Witajcie:)
Dzisiaj przychodzę do Was z kurczaczkiem. A konkretnie ze skrzydełkami. Mój mąż bardzo lubi skrzydełka, i staram się wymyślać nowe wersje tego dania. Tym razem wybór padł na sos teryiaki i melasę. Obiad w sumie robi się sam i jest pysznie, zapraszam i polecam:)
3 łyżki sosu teryiaki
1 łyżka sosu sojowego
2 łyżeczki melasy
1 łyżeczka majeranku
1 łyżeczka papryki słodkiej
1 łyżeczka pieprzu
Mięso umyć, osuszyć. Odkroić lotki.
W misce wymieszać wszystkie składniki marynaty. Marynatą dokładnie wysmarować skrzydełka. Wstawić do lodówki na 12 godziny. Po tym czasie przełożyć do rękawa do pieczenia. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st i piec około godzinę. Wyjąć z rękawa i podawać. Smacznego.
Absolutnie propozycja dla nas, uwielbiamy drób pod każdą postacią :-)A jeszcze taki obiad, który robi się sam, to w ogóle luksus :-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się:) należ pysznie jeść, ale nie zawsze trzeba dużo przy tym czasu spędzać;)
UsuńTeż jestem wielka fanką skrzydełek i pałek z kurczaka :D
OdpowiedzUsuńZapraszam Kasiu:)
Usuńo rany zjadłabym sobie
OdpowiedzUsuń