Witam ponownie we wtorek 😄
Tym razem zapraszam Was na pierogi, które jadłam i robiłam po raz pierwszy. Są to pierogi z suszoną śliwką i daktylami,w sieci widziałam że głównie są ze śliwką. I mnie jest to niejako pomysł w stylu zero waste, ponieważ część farszu stanowią owoce użyte do ugotowania kompotu dwa tygodnie temu. Może pamiętacie ten przepis - kompot na bazie skórek jabłka i właśnie suszonych owoców. Po odcedzeniu kompotu, skórki wylądowały w koszu a suszone owoce zamroziłam. Tak więc ja do tego nadzienia tylko część śliwek i daktyli ugotowałam bo reszta była już przygotowana. Ale gdybym nie miała tych owoców to tak bym przygotowała całość. Chociaż z drugiej strony gdybym nie miałam odłożonych i zamrożonych owoców, które należy wykorzystać żeby się nie zmarnowały to może nie byłoby tych pierożków... ale są i dzielę się nimi z Wami. Ja zjadłam je z moją Martynką i bardzo Jej smakowały. Mnie zresztą też. Nie wiedziałam jakiego smaku się spodziewać ale są bardzo delikatne. Jeśli macie ochoty to serdecznie zapraszam na ten przepis.
Udanego wtorku, życzenia świąteczne będą jutro bo jeszcze jutro będzie wpis 😉😘
Ciasto:
200 ml gorącej wody
30 g masła
360 g mąki
1/2 łyżeczki soli
2 łyżeczki cukru
Nadzienie:
14 suszonych daktyli
150 g suszonych śliwek
1/4 łyżeczki cynamonu
Dodatkowo:
1 łyżka masła
1/4 łyżeczki cynamonu
Nadzienie:
Owoce zalać wodą i zostawić na godzinę. Następnie gotować przez 10 minut w tej samej wodzie. Wyjąć i zmiksować na gładko w pojemniku blendera z ostrzami. Doprawić cynamonem.
Ciasto:
Do gorącej wody dodaj masło i wymieszać do rozpuszczenia.
Następnie dodać mąkę, cukier i sól i wyrobić na gładkie i elastyczne ciasto ( początkowi łyżka, aby się nie poparzyć.
Wykonanie:
Ciasto rozwałkować na cienki płat, wykroić krążki o średnicy 10 cm i kłaść po łyżeczce nadzienia. Zlepić.
Ugotować w osolonej wodzie.
Na patelni roztopić masło, dodać cynamon i polać ugotowane pierogi. Smacznego.































