czwartek, 30 marca 2023

Babka drożdżowa w trzech smakach i kolorach

Dzień dobry:)

Kolejna odsłona babki- tym razem drożdżowa w trzech smakach. Aromatyczna,ciut sucha, ale dlatego idealną do maczania w mleku. Zabawy przy jej wykonaniu trochę jest, ale od czasu do czasu trochę zabawy w kuchni każdemu się przyda, zgadzacie się ze mną? A nawet jeśli nie, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby zrobić sobie taką babkę. Serdecznie polecam i zapraszam na przepis. 




Ciasto właściwe:

300 g mąki 

1 opakowanie drożdży instant 

75 g cukru pudru 

2 jajka 

50 ml mleka 

75 g masła 

Szczypta soli 

Dodatkowo:

Aromat migdałowy

1 łyżeczka mąki 

1 łyżeczka matchy

1 łyżeczka kakao 



Mleko rozgrzać, masło rozpuścić i ostudzić. 

Do miski przełożyć mąkę, dodać szczyptę soli oraz drożdże. Wymieszać. 

W małej miseczce wymieszać jajka z cukrem. Następnie dodać do mąki. Wlać mleko i zacząć wyrabiać ciasto. 

Dodać masło i wmieszać go porządnie w ciasto. Gdy masło zostanie wchłonięte przez ciasto, a ciasto jeszcze będzie " mokre " podzielić ciasto na 3 równe części. Każdą przełożyć do innej miski. 

Do jednej porcji dodać aromat oraz mąkę, wyrobić ciasto, odłożyć do wyrośnięcia. 

Do drugiej porcji dodać matche i wyrobić ciasto. Przykryć i zostawić do wyrośnięcia. 

Do ostatniej porcji dodać kakao ,ciasto wyrobić i zostawić do wyrośnięcia. 

Czas rośnięcia to około 1,5-2 godzin.

Po tym czasie z każdego koloru uformować 15 małych kuleczek. 

Formę z kominem wysmarować masłem i ułożyć kulki. Przykryć i zostawić do wyrośnięcia około 30 minut. 




Po tym czasie wstawić do egzaminu nagrzanego piekarnika do 180 st ( góra-dół) i piec Oki 35-40 minut. Wyjąć i ostudzić, uwolnić z formy i oprószyć cukrem pudrem przed podaniem. Smacznego. 










wtorek, 28 marca 2023

Delikatny schab pieczony

Dzień dobry:)

Zapraszam dzisiaj na drugi pomysł na mięso świąteczne- tym razem pieczony schab. Jak się sami raz przekonacie składników niewiele i pracy w sumie też. Za to maksimum smaku. Idealne sprawdzi się na kanapce czy z sałatką jarzynową. Serdecznie zapraszam:)




1,2 kg schabu bez kości 

1200 ml wody 

50 g soli peklowej 

1 łyżka masła- bardzo miękkiego 


Wodę zagotować w garnku. Zdjąć z ognia i dodać sól,wymieszać do rozpuszczenia. Zostawić do ostygnięcia. 

Mięso umyć i osuszyć. Przełożyć do płaskiego naczynia, zalać zalewą przykryć i wstawić do lodówki na 3 doby. Każdego dnia obracać w naczyniu. 

Po 3 dobach wyjąć z lodówki  dokładnie osuszyć i zostawić na 2 godziny do osiągnięcia temperatury pokojowej. 

Następnie na wierzchu rozsmarować masło i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st ,piec godzinę. Po tym czasie wyłączyć piekarnik i zostawić na 10 w piekarniku. Wyjąć, owinąć folią aluminiową i zostawić do ostygnięcia. Smacznego. 







niedziela, 26 marca 2023

Smażone skrzydełka w panko

Dzień dobry:)

I jak się macie w niedzielę? jakie plany? Ja mam w planach poleniuchować z książką, ale różnie to może być. Może się zdarzyć, że znów będę szaleć w kuchni 😋 W trakcie właśnie takiego szaleństwa powstały te skrzydełka. Jakiś czas temu kupiłam po raz pierwszy panko i zaczęło się rozmyślanie do czego jej użyć. I pomyślałam o skrzydełkach, ponieważ to jedno z ulubionych dań mojego męża. Skrzydełka wyszły bardzo smakowite, chociaż samo panko jakoś mnie nie porwało. Ale od czasu do czasu zmiana każdemu się przyda. Zapraszam na obiad:)





12 skrzydełek

3 jajka

2 łyżki majonezu 

150 g panko

Po 1 łyżeczce : soli,czosnku granulowanego, papryki słodkiej 

Szczypta płatków chili 

Olej do głębokiego oleju 


Skrzydełkach umyć, osuszyć i odkroić lotki. 

W małej miseczce wymieszać wszystkie przyprawy. Obtoczyły dokładnie mięso i wstawić do lodówki na 8 godzin lub całą noc. 

Kolejnego dnia wyjąć skrzydełka na 2 godziny przed smażenie. 

Rozgrzać olej. 

W misce wymieszać roztrzepanym jajka z majonezem. Zanurzyć każdy kawałek mięsa , następnie opanierować w panko i wykładać na gorący olej. Smażyć z każdej strony po 3 minuty. Wyjąć, odsączyć na ręczniku papierowym i podawać z frytkami. Smacznego. 






piątek, 24 marca 2023

Babka kakowa na jogurcie z czekoladą

Dzień dobry:)

Mam do Was pytanie? - jaki macie stosunek do babki? Ja osobiście uwielbiam w każdym wariancie. Zawsze są takie eleganckie i okazałe, nierzadko w pięknych kształtach. Tym razem postawiłam babkę na bazie jogurtu i czekolady. To kolejne ciasto z kategorii- pokaż szafeczko co skrywasz w środku 😄 podczas przeglądania znalazłam czekoladę gorzką z liofilizowanymi owocami. Jakiś czas temu takową dostałam, a że nie miałam na nią ochoty to tak sobie leżała, aż doskonale sprawdziła się w babce 😉 babka wyszła wilgotna i na bogato. Idealna na świąteczny stół, serdecznie polecam. 



400 g jogurtu naturalnego 

150 ml oleju 

20 g kakao

100 g mąki pszennej pełnoziarnistej 

200 g mąki pszennej 

100 g erytrolu 

75 g cukru pudru 

4 jajka 

3 łyżeczki proszku do pieczenia 

110 g gorzkiej czekolady 


Jogurt wyjście z lodówki odpowiednio wcześniej, aby ogrzał się do temperaturze pokojowej. 

Erytrol zmielić w młynku do kawy. Obie mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia oraz kakao. 

Czekoladę drobno pokruszyć, najlepiej przy pomocy walka do ciasta. 

Do dużej miski przełożyć jajka, dodać zmielony eryrol oraz cukier puder. Przez 5 minut ubijać na puszystą masę. Do masy jajecznej stopniowo wlewać olej,stale ubijając. Następnie w 3 partiach na przemian dodawać jogurt i mąki. Na koniec dodać czekoladę i wymieszać łyżką. 

Foremkę do babki z kominem wysmarować masłem i wysypać bułką tartą. Wylać ciasto i wstawi do piekarnika nagrzanego do 180 st na około 60-70 minut, do suchego patyczka. 

Wyjąć, ostudzić wstępnie. Następnie uwolnić z formy i ostudzić zupełnie i oprószyć cukrem pudrem. Smacznego. 







wtorek, 21 marca 2023

Szynka peklowana gotowana w zalewie majonezowej

Witajcie:)

Wczoraj wróciłam do pracy po chorobie, w domu też powoli wraca na swoje tory ,mam więc nadzieję,że i tutaj wszystko wróci do normy. 

Do świąt zostały 3 tygodniale,więc myślę że sezon próbnych przepisie można rozpocząć. Jako pierwsze na tapetę wzięłam mięsko. Już od dłuższą czasu chciałem przetestować przepis ,który od dawna funkcjonuje w sieci- zalewę z majonezem. Wykonanie banalnie proste,że efekt jest naprawdę super. Mięso jest tak delikatne, że nic tylko jeść i jeść:)

A Wy znacie ten przepis?




1 kg szynki

2 liście laurowe 

3 ziela angielskie 

3 goździki 

2 ząbki czosnku 

2 litry wody 

50 g soli peklowej

Zalewa:

1,8 litra wody 

3 łyżki majonezu ( ja użyłam delikatnego)

2-3 liście laurowe 

1 ząbek czosnku 


Do garnka przelać wodę, dodać wszystkie przyprawy. Czosnek pokrojone w plasterki. Zagotować.  Gotować 2-3 minuty, zdjąć z ognia. Dodać sól i dokładnie wymieszać. Zostawić do ostygnięcia. 

Mięso umyć, osuszyć i przygotować do peklowania. Ściąć nadmiar tłuszczu. Owinąć sznurkiem nadając ładny kształt mięsa. 

Szynkę przełożyć do zalewy i wstawić do lodówki na 3 doby, po każdej obrócić mięso. 

Trzeciej doby do garnka przelać wodę, dodać majonez, plasterki czosnku i liście laurowe. Wymieszać. Mięso opłukać po bieżącą wodą i przełożyć do garnka. 

Postawić na ogniu, zagotować. Gotować 8 minut, zdjąć z ognia i zostawić pod przykryciem do ostygnięcia czyli na około 8-10 godzin. 

Następnie znów zagotować i gotować 8 minut. Ponownie zdjąć z ognia i zostawić do ostygnięcia w zalewie. 

Najlepiej pierwsze gotowanie zrobić rano, drugie wieczorem i kolejnego ranka szynka jest gotowa do spożycia. Smacznego. 






środa, 15 marca 2023

Szynkowe roladki z karchochem i jajkiem

Witajcie:)

Na wstępie znów Was przepraszam, wiem to nawet trochę męczące,że znów przepraszam i jestem taka niekonsekwentna w blogowaniu....niestety znów nie idzie po mojej myśli. Od 2 marca w naszym domu non stop choroba- od piątku padło na mnie. Mam potwierdzoną grypę i delikatnie mówiąc czuję jak bym mnie coś rozjechało. Serio, ostatni raz taka słaba i niezdolna do aktywności byłam po cięciu cesarskim, a jakby nie patrzeć to już prawie 12 lat minęło od tego wydarzenia....

Czas płynie jak szalony i zostało nam do świąt ciut ponad 3 tygodnie. Dlatego częstuję Was piękna i pyszną przystawką na świąteczny stół. Zrobiłam to danie jakiś czas temu na niedzielne śniadanie, ale Wy możecie podać w święta. Proste, eleganckie i kolorowe, w sam raz aby wiosna do nas zajrzała:) 

Was zapraszam na przepis, a sama dalej się kuruję, abym od poniedziałku zdrowa, aktywna i pełna energii. Udanej i zdrowej reszty tygodnia 😃




2 jajka ugotowane na twardo 

4-5 kawałków karczocha w oleju 

Garść miksu sałat 

1 małą cebula dymka

1 łyżeczka majonezu 

Szczypiorek

4 łyżeczki krojonej papryki piqullo 

4 plastry szynki konserwowej


Cebulę drobno posiekać. Karczocha oraz sałatę również posiekać. Następnie wszystko razem zebrać na desce i jeszcze raz przesiekać. Przełożyć do miski. 

Obrane jajka zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Dodać do reszty składników. 

Doprawić do smaku solą, pieprzem oraz dodać majonez. Wymieszać. Odłożyć na 30 minut do lodówki. 

Po tym czasie wyjąć z lodówki wraz z szynką. 

Plasterki szynki osuszyć ręcznikiem papierem. Nałożyć po łyżce farszu i rozsmarować go. Na środku ułożyć długie kawałki szczypiorku oraz paprykę. Zrolować. Schłodzić przed podaniem, smacznego.









 


wtorek, 14 marca 2023

Koktajl pomidorowy na bazie pomidorów z puszki

Dzień dobry:)

Dzisiaj dzielę się przepisem na mega pyszny koktajl. Jest to moje najnowsze odkrycie czyli koktajl na bazie pomidorów z puszki. No jest tak dobre, że trudno się powstrzymać od picia. Moja starsza córka, która testuje każdy mój koktajl też była zachwycona. Latem spróbuję zrobić na sezonowych pomidorach. Ale najważniejsze jest to, że można delektować się tym pysznym koktajlem przez cały rok. A Wy znacie taki przepis? 




400 g pomidorów w puszce

1 pomarańcza

100 g mrożonych wiśni 

150 ml wody 

1 łyżeczka miodu

Szczypta cynamonu 


Do wysokiego dzbanka przełożyć całą zawartość puszki z pomidorami.  Dodać wiśnie oraz wodę. 

Pomarańczę obrać i podzielić na mniejsze części, dodać do dzbanka. 

Dodać cynamon oraz miód. Zmiksować na gładko. Przelać do szklanek i podawać od razu. Smacznego. 









piątek, 10 marca 2023

Chlebek daktylowy

Dzień dobry:)

Od pewnego czasu przygotowuje ciasta i desery w oparciu o to co mam w domu. Tzn. przeglądam szafkę i wyłapuję jakiś składnik,który mnie inspiruje. Jest to fajne z dwóch powodów- po pierwsze uruchamia się kreatywność, a po drugie nic się nie marnuje. A musicie wiedzieć, że moje szafki są pełne przeróżnych produktów i uznałam, że przyszła pora na ich spożytkowanie. 

Na pierwszy ogień poszły daktyle. Zostało mi mniej niż 200 g i zaczęłam szukać inspiracji co upiec. Przypomniałam sobie, że jeszcze nie robiłam chlebka daktylowego. W sieci przejrzałam kilka przepisów na taki chlebek, ale wszystkie wykorzystywały krojone daktyle. A mnie chodziło o coś innego. Ostatecznie postanowiłam, że daktyle przygotuję tak jak fasolę do brownie na fasoli, czyli zmiksuje na gładko. I to okazało się strzałem w 10! Chlebek wyszedł naprawdę smakowity. Macie ochotę? Serdecznie zapraszam:)




185 g daktyli suszonych 

250 mleka

50 ml wrzątku 

1 łyżeczka sody 

100 g mąki pszennej 

100 g mąki pszennej pełnoziarnistej 

1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia 

1 łyżeczka cynamonu 

2 jajka 

60 g erytrolu 

50 ml oleju 

1 banan 

Masło i bulka tarta do formy 



Mleko zagotować. 

Do miseczki przełożyć daktyle, dodać sodę. Zalać gorącym mlekiem( robić to stopniowo, ponieważ bardzo się buzuje), zamieszać. Dodać wrzątek i ponownie wymieszać. Przykryć i zostawić na 40-50 minut. Po tym czasie zblendować, ale nie musi być na gładko. 

Do dużej miski wbić jajka, dodać erytrol oraz cynamon. Zmiksować na puszysty krem. Stale miksując dodać mus z daktyli, następnie wlać olej. Na koniec dodać obie mąki oraz proszek do pieczenia i wymieszać do połączenia. 

Keksówkę wysmarować masłem i wyspać bułką tartą. Przełożyć ciasto. Obranego banan rozkroić wzdłuż i ułożyć na górze ciasta. Piec w 180 st około 45 minut. Następnie wyłączyć piekarnik i zostawić na jeszcze 15 minut, po tym czasie wyjąć z piekarnika. Gdy lekko ostudzić i uwolnić z foremki, ostudzić na kratce. Smacznego. 










środa, 8 marca 2023

Biszkoptowy tunel z wiśniowym sercem

Dzień dobry:)

Dzisiaj święto Kobiet dużych i małych, wobec tego wszystkiego najlepszego dla każdej z Nas 😍

Jedna z moich Kobietek niestety jest chora, w poniedziałek byłyśmy po antybiotyk. Do tego skierowanie na morfologię, bo lekarz nie bardzo wie co Jej dolega. Teraz czekamy na wyniki i wizytę kontrolną, więc moje życzenie aby ten tydzień był spokojniejszy niż poprzedni, póki co się nie sprawdza. Jak to mówią samo życie...

Dlatego aby osłodzić ten czas przygotowałam takiego o to cudeńko. Troszkę pracy przy tym jest, ale efekt jest naprawdę bombowy więc przyda się na różne okazje, nie tylko na Dzień Kobiet. Myślę, że będzie idealnym prezentem na Dzień Matki. Serdecznie zapraszam na degustację:)

 



Biszkopt w paski:

Biały:

2 jajka 

3 łyżki drobnego cukru 

2 łyżki mąki 

Szczypta soli 

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 

Czerwony:

2 jajka 

3 łyżki drobnego cukru 

2 łyżki mąki 

Szczypta soli 

Szczypta czerwonego barwnika 

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 

Wiśniowe serca:

600 g wiśni mrożonych 

200 ml wody

3 łyżeczki agar-agar

4-5 łyżek erytrolu 

Masa piankowa:

1 galaretka truskawkowa +200 ml wody 

250 ml śmietany kremówki 



Wiśniowe serca:

Do rondelka przełożyć wiśnie, dodać wodę oraz erytrol. Zagotować i gotować około 5 minut. Następnie zmiksować na gładko. Postawić ponownie na ogień,dodać agar-agar i szybko wymieszać. Przelać do płaskiego dość dużego naczynia kwadratowego lub prostokątnego. Ostudzić i wstawić do lodówki na stężenia. 

Biszkopt biały:

Białka oddzielić od żółtek. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia. 

Do białek dodać szczyptę soli i ubić na pianę, następnie stopniowo dodawać cukier i ubijać aż piana będzie gęsta. Dodawać po 1 żółtku,za każdym razem wymieszać. 

Na koniec przesiać mąkę i delikatnie wymieszać.

Biszkopt czerwony:

Białka oddzielić od żółtek. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i barwnikiem. 

Do białek dodać szczyptę soli i ubić na pianę, następnie stopniowo dodawać cukier i ubijać aż piana będzie gęsta. Dodawać po 1 żółtku, za każdym razem wymieszać. 

Na koniec przesiać mąkę i delikatnie wymieszać.

Każdy kolor ciasta przełożyć do osobnego worka cukierniczego. 

Blachę o wymiarach 29*33 cm wyłożyć papierem do pieczenia. 




Po przekątnej wyciskać jasny biszkopt ( zostawić około 7 mm przerwy między jednym a drugim paskiem). Następnie w luki wyciskać czerwony biszkopt.

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st na około 10-12 minut. Wyjąć, delikatnie ostudzić. 

Formę keksówkę wyłożyć folią spożywczą i ułożyć biszkopt, nadmiar odciąć i odłożyć na bok, zostawić do ostygnięcia. 

Masa piankowa:

Galaretkę rozpuścić we wrzątku ( ilość wody zależy od Waszej foremki, u mnie wystarczyło 200 ml). Ostudzić i zostawić do wstępnego stężenia. Gdy ten proces się zacznie ubić kremówkę i wymieszać mikserem z tężejącą galaretką. 

Wykonanie:

Na dno biszkoptu wylać odrobinę pianki, następnie ułożyć wycięte foremką serca z masy wiśniowej. Ostrożnie wylać resztę kremu, przykryć resztą biszkoptu i wstawić do lodówki na kilka godzin .

Przed podaniem uwolnić z formy, pokroić i podawać. Smacznego. 







poniedziałek, 6 marca 2023

Bułki na skyrze z proszkiem do pieczenia

Dzień dobry:)

Zaczynamy kolejny tydzień. Mam nadzieję  że wreszcie będzie spokojniejszy. 

Ale przejdźmy do przepisu. Jakiś czas temu postanowiłam wypróbować przepis na bułki na bazie proszku do pieczenia. W niedzielę nie chciało mi się wychodząc po bułki do szkoły dla dziewczynek i postanowiłam sama je upiec. A że akurat nie miałam ani maślanki czy kefiru więc użyłam tego co było pod ręką czyli skyru. I wyszły pyszne i puszyste bułeczki. Może i Wy się skusicie? Serdecznie zapraszam:)




150 g skyru naturalnego 

100 ml mleka 

1 jajko 

2 łyżki oleju 

315 g mąki

1 łyżeczka cukru 

1/2 łyżeczki soli 

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 

1/2 łyżeczki sody


Do miseczki przełożyć mąkę, dodać proszek oraz sode, wymieszać. Odłożyć na bok. 

Do drugiej miski przełożyć skyr ( w temperaturze pokojowej), dodać mleko oraz olej. Wsypać sól i cukier. Roztrzepać jajko ( odrobinę odłożyć do posmarowania bułeczek),dodać do mokrych składników. Dokładnie wymieszać. 

Przesiać mąkę i wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Może być lekko klejące. 

Ciasto podzielić na 6 części, uformować okrągłe bułeczki. 

Przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, naciąć na wierzchu i posmarować jajkiem. 

Piec w nagrzanym do 180 st piekarniku przez 23-25 minut. Wyjąć, ostudzić na kratce. Smacznego. 








piątek, 3 marca 2023

Pizza na ziemniaczanym spodzie z pieczarkami i chorizzo

Witajcie:)

Jak to dobrze, że ten tydzień już się kończy. Niestety nie był to dobry czas, we środę odszedł chomiczek moich córeczek, do tego od wczoraj młodsza gorączkuje i ma taki okropny katar, że strach. W pracy też pod górkę i ten dzisiejszy chłód...dlatego po powrocie z pracy i od lekarza z córcią musiałam zjeść coś pysznego. I zastanawiałam się co by przygotować. W lodówce miałam ziemniaki z wczorajszego obiadu, chorizzo i kilka pieczarek. I postanowiłam zrobić pizzę na spodzie z ziemniaków, wyszło sycąco i pyszne. A do tego znów nic się nie zmarnowało. Serdecznie zapraszam na przepis i udanego weekendu życzę:)




250 g ugotowanych ziemniaków 

1 jajko 

20 g mąki 

1/2 łyżeczki przyprawy do ziemniaków 

4 brązowe pieczarki 

1 cebula

2 łyżki oleju 

3 plastry chorizzo 

5 zielonych oliwek 

4 czarne oliwki

50 g sera żółtego 


Roztarte ziemniaki wymieszać z jajkiem, mąką oraz przyprawą do pizzy. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i rozsmarować ziemniaki. U mnie koło o średnicy 18 cm. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st z termoobiegiem na 10 minut. 

W międzyczasie czasie na patelni zeszklić cebulę. Dodać pokrojone w plasterki pieczarki, dusić do miękkości. Zdjąć z ognia. 

Na podpieczone spód ulżyć cebulę z pieczarkami, ułożyć kiełbasę pokrojoną na ćwiartki. Dookoła pizzy ułożyć oliwki. Obsypać tartym serem i zapiekać przez 10 minut. Podawać od razu. Smacznego.