czwartek, 29 lutego 2024

Rosół na korpusie pieczonego kurczaka

Dzień dobry 🙂

Dziś mam dla Was dosyć nieoczekiwany przepis. Mianowicie rosół na bazie korpusu z pieczonego kurczaka. Wiecie że u mnie nic nie może się zmarnować i postanowiłam przeprowadzić eksperyment i ugotować taki właśnie rosół. Ma bardzo ciekawy smak, ale nie jest to taki rosół do którego jesteśmy przyzwyczajeni, ale warto wypróbować pomysł.

Serdecznie polecam 😍




1 korpus+ skrzydełka z pieczonego kurczaka

3 marchewki

2 pietruszki

Kawałek pora

3 liście laurowe

3 ziela angielskie

1 łyżeczka soli

5-6 ziaren pieprzu 

2 łyżki sosu sojowego

3 litry wody


Do garnka przełożyć korpus, skrzydełka.

Warzywa obrać, pokroić i dodać do garnka. Wrzucić wszystkie przyprawy (poza solą i sosem sojowym)dodać wodę i zagotować.

Zmniejszyć ogień, dodać sól. Gotowa około 60 minut na wolnym ogniu. Zdjąć z ognia, dodać sos sojowy i wymieszać. Podawać gorące. Smacznego.








42 komentarze:

  1. W moim domu rodzinnym taki rosół się gotuje, ale nigdy go nie jadłam. Chyba, że jako dziecko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć, że ktoś jeszcze tak przygotowuje rosół 🙂

      Usuń
  2. Super propozycja. Też lubię kuchnię zero waste. I jak apetycznie wygląda! Zapisuję sobie przepis. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki rosół na pewno jest pyszny. Mniam, mniam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście bardzo smaczny, chociaż trochę inny 🙂

      Usuń
  4. Slyszalam o tym od św.pamieci babci ale nie robiłam, ja gotuje rosół z uda i kawałka korpusu z kaczki, o ile mięso nie jest zjedzone to obieram i mroze, potem jest przerobione na galaretka bądź ląduje w jakieś potrawce, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie ile domów, tyle pomysłów na rosół.
      Serdecznie pozdrawiam 🙂

      Usuń
  5. JA lubię z kubka pić rosołek, mniam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja babcia tak gotowała rosół na kościach z pieczonego mięsa :) muszę też kiedyś tak zrobić :)
    https://apetycznie-klasycznie.pl/

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjny rosołek! 😍
    Ależ on musi być pyszny i aromatyczny 🥰
    Przesyłam uściski 🤗

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam rosół w każdym wydaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. teściu kocha rosół, ja nie lubię;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, proszę to chyba jesteś pierwszą osobą, którą znam, która nie lubi rosołu...😀

      Usuń
  10. Rosół mogę jeść zawsze! Dobry na każdy czas!

    OdpowiedzUsuń
  11. Taki rosołek bym sobie chętnie skonsumowała, szczególnie po wyrwaniu ósemki :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Też muszę kiedyś spróbować, wygląda apetycznie i nawet kolor ma ekstra...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak kolor zupełnie inny niż przy świeżym mięsie.

      Usuń
  13. Słyszałam o takim rosole, ale nigdy go nie gotowałam. Wygląda tak apetycznie, że z pewnością wypróbuję przepis. Pozdrawiam serdecznie:):):)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pamiętam, że Mama dodawała pieczone grzbiety do rosołu. One nadawały taki specyficzny smaczek i oczywiście kolorek.
    Sama takiego nie gotowałam ale może czas wypróbować.
    Wygląda pięknie i apetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Mama tak nie robiła,ale jak wiesz ja lubię kombinować więc tak powstał ten rosół i z pewnością będę powtarzać po każdym pieczonym kurczaku,tym bardziej że mam " ruszt" kupiony na urlopie 😉😁

      Usuń
  15. Jednym słowem... czysta poezja 👍😍 Udowadniasz, jak można wykorzystać jedzenie do przygotowania innego dania i za to Cię szanuję i cenię. Twoją kreatywność wyraźnie widać a tym blogu, widząc różne przepisy kulinarne i zdjęcia Twoich potraw, czy deserów. 👍😊
    Pozdrawiam Cię z całego serca i ślę Tobie mega wiele uścisków 🤗😊💖

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Wychodzę z założenia, że należy szanować żywność,w końcu każdego dnia ciężko na nią pracujemy. Mam nadzieję że będę mieć więcej takich pomysłów. Serdecznie pozdrawiam 🙂

      Usuń
  16. Odpowiedzi
    1. Dołączam się. Szczerze się przyznam że są dwie postawy, które najbardziej kojarzą mi się z domowym ogniskiem - rosół i racuszki z jabłkami 😉

      Usuń
  17. O tak, ja też nigdy nie wywalam kości i resztek z kurczaka, gdy go piekę (tym bardziej, że taki cały pieczony to niemal zawsze jest "swojski", więc żal byłby podwójny...). Robię z tych pozostałości bulion do zup, bo nam, wieśniakom, kurę na świąteczny rosół jest łatwiej zdobyć :D Buziaki serdeczne, kochana "szporowno" gosposiu :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak,taki swojski to dopiero musi być hit! Serdecznie Cię ściskam i pozdrawiam Moja Kochana 💜

      Usuń
  18. Takiego jeszcze nie próbowałam, ale chętnie skosztuję :) a rosołek chętnie bym zjadła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie polecam,mam nadzieję że uda się zrobić ten rosół 🙂

      Usuń
  19. Przepięknie wygląda aż mam ochotę skosztować takiego rosołku no i jeszcze marchewka mmm pychotka :) Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomym jest że marchewka musi być 😁 bardzo dziękuję za miłe słowa 🙂

      Usuń
  20. Takiego rosołu nie robiłam jeszcze. A mój Wnusio jest jego smakoszem. Rosołek u babci zawsze musi być😀

    OdpowiedzUsuń