Dzień dobry:)
Mam pytanko- lubicie granolę? Ja bardzo. Oczywiście mówię, o domowej granoli. Faktem jest,że nabrałam tej mądrości z wiekiem 😉 raz kupiłam granolę " sklepową ", ale mi nie przypadła do gustu. Popróbowałam różnych kombinacji, aż trafiłam na swoją ulubioną. Aż otrzymała w prezencie książkę Jamiego Oliviera i to odmieniło moją granolę ( a tak na marginesie uwielbiam Jamiego,Jego książki, programy. Mąż jak nie wie co kupić mi na urodziny, jedzie do księgarni po książkę Jamiego i wie,że będę bardzo zadowolona z prezentu). Ale wracajmy do przepisu. Granolę robi się łatwo i długo się przechowuje. Nawet pół roku bez uszczerbku na smaku i jakości. Może stanowić bazę nie tylko do jogurtu. Ja zrobiłam przynajmniej dwa przepisy z jej udziałem, wkrótce się podzielę z Wami:)
25 g maku
55 g słonecznika łuskanego
20 g siemnienia lnianego
60 g orzechów włoskich łuskanych
50 g suszonej żurawiny
500 g płatków owsianych
100 g płatków żytnich
30 g kakao
1 czubata łyżka świeżo mielonej kawy
W dużej misce wymieszać składniki z wyjątkiem kakao i kawy. Przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w 180 stopniach przez 15 minut. Wyjąć i ostudzić. Partiami mielić w pojemniku blendera z ostrzami. Grubość mielenia zależy od naszych upodobań. Zmieloną granolę wymieszać z kakao i kawą. Przesypać do szczelnie zamkniętego słoika.
100 g około 476 kcal.
idealne śniadanko na szybko:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!:)
UsuńNigdy sama nie robiłam granoli
OdpowiedzUsuńPatrycja spróbuj, naprawdę warto:)
UsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuń😀
UsuńDomowa najlepsza :) też uwielbiam Jamie Oliver :)
OdpowiedzUsuńCzyli jest nas więcej;)
Usuńdomowa najlepsza i można dodać co się chce
OdpowiedzUsuńDokładnie, pysznie I zdrowo:)
UsuńUwielbiam, a domowa najlepsza :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się:)
Usuń