czwartek, 31 października 2024

Dyniowy koktajl z nutą pomarańczy

Dzień dobry 🙂 

I mamy ostatni października. Jak wiecie mnie bardzo szybko i pracowicie minął ten miesiąc. Ale już dwie nocki mamy za sobą w nowym mieszkaniu, więc pomału się odgrzebuje. W związku z tym że nie ma warunków do pieczenia, to zrobiłam chociażby mały pomysł z wykorzystaniem dyni. W zamrażarce miałam zamrożonego puree i trzeba było je wykorzystać, więc zrobiłam koktajl dyniowy. Słodki i sycący. Aby choć trochę wpasować się w klimat halloween podałam go w szklankach z czarnym kotem 😁 cukierki już kupione i będę czekać na dzieciaki. A jak u Was będzie wyglądał ten halloweenowy wieczór?

Serdecznie pozdrawiam i udanego dłuższego weekendu życzę 😘 




350 g puree z dyni 

2 małe pomarańcze 

400 g jogurt naturalnego 

150 g skyru naturalnego 

2 łyżki erytrolu zmielonego na puder 

250 ml wody 


Do wysokiego naczynia przełożyć nabiał. Dodać erytrol i wstępnie wymieszać.

Z umytych pomarańczy zdjąć skórkę i pokroić owoce z grubsza, dodać do nabiału. Wstępnie zmiksować.

Dodać puree z dyni oraz wodę i zmiksować na gładko. Podawać schłodzone.

Smacznego.







wtorek, 29 października 2024

Ciastka owsiano- żytnie na bogato

Dzień dobry 🙂 

Dziś pomysł na " porządkowe" ciastka 😉 czemu porządkowe? Bo przejrzałam szafki i okazało się, że mam kilka produktów pootwieranych i trzeba było je jakoś wykorzystać. A że każdy rodzaj ciastek u nas zniknie raz dwa, więc wybór padł na ciacha. I córki były bardzo zadowolona z efektu i to dla mnie najważniejsze 🥰




155 g płatków owsianych błyskawicznych 

195 g płatków żytnich 

40 g słonecznika prażonego 

40 g chia

50 g białej czekolady 

1 jajko rozm. L

50 g oleju kokosowego ( płynnego)

50 g mąki 


Do miski ( dużej) wsypać oba rodzaje płatków, słonecznik i chia . Wymieszać.

Czekoladę posiekać i dodać do miski . Wbić jajko, dodać olej i wstępnie wymieszać.

Na koniec dodać mąkę i wymieszać, lekko ugniatając, aby masa się kleiła ( w razie konieczności dodać więcej mąki).

Uformować duże ciastka i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w 180 st około 18 minut, domu wyraźnego zrumienienia. Wyjąć, ostudzić na kratce. Smacznego.









niedziela, 27 października 2024

Delikatne klopsiki w sosie własnym

Dzień dobry 🙂 

Zapraszam na przepis który stworzyłam przede wszystkim z myślą o moich córkach. Delikatne,bez nadmiaru przypraw i w prościutkim sosie. Cała porcja zniknęła raz dwa. Może i Wy się skusicie? Serdecznie polecam 😍 




200 g mięsa mielonego z szynki 

100 g piersi z indyka 

1 łyżka bułki tartej 

1 łyżka mąki 

1 łyżka masła 

1 łyżka oleju 

1 łyżeczka sosu sojowego 

Sól, pieprz do smaku 

350 ml wody 


Pierś z indyka umyć, osuszyć. Pokroić na mniejsze kawałki i przełożyć do pojemnika blendera z ostrzami i zmielić.

Dodać do mięsa z szynki, wymieszać wstępnie. Dodać przyprawy oraz bułkę tartą i dokładnie wymieszać,aby masa dobrze się lepiła.

Uformować klopsiki wielkości piłki do ping pong,lub odrobinę większe. Obtoczyć w mące ( resztę mąki zachować).

W rondelku rozpuścić masło, dodać olej. Z każdej strony obsmażyć klopsiki. Wlać 250 ml wody i dusić.

Gdy większość płynu odparuje to znak, że danie jest prawie gotowe. Resztę mąki dokładnie wymieszać z resztą wody, dodać sos sojowy i wlać do garnka z klopsikami. Zagotować. Gotować 2 minuty stale mieszając. Smacznego.








piątek, 25 października 2024

Bułki nadziewane czerwonym pesto

Dzień dobry 🙂 

Zapraszam na bułeczki, które w głowie wyglądały dużo lepiej niż efekt końcowy, ale smak jest w porządku. Doskonałe są jako samodzielny posiłek albo jako dodatek do innego dania. Tym sposobem, który zastosowałam jest z nimi trochę pracy, ale smak wynagradza pracę. Zachęcam do wypróbowania pomysłu 🙂 


P.s. nie chcę żebyście odnieśli mylne wrażenie, że gotuje i jednocześnie organizuje przeprowadzkę. Otóż teraz dziele się z Wami z przepisami sprzed 4-5 tygodni. Obecnie tylko jakieś szybki obiad,a czasem coś zamawiamy. Zwłaszcza w weekendy gdy mąż jest w domu i chcemy nadrobić z pracami. W ubiegają sobotę cały dzień walczyliśmy z meblościanką i kuchnią. Na szczęście już te meble stoją. W tym tygodniu został zabezpieczony balkon siatką, aby Bella spokojniejsza mogła z niego korzystać. A ja przenoszę mniejsza rzeczy. A dziś po pracy mam zamiar wkładać je do szaf i szafek. Mam nadzieję że już niedługo będę mogła ugotować a najlepiej upiec w swojej nowej kuchni i będę mogła się z Wami tym podzielić! Tak jak zapewne już zauważyliście nie odpowiadam na Wasze komentarze i do Was też nie zaglądam. Wieczorami jestem tak padnięta, że ledwo mam siły się umyć. Obawiam się że ten stan zawieszenia będzie trwał jeszcze ze 2-3 tygodnie, ale potem wszystko nadrobię. Tak jak wcześniej wspomniałam posty będą się regularnie pojawiać bo przepisy mam zapisane w kopiach roboczych, więc jeśli macie ochotę to serdecznie zapraszam do zaglądania. Jednocześnie serdecznie dziękuje za odwiedziny i wszystkie miłe słowa. Naprawdę wiele dla mnie znaczą! Z natury jestem niepewna swoich umiejętności, więc ogromnie miło mi że zaglądacie do mnie,pomimo że tyle doskonałych blogów kulinarnych jest w sieci.

Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam, ściskam i udanego weekendu życzę 😘😘😘🫶🫶🫶

P.s 2 jeszcze warunków nie ma, ale wiem już co upiekę jako pierwsze 💪😁




580 g mąki typ 680+ do posypania

1 łyżeczka soli 

2 łyżeczki przyprawy do dań włoskich 

1 opakowanie drożdży instant 

Ok. 450 ml letniej wody 

2 łyżki oleju 

110 g czerwonego pesto ze słoika 

65 g sera żółtego 

1/2 jajka


Do małej miseczki wlać 150 ml wody, dodać drożdże i dokładnie wymieszać. Odstawić na kwadrans.

Do dużej miski przełożyć mąkę, dodać sól oraz przyprawę. Wymieszać.

Dodać rozpuszczane drożdże i zacząć wyrabiać ciasto. Stopniowe dolewać wody ( ilość zależy od wilgotności mąki). Dodać olej. Wyrabiać około 3-4 minuty aż ciasto będzie odchodzić od dłoni. Przykryć ściereczką i odstawić na około godzinę - półtorej do podwojenia objętości.

Gdy to nastąpi, uderzyć pięścią w ciasto, aby wypuścić powietrze. Podzielić na 10 równych porcji.

Do miseczki przełożyć pesto i dodać ser żółty starty na drobnych oczkach, dokładnie wymieszać.

Z ciasta uformować kulki, które następnie rozwałkować na podłużny plat i rozsmarować po łyżeczce pesto. Rolować jak naleśniki, od węższego końca, delikatnie rozciągnąć ciasto.



Następnie zwinąć w ślimaka *


Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstawić na 40 minut. W międzyczasie posmarować roztrzepanym jajkiem. Piec w 180 st 25 minut,do ładnego zrumienienia. Wyjąć i ostudzić na kratce. Smacznego.

* Bułki można przygotować szybszym sposobem - ciasto rozwałkować na prostokąt, posmarować pesto i zrolować. Pokroić na kawałki i układać na blasze wyłożonej papierem.






czwartek, 24 października 2024

Wege bigos ( zero waste)

Dzień dobry 🙂 

Dziś pomysł na wykorzystanie kapusty, która zawsze zostaje po przygotowaniu gołąbków. Jak wiadomo nic nie może się zmarnować, więc trzeba znów pokazując inspiracji i coś stworzyć. Ja zrobiłam taka wege wersję bigosu. Bardzo lubię takie dania. Może to być samodzielny posiłek, ale można także zapakować takie danie do naleśnika czy ciasta pierogowego i dopiero to będzie niebo w buźce. Co myślicie o takim pomyśle? Serdecznie zapraszam 😀




Ok. 600 g obgotowanej kapusty gołąbkowej

2 pomidory malinowe 

7 suszonych pomidorów 

1 duża marchewka 

1 cebula 

2 łyżki oleju rzepakowego 

1 łyżeczka miodu 

1/2 szklanki wody 

Sól pieprz do smaku 

1/2 łyżeczki papryki słodkiej mielonej 


Pomidory sparzyć i obrać ze skórki, pokoje w dużą kostkę.

Marchewkę i cebulę także pokroić w dużą kostkę. Kapustę z grubsza posiekać. Suszone pomidory pokroić drobno.

Do dużego garnka wlać olej, rozgrzać i wrzucić cebulę. Zeszklić. Dodać marchewkę i szklić kolejne 2-3 minuty. Dodać resztę rozdrobnione warzywa. Wlać wodę i dusić do miękkości warzyw i odparowania większość płynu. Dodać miód,oraz przyprawy. Zagotować całość jeszcze raz. Zdjąć z ognia. Smacznego.



wtorek, 22 października 2024

Ziemniaczane kluseczki curry z warzywami

Dzień dobry 🙂 

Szukacie pomysłu na wykorzystanie ziemniaków, które zostały z obiadu? U mnie raz na pięć obiadów zostają ziemniaki. I wtedy rozkminka co z nich zrobić. Zazwyczaj są to kopytka,bo dziewczynki bardzo lubią. Ja tym razem przygotowałam wersję tylko dla siebie i zrobiłam kluseczki z dodatkiem curry,a żeby było trochę lżej to podałam je z warzywami. Z podanych składników wyszła naprawdę spora porcja. Dlatego podzieliłam sobie to na dwa posiłki. Jeśli Was zaciekawiłam, zapraszam na przepis 🙂




Kluseczki curry:

250 g ugotowanych ziemniaków 

1 jajko 

30 g mąki ziemniaczanej 

70 g mąki orkiszowej jasnej 

1/2 łyżeczki curry w proszku 

Sól pieprz do smaku 

Warzywa:

200 g cukinii 

50 g marchewki 

10 cm pora 

6 czarnych oliwek 

1 łyżka oleju 

Sól pieprz, majeranek do smaku 


Warzywa:

Por pokroić w krążki. Cukinię i marchewkę w ćwierćplasterki . 

Na patelni rozgrzać olej i wrzucić warzywa. Gdy zacznie intensywnie się przesmażać dodać 1/2 szklanki wody i dusić. Następnie dodać pokrojonego oliwki i dusić dalej.

W razie konieczności dodać wody i dusić aż warzywa będą miękkie ( szczególnie marchewka).  Warzywa są gotowego gdy większość płynu odparuje. Doprawić do smaku.

Kluseczki:

Utłuczone lub przeciśnięte przez praskę ziemniaki przełożyć do miski. Dodać jajko, sól pieprz i curry. Wymieszać.

Stopniowo dodawać mąki i wyrabiać na jednolite ciasto.

Uformować wałek i odcinać kluski takie jak kopytka. Następnie widelcem zanurzonym w mące naciskać na każdą kluseczke.

W dużym garnku zagotować wodę z solą i partiami wrzucać kluski. Gotować przez dwie minuty od wypłynięcia na powierzchnię. 

Wyjąć łyżka cedzakową i podawać wymieszane z warzywami. Smacznego.







I mała sesja grzybowa 🤩w niedzielę wybraliśmy się z mężem na mały spacer, żeby trochę równowagi złapać w związku z tą przeprowadzką 
















niedziela, 20 października 2024

Herbaciany sernik stracciatella na zimno

Dzień dobry 🙂 

Dziś mam dla Was przepis z którego jestem bardzo dumna! Piękne, smaczne i niezbyt kaloryczne. A do tego nikt się nie pozna, że to wersja fit. A największym hitem są te rozetki na wierzchu. Chociaż wyglądają jak zrobione z ubitej kremówki z serkiem mascarpone, to wcale tak nie jest! Są przygotowane z skyru ubitego z zagęstnikiem do bitej śmietany. Znalazłam ten pomysł w sieci i nie mogłam się doczekać kiedy go wypróbuję i jest to naprawdę mega! Od teraz tak będę dekodować swoje desery,hurra! Zapraszam dalej jeśli jesteście ciekawi co i jak. Gorąco pozdrawiam i miłej niedzieli życzę 🫶





300 g sera na sernik z wiaderka 

150 g skyru naturalnego 

3 łyżki erytrolu zmielonego na puder 

3 torebki herbaty malinowej + 200 ml wrzątku 

3 czubate łyżeczki żelatyny + 3 łyżki wody 

3 kostki gorzkiej czekolady 

6 biszkoptów bez cukru ( ja użyłam domowych)

Dodatkowo:

150 g skyru naturalnego 

1 łyżeczka erytrolu zmielonego na puder 

1 śmietan fix 



Żelatynę namoczyć w wodzie i odstawić na bok.

Herbatę zalać wrzątkiem i zostawić na 5 minut. Następnie wyjąć torebki herbaty i dodać namoczoną żelatynę i wymieszać do jej rozpuszczenia. Odstawić do ostygnięcia.

W misce wymieszać skyr z serem oraz erytrolem. Stopniowo dodawać galaretkę z herbaty i dokładnie wymieszać.

Czekoladę zetrzeć na tarce o małych oczkach i dodać do masy serowej. Wstawić do lodówki na około pół godziny aby masą wstępnie stężała.

W międzyczasie ringi do miniporcji ustawić na płaskim talerzu lub desce. Wyłożyć spod biszkoptem,w razie konieczności dociąć.

Wlać masę w równej ilości i wstawić do lodówki do całkowitego stężenia.

Skyr wymieszać z erytrolem, dodać śmietan fix i ubić na sztywno. Wyciskać rozetki na wierzchu serniczków. Smacznego.










piątek, 18 października 2024

Mini zapiekanki z pomidorem, pieczarkami i mozzarellą

Dzień dobry 🙂 

Dziś pomysł na kolację. Ja zawsze mam z tym problem. Od wymyślania smakowitych kolacji jest mój mąż, ale teraz jesteśmy w rozłące i mam problem. Najczęściej robię sobie jakąś kanapkę albo koktajl. Ale tym razem udało mi się przygotować mini zapiekanki z pomidorem i pieczarkami. Wyszło smakowicie i bez nadmiaru kalorii. A Wy co przygotujecie na kolację? Dajcie znać w komentarzach 🙂




1 duży pomidor malinowy 

2 większe pieczarki 

4 małe kulki mozzarelli lub 1/4 dużej 

Sól pieprz do smaku 

1/2 łyżeczki przyprawy suszone pomidory i czosnek 

3 połówki ulubionej bułki,u mnie grahamka 


Pomidora sparzyć, zdjąć skórkę i drobno posiekać. Przełożyć na sito zostawić na około dwie godziny, aby dobrze odciekł płyn.

Pieczarki pokroić w cienkie plasterki. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i poruszyć solą i przyprawą. Wstawić do lodówki nagrzanego do 180 st i piec przez 10 minut. Po tym czasie wyłączyć piekarnik i ustawić na jeszcze 6 minut. Wyjąć z piekarnika i ostudzić .

Na każdą połowę bułki nałożyć po 1/3 pomidorów, oprószyć solą i pieprzem. Ułoży po 4-5 plasterków pieczarek. 

Mini mozzarellę pokroić na cienkie plasterki i ułożyć na wierzchu. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st i zapiekać 5 minut. Smacznego.










czwartek, 17 października 2024

Francuski wieniec z kurczakiem i serem

Dzień dobry 🙂 

Dziś pomysł na przystawkę z najbardziej popularnego i uniwersalnego ciasta czyli z ciasta francuskiego. Wiem, że się powtarzam, ale na innych blogach też spotkałam się ze stwierdzeniem że zawsze jest w lodowce. U mnie także. I zwykle tak jest, że kupuje nie pod konkretny pomysł, a raczej czekam na inspirację z szafki lub lodówki. Tym razem były to kotlety, które zostały z obiadu. I tak powstały kolejne pyszności. Już nie długo czas imprez halloweenowych, może się skusicie na przygotowanie takich smakołyków? Serdecznie polecam 😍 




1 płat ciasta francuskiego 

2 kotlety z piersi z kurczaka ( najlepiej bez panierki)

70 g serka kanapkowego śmietankowego 

4 suszone pomidory 

4 plastry sera żółtego 

Odrobina jajka 

1/2 łyżeczki ziół do dań włoskich 

1/4 łyżeczki kminku 


Serek wyjąć z lodówki pół godziny wcześniej, aby bardziej rozmiekł.

Pomidory drobno pokroić i wymieszać z serkiem.

Kotlety pokroić w cienkie plasterki.

Ciasto rozwinąć i posmarować cały płat przygotowanym serkiem. Ułożyć kawałki kurczaka. Nałożyć plastry sera ( przekroić na pół). Oprószyć przyprawą i zrolować.

Ostrożnie przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i uformować wieniec. Zrobić nacięcia co około 1,5-2 cm. Posmarować jajkiem i oprószyć kminkiem.

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st i piec około 20 minut,do ładnego zrumienienia. Smacznego.











wtorek, 15 października 2024

Chleb pszenno -żytni ( wyrastanie 24 godziny)

Dzień dobry 🙂 

Bardzo dawno nie było przepisu na chleb. Mniej go zdecydowanie teraz jem,a moi wolą bułki więc tak jakoś to się potoczyło. Ale czasem brak mi zapachu pieczonego chleba w domu, więc pokusiłam się o taki chlebek. Piękny i smakowity. A Wy sami wypiekacie chleb w domu? 




550 g mąki pszennej typ 750

150 g mąki żytniej typ 2000

1,5 opakowania drożdży instant

1 łyżeczka soli

3 łyżeczki cukru

Ok. 400 ml wody

2 łyżki siemienia lnianego

Masło do formy 


Do miski przełożyć obie mąki. Dodać sól i cukier. Wymieszać. Dodać drożdże i ponownie wymieszać.

Stopniowo dodawać wodę i wyrabiać ciasto. Powinno być elastyczne i gładkie. 

Keksówkę wysmarować masłem. 

Ciasto uformować w zgrabny bochenek - ciasto rozpłaszczyć ( dłonią) następnie zrolować i końce zawinąć pod spód.

Czystą ściereczkę namoczyć w wodzie, odcisnąć. Ułożyć na blacie i położyć chlebek. Dokładnie obtoczyć w ściereczce, następnie włożyć do siemienia lnianego i obtoczyć ze wszystkimi stron. 

Przełożyć do keksówki, delikatnie przykryć folią i wstawić do lodówki na 24 godziny.

Po tym czasie wyjąć ciasto z lodówki na godzinę przed pieczeniem. Piekarnik rozgrzać do 200 st. Chleb naciąć w 2-3 miejscach i wstawić do piekarnika. Piec około 50 minut. Wyjąć, ostudzić na kratce. Smacznego.








Zapraszam Was na bliskie spotkanie na wysokim szczeblu 😉a tak serio poniżej zdjęcia żyjątka, które miałam okazję zobaczyć po raz pierwszy na własne oczy i to dosłownie na wyciągnięcie ręki. I nie uwierzycie gdzie spotkałam to stworzenie - na fasadzie bloku, do którego miałam dostarczyć listy. I to na dużym i ruchliwym osiedlu...




Kolejnego dnia także ją spotykałam, ale na sąsiedniej ścianie 😁