny krem. Dodać żółtka i ponownie zmiksować.

Wsypać mąkę i początkowo delikatnie wymieszać,a potem dokładnie połączyć wszystkie składniki. W razie czego dodać bardzo zimną wodę.

Gładkie ciasto owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki na pół godziny.

Następnie odrywać małe kawałki ciasta, formować kulki i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.

Spłaszczyć ( ja użyłam praski do burgerów) i posypać grubym cukrem.

Piec w 170 st i piec około 12-15 minut. Wyjąć i ostudzić na kratce, smacznego











piątek, 10 października 2025

Tort z wafelkami prince -polo

Dzień dobry 🙂 

Dziś zapraszam Was na torcik urodzinowy mojej córki Darii. Jutro kończy 14 lat. Torcik robiłam w zeszłą sobotę bo dziś jedziemy na krótki wypad nad morze,po pracy i szkole. Torcik prosty, ale bardzo smaczny. Darunia sama wymyśliła smak, ponieważ bardzo lubi wafelki prince -polo, więc taki torcik chciała. Serdecznie zapraszam na przepis i do " usłyszenia" w poniedziałek 😉 

Udanego weekendu Wam życzę 😘 😘 😘 


 


Biszkopt:

4 jajka rozm M

4 łyżki mąki pszennej 

3 łyżki mąki ziemniaczanej 

1 łyżka kakao 

8 łyżek cukru ( dałam 4)

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 

Krem z wafelkami:

135 g wafelków Prince polo 

400 g śmietany kremówki 

1 czubata łyżka cukru pudru 

2 łyżeczki żelatyny 

2 duże mandarynki 

Dodatkowo:

300 g śmietany kremówki 

1 łyżeczka cukru pudru 

1 łyżka kakao 

Słodycze do dekoracji - opcjonalnie 


Biszkopt:

Jajka powinny być w temperaturze pokojowej. Oddzielić białka od żółtek. Do małej miski przełożyć obie mąki, kakao oraz proszek do pieczenia. Wymieszać. 

Do miski przełożyć białka, dodać szczyptę soli i wstępnie ubić. Gdy się napuszczą stopniowo dodawać cukier aż piana będzie gęsta i lśniąca.

W kolejnym kroku dodawać po jednym żółtku za każdym razem delikatnie miksując do wchłonięcia.

Na koniec przesiać sypkie składniki i dokładnie ale delikatnie wymieszać.


Tortownicę 16-18 cm ( dno) wyłożyć papierem do pieczenia i wlać masę biszkoptową. Piec w 180 st około 40-45 minut do suchego patyczka. Wyjąć i ostudzić. Odłożyć na bok na całą noc.

Wykonanie:

Biszkopt przekroić na 3 blaty.

Wafelki zmielić w malakserze lub w blenderze z ostrzami. 

Mandarynki pokroić w niedużą kostkę.

Żelatynę namoczyć w 2 łyżkach wody. Gdy napecznieje rozpuścić w kąpieli wodnej lub w mikrofali, ostudzić.

Śmietanę ubić na sztywno z cukrem pudrem, dodać wafelki, wymieszać. Cienkim strumieniem dodawać żelatynę i dokładnie wymieszać.

Na paterze ułożyć pierwszy blat biszkopta, nasączyć go zimną herbatą. Dać połowę kremu oraz połowę mandarynki,ułożyć drugi blat, który także nasączyć i dać resztę kremu i owoców . Ułożyć ostatni blat i wstawić do lodówki na 3-4 godziny.

Po tym czasie ubić śmietanę z kakao i cukrem pudrem na sztywno i udekorować tort dookoła i z wierzchu. Opcjonalnie można dodać słodycze do dekoracji. Smacznego.











środa, 8 października 2025

Bułki z kurczakiem i pieczarkami

Dzień dobry 🙂 

Dziś chciałam Wam zaprezentować pomysł w stylu zero waste. Trochę taki pomysłów mam w swojej kolekcji, ale każdy kolejny jest mile widziany. Dziś o wykorzystaniu mięsa tzw. porosłowego. Gdy już się Wam przejadły wszelkie farsze do pierogów czy naleśników na bazie takiego mięsa, można przygotować takie oto bułeczki. Są pyszne na ciepło i zimno. Ja zabierałam do pracy i jadłam na zimno,a rodzinka kładła na wierzch plasterek sera i ogrzewali w mikrofali i wychodziła domowa zapiekanka na szybko. Skusicie się ? Serdecznie Was zachęcam do takiego pomysłu 😁





650 g mąki pszennej typ 550

70 g roztopionego masła 

3 jajka 

2 łyżeczki cukru 

1 łyżeczka soli 

1 opakowanie drożdży instant 

Ok. 230 ml letniej wody 

Farsz:

300 g mięsa drobiowego z rosołu 

250 g pieczarek 

1 cebula 

2 łyżki oleju 

Sól pieprz 

1/2 łyżeczki czerwonego curry 



Farsz:

Mięso z rosołu pokroić w drobną kostkę. Cebulę także. Pieczarki zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Na patelni rozgrzać olej,wrzucić cebulę i zeszklić. Następnie dodać pieczarki i dusić do odparowania płynów. Na patelnię wrzucić kurczaka i smażyć dalej przed 3-4 minuty. Doprawić do smaku. Ostudzić.

Ciasto:

Do miski przełożyć mąkę, dodać cukier, drożdże i sól Wymieszać.

Dodać roztrzepane jajka i wstępnie wymieszać. Następnie dodać wodę i wyrabiać hakiem robota przez 5 minut. 

Stopniowo dodawać roztopione masło i wyrabiać kolejne 4 minuty, aż tłuszcz się dobrze wchłonie. Przykryć ściereczką i odstawić na 1-1,5 godziny do wyrośnięcia.

Po tym czasie ciasto krótko wyrobić i podzielić na 10 jednakowych porcji. 

Każdą porcję ciasta uformować w zgrabną bułeczkę i odstawić na kolejne 20 minut do wyrośnięcia.




Po tym czasie w bułce zrobić zagłębienie w bułce. W każde zagłębienie nałożyć po 2 łyżki farszu.

Brzegi bułki posmarować mlekiem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st ( góra dół) i piec około 20 minut.

Ostudzić na kratce. Smacznego.