czwartek, 10 lipca 2025

Mięsne uszy z barszczem

Dzień dobry 🙂 

Pogoda nam się bardzo zepsuła. Bardziej przypomina jesień niż środek lata...i raczej zamiast o lodach i mrożonej kawie pragniemy czegoś co nas rozgrzeje... przychodzę więc do Was z talerzem gorącego barszczu z mięsnymi uszami. Nie śmiałabym nazwać ich uszkami bo te są małe,a moje są całkiem słusznych rozmiarów. Pewnie niektórzy z Nas dziwią się czemu tak skomponowałam obiad... kiedyś wspominałam Wam że moja młodsza córka i mąż są ogromnymi fanami uszek wigilijnych z barszczem. I nie mogą mi wybaczyć że tylko właśnie z okazji Wigilii je przygotowuję. Chciałam jakoś ich udobruchać więc zaserwowałam takie danie. Moja córka powiedziała:" nie mogłaś zrobić lepszego obiadu". To chyba najlepsza rekomendacja dla tego przepisu. Przygotujcie sobie i sami przekonajcie się jakie to dobre. No i jak zwykle nic się nie zmarnuje bo używamy mięsa na którym gotujemy rosół. Serdecznie zapraszam i polecam 🙂





Farsz do pierogów:


780 g mięsa drobiowego z rosołu 
1 duża cebula 
3 łyżki oleju 
1 czubata łyżka miękkiego masła 
Sól pieprz do smaku 

Ciasto na pierogi:

620 g mąki 
400 ml wody ciepłej 
3 łyżki oleju 
1 łyżka soli 

Barszczyk

3 duże buraki 
2 marchewki 
1 duża pietruszka 
1/8 selera
10 cm pora
1 łyżka soli 
2 ząbki czosnku 
2 ziela angielskie 
2 liście laurowe 
2 łyżki oleju 
1 łyżka octu 
250 ml zakwasu buraczanego 
2 litry wody 


Farsz:

Cebulę obrać i pokroić grubo. Przełożyć do garnka z rozgrzanym olejem, zeszklić. Dodać mięso i dusić około 10 minut. Zdjąć z ognia i ostudzić.

Następnie zmielić w maszynce do mięsa na drobnych oczkach. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Dodać masło i dokładnie wymieszać.

Ciasto:
Do miski przesiać mąkę, dodać sól.Wymieszać. Dodać olej oraz wodę i zagnieść na gładkie elastyczne ciasto. Odłożyć na 30 minut.

Ciasto podzielić na 3 części. Każdą cienko rozwałkować i wykroić kółka o średnicy 10 cm. Nakładać farsz, zlepiać. Ugotować w osolonej wodzie do wypłynięcia.

Barszczyk:

Warzywa obrać i umyć. Marchewkę i pietruszkę pokroić w kostkę. Seler i por zostawić w jednym kawałku. Czosnek posiekać. Buraki jeśli są duże przekroić na pół .

W dużym garnku rozgrzać olej wrzucić czosnek i zeszklić go. Następnie wrzucić wszystkie warzywa. Przesmażyć 2-3 minuty i wlać wodę. Dorzucić liść laurowy, ziele angielskie oraz pieprz. Przykryć i zagotować.

Dodać sól i zmniejszyć ogień. Gotować do miękkości buraków. Na 5 minut przed końcem gotowania dodać zakwas buraczany. Ponownie zagotować.

Barszcz podawać z uszami na gorąco. Smacznego.






 

16 komentarzy:

  1. Wersję bezmięsną bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  2. No i to jest pyszna zupa!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno nie jadłam takiego barszczu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mogłabym powiedzieć jak Twoja córka, że lepszego obiadu nie mogłaś zrobić :)
    https://apetycznie-klasycznie.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Pyszny obiad chociaż sama rzadko robię uszka bo nie ma ich w tradycji wigilijnej ale nadrabia sąsiadka to od czasu do czasu przynosi uszka, pierogi a przed świętami to zawsze a ja jej ciasto i ciastka daję,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ mi narobiłaś smaka na barszcz. Bardzo apetyczny obiad:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale pychoty! 😍 Mi też narobiłaś smaku, a fanką uszek z barszczykiem jestem od zawsze.
    Pięknego weekendu! 🤗 Przesyłam uściski 🤗😘

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam barszcz i często robię :D Czasem nawet takie duże uszka są lepsze, bo mają więcej nadzienia a mniej ciasta ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Prezentuje się cudownie! Ja dosyć często jadam barszcz, ale z uszkami rzeczywiście tylko na wigilię. :) Chętnie wypróbuję przepis. 💜 Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego Dollka 🍀

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie w domu za tym nie przepadają i dobrze, bo dużo roboty ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam taki obiadek 👍własnoręcznie zrobione uszka i barszczyk to najlepsze danie 🙂

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja również mam słabość do barszczu z uszkami. Zdecydowanie powinniśmy go jeść częściej niż tylko w wigilię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam takie obiady. Ja robię czasami kołduny z rosołem , jak robiła moja mama. Barszcz z uszkami też nie wiem czemu robię tylko na Wigilię. Czas to zmienić. Pozdrawiam serdecznie ♥️

    OdpowiedzUsuń
  14. Rzeczywiście, dlaczego jemy je tylko raz w roku? Przecież to taka pychota.
    Te Twoje "uszy" wyglądają baaaaardzo smakowicie, z chęcią bym się rozgrzała taką potrawą, bo u mnie leje non stop i taki listopad się zrobił za oknem.
    Uściski, Monia!

    OdpowiedzUsuń