Dzień dobry:)
Jesteśmy na półmetku wakacji. A chyba żaden deser nie kojarzy się tak z latem i wakacjami jak gofry, no może lody , ale gofry są zaraz za nimi. Ja uwielbiam je w każdej postaci. Nawet takie puste bez niczego są pyszne. Za dwa tygodnie będę się delektować nimi nad naszym pięknym morzem:) a dzisiaj częstuję Was moją wersją. Jak już wspominałam za paręnaście dni wyjeżdżamy więc pora opróżnić lodówkę i natknęłam się w niej na duży owocowy jogurt. Miałam go połączyć z płatkami i zjeść na kolację gdy nagle pomyślałam o gofrach. A że obok jogurtu leżał serek typu skandynawskiego to uznałam, że zamiast bitej śmietany będzie taki serek i wyszło mniam mniam! Moje dziewczynki były zachwycone, może i Waszym pociechom posmakuje, serdecznie polecam:)
400 g jogurtu ( może być naturalny lub owocowy)
2 jajka rozm. L
300 g mąki
50 ml oleju
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki cukru ( jeśli używacie jogurtu naturalnego)
1 opakowania serka typu kvarg( u mnie waniliowy)
Ulubione owoce
Do miski przełożyć jogurt , dodać jajka i wymaga mikserem. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i partiami dodawać do masy jogurtowej cały czas mieszając. W tym momencie dodać także cukier, ja użyłam owocowego jogurtu więc nie dodawałam cukru.
Na koniec cienką strużką dodawać olej cały czas miksując. Odstawić na pół godziny, po czym rozgrzać gofrownicę. Piec gofry w czasie jaki potrzebuje Wasze urządzenie. Pamiętać aby nie otwierać gofrownicy przed upieczeniem gofra bo może strącić kształt i się nie dopiec.
Upieczone gofry układać na kratce.
Podawać z porządną porcją serka i ulubionymi owocami ( u mnie borówki, wiśnie i śliwki). Smacznego.
Wyglądają pysznie ! :D
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCudowny wakacyjny deser :)
OdpowiedzUsuńhttps://apetycznie-klasycznie.pl/
Fajnie, że dość drogi w lokalach deser można dużo taniej przygotować w domu!
OdpowiedzUsuńPysznie! U mnie też ostatnio były gofry ale nawet nie zdążyłam zrobić fotek bo szystkie zniknęły.... ;)
OdpowiedzUsuńmusze wypróbowac przepis
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam gofrów, mniam :)
OdpowiedzUsuń