Witajcie:)
Nie wiem czy mówiłam, ale bardzo lubię wszelkiego rodzaju smarowidła do chleba. Pasty z twarożku to już absolutny mus 😉 mogę jeść całymi garściami. I tym razem pastę z twarogu, szpinaku i rzodkiewki...mmm...pycha 😀
100 g szpinaku świeżego
2 ząbki czosnku
85 g rzodkiewki
250 g sera białego chudego
2 gałązki natki
Sól,p ieprz do smaku
Oliwa z oliwek
Czosnek pokroić w cienkie plasterki. Patelnię z nieprzywierającą powłoką rozgrzać porządnie, 2-3 razy spryskać oliwą i wrzucić czosnek. Dodać szpinak. Smażyć aż wyraźnie zmniejszy swoją objętość. Zdjąć z ognia i ostudzić.
Do pojemnika blendera przełożyć ser i szpinak. Zmiksować.
Rzodkiewkę i natkę drobniutko posiekać, dodać do serka i wymieszać. Doprawić solą i pieprzem. Wstawić do lodówki na co najmniej godzinę.
Smacznego
100 g to 63 kcal.
Pycha, idealny na śniadanko :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się:)
UsuńPyszny pomysł na twarożek :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Iza:)
Usuńo na taki twarożek nie wpadłam
OdpowiedzUsuń