Dzień dobry 🙂
Do mojego urlopu już tylko miesiąc został! I żeby umilić sobie ten czas oczekiwania, przygotowałam sobie wakacyjną klasykę czyli gofry. Oczywiście wersja jest trochę lżejsza, ale równie pyszna. I mała przypominajka gofry doskonale się mrożą i potem można je odgrzać w piekarniku lub frytkownicy beztłuszczowej 😉 😉😉
Zachęceni? Jeśli tak do gofrownicy marsz 💪💪
130 g mąki ryżowej
120 g mąki orkiszowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 jajko
2 łyżki erytrolu zmielonego na puder
50 g rozpuszczonego masła roślinnego
175 ml wody
Dodatkowo:
1 skyr w ulubionym smaku
1 brzoskwinia
1/2 banana
Białko oddzielić od żółtka. Białko ubić na pianę, odłożyć na bok.
Do żółtka dodać erytrol i zmiksować na jasny krem. Dodać wodę oraz masło i zmiksować. Następnie dodać mąki wraz z proszkiem do pieczenia i zmiksować aby nie było grudek. Dodać białko i delikatnie wymieszać.
Odstawić na 15 minut.
Piec gofry według zaleceń producenta gofrownicy, której używacie ( ja na każdego gofra użyłam 70 g surowego ciasta i piekłam 3 minuty,na lekko natłuszczonej gofrownicy). Odkładać na kratkę,aby były chrupiące .
Podawać ze skyrem i owocami. W wersji mniej dietetycznej może być bita śmietana.
Smacznego.
* Kaloryczność jednego goferka bez dodatków to około 143 kcal.
Z przyjemnością zjadłabym takie gofry.
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam 🙂
UsuńMyślę, że ze smakiem zjadłabym takie gofry.
OdpowiedzUsuńMyślę że tak 🤗
UsuńNo to mi ochotki narobiłaś :) Tak teraz od kawki która piję i przeglądam co tam blogowo dziś słychać ;)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem do kawki gofry i będzie uczta 😀
UsuńPr,ymierzam się do zakupu gofrownicy już kilka lat ale teraz dla mnie samej ?no nie wiem.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZ pewnością dla jednej osoby nie bardzo się opłaca,ale może warto pomyśleć i zapraszać dzieci i wnuki na babcine gofry? 🙂
UsuńGofry z brzoskiwinią - brzmi smacznie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się 🙂
UsuńGofry kojarzą mi się właśnie z wakacjami :)
OdpowiedzUsuńA ja też za miesiąc wyjeżdżam... już nie mogę się doczekać...
Iwonko ja także odliczam każdy dzień bo już naprawdę bardzo zmęczona jestem.
UsuńWczoraj były gofry:)
OdpowiedzUsuńMoże to nie była lekka wersja ale smakowały wybornie:)
Wierzch trochę z podpowiedzi Kasi, bo był serek zmieszany z jogurtem a na to borówki. Polecam!
Pozdrawiam serdecznie!
Ja akurat nie miałam borówek, nigdzie nie było i dlatego padło na brzoskwinię 😉
UsuńWyglądają smakowicie. Zjadłabym, ale mi się nigdy nie chce robić takich rzeczy. Pod tym względem wolę w kuchni pracować nad "konkretami".
OdpowiedzUsuńJa pomimo diety nadal bardzo słodkie lubię, więc muszę wyprzedzać moje zachcianki i kombinować lżejsze wersję tego co tak lubię 😀
UsuńMoi domownicy bardzo lubia gofry ale stanowczo za rzadko je robie. Twoja wersja jest fajna inspiracja :-)
OdpowiedzUsuńJa mam tak ze albo miesiącami nie robię a potem bardzo często... bardzo dziękuję za miłe słowa 😘
UsuńUwielbiam gofry! To mi sprzedałaś ciekawostkę - nie miałam pojęcia, że gofry dobrze się mrożą :) Zapamiętam! Serdecznie Cię pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie wszystko mroże czego za dużo zrobiłam 😁 bardzo dziękuję za odwiedziny i również serdecznie pozdrawiam 🙂
UsuńPrzyznam, że nie jadłam jeszcze takich gofrów. Wyglądają rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i polecam 🙂
UsuńNie mam gofrownicy, ale poczęstowana z apetytem bym zjadła takiego goferka ;)
OdpowiedzUsuńWpadaj śmiało na gofry 😉
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle piękne! 😍 Wyglądają przepysznie 🧡
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję 😘
UsuńWyglądają smakowicie. U nas bywają w różnych wersjach. Również jako kanapki z różnego rodzaju mąki zamiast chleba. Pozdrawiam serdecznie 💕
OdpowiedzUsuńTeż bardzo interesujący pomysł tak wykorzystać gofry.
UsuńTakie fajne przepisy, kocham gofry a nie mam gofrownicy :D Musze w końcu ją kupić!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :)
Angelika
Zdecydowanie warto!
UsuńPyszności. Super przepis.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję 😘
Usuńkocham gofry!
OdpowiedzUsuńJa też i to bardzo!
UsuńAleż cudowności! Gofry... smak lata, wakacyjny deser, obowiązkowe jedzenie na każdym urlopie :) Twoje wyglądają bardzo apetycznie. Niestety, spaliła mi się stara gofrownica a jakoś nie mam motywacji by kupić nową... jak synek powie "mamo gofra" z pewnością pobiegnę do sklepu :D w gofrach lubię to, że można dawać na nie naprawdę wiele dodatków :)
OdpowiedzUsuńJa swoją też mam dopiero kilka lat, odkąd córki pokumały jak smakowite są gofry 😉
UsuńZrobiłam się głodna. Bardzo apetycznie wyglądają.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję 😘
UsuńGofry to strzał w dziesiątkę, zwłaszcza te w lżejszej wersji. Dzięki za przypomnienie o mrożeniu, to świetny pomysł na szybki deser! Chyba czas odkurzyć gofrownicę i przygotować zapas na najbliższe tygodnie. 😊💪
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam. Pracy niezbyt dużo a efekt przepyszny!
UsuńFajna, alternatywna wersja dla tradycyjnych gofrów.
OdpowiedzUsuńDokładnie,od czasu do czasu warto zrobić jakąś odmianę 😀
UsuńPycha, czuję się zaproszona:)
OdpowiedzUsuń