Witajcie:)
Odpoczywam sobie na całego, wdycham zapach igieł sosnowych i łapię słoneczko. Dziewczynki niezmordowane biegają za psem ( chociaż psiak czasem wymięka 🤪). A teraz mam chwilkę dla siebie i postanowiłam, że podzielę się z Wami pomysłem na sałatkę makaronową. Jest to typowy pomysł zero waste lub po prostu sałatka z resztek. A było tak, została mi garść makaronu do rosołu, mała porcja duszonych pieczarek oraz fasolka z bułką tartą z obiadu. Do tego w lodówce została jedna nóżka z rosołu i zastanawiałam się jak to wszystko wykorzystać, aby nic się nie zmarnowało. Zawsze dbałam o to,aby nie wyrzucać jedzenia, ale teraz podwajam wysyłki, żeby nic się nie marnowało. Ale wracając do pomysłu...najpierw pomyślałem żeby zrobić jakąś zapiekankę ale stwierdziłam, że na tak małą porcję nie ekonomicznie jest go uruchomić. Dlatego kombinowałam dalej i wymyśliłam sałatkę. Dodałam ogórka i curry dla odświeżenia smaku i powstała naprawdę fajna sałatka na 3 porcję.
A Wy jakie macie patenty na niemarnowie jedzenia?
Smaczny i dobry pomysł na sałatkę :-)
OdpowiedzUsuńPrawda? mnie też zachwyciła:)
UsuńPyszny pomysł na wykorzystanie fasolki
OdpowiedzUsuńI to jest najważniejsze!:)
UsuńWarto w kuchni eksperymentować :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się:)
UsuńSuper taka sałatka :)
OdpowiedzUsuń