Dzień dobry 🙂
Witajcie po dwutygodniowej przerwie. Obiecałam odezwać się we wrześniu i tak też robię. Z urlopu wróciliśmy w piątek około południa. Wyjazd bardzo udany, baterie naładowane. Za jakiś czas jak ogarnę się ze zdjęciami to z pewnością podzielę się z Wami relacją z naszego pobytu. Póki co nastrajam się pozytywnie na powrót do pracy ,na początek roku szkolnego i doszło nam jeszcze jedno wyzwanie. Trzy cztery dni przed naszym wyjazdem na urlop mąż otrzymał informację, iż dostał się na kurs języka angielskiego. Jest to kurs wyjazdowy, więc od poniedziałku do piątku będzie poza domem ( i to spory kawałek) i tylko na weekendy będzie do nas wracał i tak do końca stycznia. Trochę mnie dobiła ta wiadomość, ale sześć lat temu też do przechodziliśmy więc damy radę.
Ale dosyć tej prywaty,pora przejść do przepisu. Zastanawiałam się czym się z Wami przywitać po przerwie i stwierdziłam że ciasto będzie najlepszym pomysłem. Tym bardziej, że sezon na śliwki w pełni więc trzeba wykorzystać. W rzeczywistości kolor masy serowej jest delikatnie różowawy i bardzo ładnie to wygląda. Ja zrobiłam w wersji mini, ale oczywiście w tortownicy 18 cm także świetnie się sprawdzi. Serdecznie zapraszam na przepis i bardzo się cieszę, że do Was wróciłam. Mam nadzieję być regularną i chociaż trochę kreatywną.
Tak więc WITAJCIE i śmiało do mnie zaglądajcie 🫶🫶🫶🫶🫶
Masa serowa:
300 g śliwek
Sok z 1/4 cytryny
4-6 łyżek erytrolu
300 g skyru naturalnego
250 g sera białego chudego
50 ml mleka
3 łyżeczki żelatyny+ 3 łyżki wody
Frużelina jabłkowa:
2 jabłka
1 łyżeczka żelatyny+ 1 łyżka wody
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej+ 1 łyżka wody
50 ml wody
Sok z 1/4 cytryny
Dodatkowo:
8 podłużnych biszkoptów bez cukru ( ja użyłam domowych)
Śliwki umyć, osuszyć i pozbawiać pestek. Połówki wrzucić do garnka, dodać sok z cytryny oraz wodę i erytrol ( ilość zależy od tego jak bardzo kwaśne są śliwki, moje były bardzo kwaśne więc musiałam dać więcej). Postawić na małym ogniu i gotować do miękkości owoców.
W międzyczasie czasie żelatynę namoczyć w wodzie.
Gdy śliwki będą miękkie przetrzeć je przez sito. Dodać do nich namoczoną żelatynę i wymieszać do jej rozpuszczenia. Odstawić do ostygnięcia.
W wysokim dzbanku zmiksować ser oraz skyr i mleko. Dodać zimny mus owocowy i dokończyć miksowanie na gładko.
Tortownicę 18 cm wyliczyć biszkoptami,lub do pojedynczych kwadratowych foremek tortowych włożyć po 2 biszkopty ( w razie konieczności dociąć). Wlać masę serową i wstawić do lodówki na 4-5 godzin.
Frużelina jabłkowa:
Żelatynę namoczyć w wodzie i odstawić na bok. Jabłka umyć, osuszyć i obrać. Pokroić drobno.
Przełożyć do rondelka, dodać sok z cytryny oraz wodę. Na małym ogniu gotować do miękkości jabłek, ale nie mogą się rozgotować.
Gdy będą miękkie dodać do nich mieszankę mąki z wodą i cały czas mieszać, gotować jeszcze 2 minuty.
Zdjąć z ognia, dodać żelatynę i wymieszać do połączenia całości. Zostawić do ostygnięcia i rozliczyć równomiernie na serniczach. Wstawić do lodówki na kolejne 2 godziny. Smacznego.
Ledwo co się pojawiłaś i znów kusisz!!!
OdpowiedzUsuńJakoś muszę Cię ściągnąć do siebie, więc kuszę 😁
UsuńKolejne pyszności - jak dobrze, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńTeż się z tego powodu cieszę!
UsuńWygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję 🙂
UsuńFajnie, że miło spędziłaś czas z rodziną na wyjeździe :)
OdpowiedzUsuńA sernik wygląda przepysznie!
Bardzo dziękuję. Tak jesteśmy bardzo zadowoleni z urlopu 😀
UsuńOh, Moniko, kocham serniczki!
OdpowiedzUsuńPoza tym cieszę się, że odpoczęłaś i wróciłaś.
A angielski warto znać - wszędzie, gdzie jestem, można się porozumieć w tym języku. Dacie radę! Uściski i serdeczności, dobrego września!
Musimy dać radę. 6 lat temu był kurs pierwszego stopnia,teraz drugiego. Pomimo że będzie brakować mi męża na co dzień to dumna jestem z niego że zakwalifikował się na ten kurs ( wcześniej odbył się egzamin).
UsuńTeż się cieszę że wróciłam,mam nadzieję że uda mi się bywać regularnie. Dla Ciebie także udanego września i serdecznie pozdrawiam 😘
Cieszę się kochana,że już wróciłaś wypoczęta. Jestem pewna, że sobie poradzicie.
OdpowiedzUsuńA serniki uwielbiam i na pewno wykorzystam przepis.
Bardzo dziękuję i będzie mi bardzo miło. Musimy dać radę, nie ma innego wyjścia 🤗
UsuńCieszę się, że wypoczęłaś i naładowałaś baterie :)
OdpowiedzUsuńSerniczek jest bajeczny! Od samego patrzenia pracują kubki smakowe 😍
Przesyłam uściski! 🤗🌷
I o taki efekt mi chodziło 😉
UsuńUrlop i po urlopie, czas na życie codzienne, sernik uroczo wygląda i musi smakować nieziemsko, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSama prawda Ulu,czas na powrót do codzienności 😀
UsuńWitamy po przerwie :) A ciasto wygląda rewelacyjnie :) Czekam na fotki z wyjazdu ;)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję 😘
UsuńJuż czuję ten obłędny smak sernika. Ale on musi być pyszny!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście taki był, nieskromnie powiem 😁
UsuńAle miałam rozkminę po samych zdjęciach "Gdzie te śliwki!?" :D Hehe. brzmi smacznie. Musze kupić w końcu śliwki.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :)
Angelika
A tu taka niespodzianka, śliwki zmiksowane w masie serowej. A śliwki warto kupić,w końcu sezonie w pełni 😀
Usuńjak smakowicie! mniam!
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję 🙂
UsuńWitaj 🙂 fajnie że już jesteś ! Mniam,smakowite powitanie 😋 Obłędne ciacho 😋 pychotka 😋
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, też się cieszę że wróciłam do bloga. Gorące uściski 😘
UsuńBrakowało mi Ciebie i chociaż wiedziałam, że jesteś na wyjeździe, to zaglądałam z nadzieją i....jesteś:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mieliście udany urlop, że odpoczęłaś od codzienności i pełna nowej energii wróciłaś do nas:)
Serniczek mega! Taki owocowy i sezonowy...mniamm...
Uściski dla Ciebie 🤗🧡
Mnie też bardzo brakowało Was i bloga, ale czasem potrzebny. Mam nadzieję że teraz będę regularnie.
UsuńA serniki i owoce to na diecie można dowoli więc jeszcze będą się pojawiać takie pomysły.
Również mocno ściskam 😘
Fajnie, że urlop się udał i naładowałaś baterie :) serniczek taki kuszący, aż trudno się oderwać od zdjęć :)
OdpowiedzUsuńhttps://apetycznie-klasycznie.pl/
Bardzo dziękuję, chociaż miałam nadzieję że ten różowy kolor będzie lepiej widać. Serdecznie pozdrawiam 🙂
UsuńSmakowity deser. Super, że urlop był udany. Miłego września! :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję i także życzę udanego września 😘
UsuńAle pysznie wygląda i z pewnością też tak smakuje.😃
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję 😘
UsuńWspaniałe ciasto! Pyszności :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Haniu 🙂
UsuńWitaj kochana z powrotem ^_^ Słodki i jaki smakowity ten powrót :P
OdpowiedzUsuńChciałam żeby było z przytupem 😉
UsuńWłaśnie chodzi za mną od jakieś czasu sernik ze śliwkami.
OdpowiedzUsuńPiękne i apetyczne ciacho:)
Myślę że pieczony ze śliwkami też by się nadał 😀
UsuńSame smakowitości serwujesz. Naładowane baterie, wakacje już minęły. Czas wracać do rzeczywistości takiej właśnie... Kochana z wyjazdami męża to ja coś o tym wiem...hmmm bo aktualnie mam męża tylko na weekend w domu a za chwilę powroty do wyjazdów trzytygodniowych 🫣 a jesień , zimą przed nami. Nie wiesz co ja przeżywam....ale pozytywnie i do przodu. Będzie fajnie zobaczysz. Ja tam mówię co ma być to będzie nic się nie dzieje bez przyczyny. Buzka. I dzięki za przepis.
OdpowiedzUsuńAgatko bardzo dziękuję. Mnie wyjazdy męża też nie są dziwne, bo często ostatnio go z pracy wysyłają, ale teraz akurat najgorszy czas bo mamy się przeprowadzać, wiec pakowanie i meblowanie tylko na mojej głowie będzie. Ale jak zwykle dam radę 😀
UsuńDzięki że zajrzałaś. Udanego tygodnia 😘
Prezentuje się wspaniale i chyba jeszcze takiego nie widziałam, nie jadłam. Zjadłabym oczywiście z przyjemnością bo lubię takie rarytasy ♥ Dziś z rana zerwałam pierwsze gruszki i tak myślę, co by tu w weekend z nimi zrobić :)
OdpowiedzUsuńJa póki co z gruszek ( ale kupnych), upiekłam babeczki i zrobiłam śniadanie do pracy z jogurtem i płatkami owsianymi.
UsuńNo wystrzałowy! Nasze serniki (czy na zimno, czy pieczone) robię furorę za granicą! A z frużeliną jabłkową - to domową! - jeszczem nie robiła :-)
OdpowiedzUsuńP.S. czy te chabłaziki z tle to nie jest czasem nawłoć?
Oczywiście że nawłoć. Po drodze z pracy mam takie miejsce że rośnie ich od groma to skubnęłam gałązkę do zdjęć 😄
UsuńJa właśnie zastawiałam się jaką zrobić " górę" do tego serniczka. Początkowo myślałam o polewie czekoladowej, ale wiadomo nadmiar kalorii, więc padło na frużeliną jabłkową.
Serdeczne uściski 😘
Cieszę się, że wróciłaś i że urlop był udany – to zawsze super, gdy można naładować baterie. Rozumiem, że zmiana w planach może być trudna, ale skoro już raz daliście radę, to jestem pewna, że i teraz będzie dobrze! I tak przy okazji narobiłaś mi apetytu tym ciastem :)
OdpowiedzUsuńSernik jest prosty i nawet nie bardzo czasochłonny, więc spokojnie dasz radę między jednym a drugim wyjazdem. Widziałam ostanie posty, super miejscówki 😀
UsuńPoprzednim razem dzieci były dużo mniejsze, młodszą trzeba było odbierać ze szkoły. Teraz 7 i 8 klasa więc jakoś damy radę we trzy 🤩
Przepychotka! Chętnie zjadłabym nie jeden kawałek takiego serniczka <3
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie ma dużo kalorii więc można zjeść więcej niż jeden kawałek 😁
Usuń