poniedziałek, 4 sierpnia 2025

Malinowe beziki

Dzień dobry 🙂 

Zaczynam drugi miesiąc wakacji. Chyba się nie pomylę gdy powiem że wszyscy trzymamy kciuki za zdecydowaną poprawę pogody. Trochę mniej wody z nieba i ciut więcej słońca. Zgadzacie się ze mną? Ale jak już niejednokrotnie wspomniałam że pogoda to nie koncert życzeń i niestety nie mamy na nią wpływu. A no co mamy wpływ? A na pyszności, które lądują u nas na talerzu. 

Pewnie zauważyliście że do tej pory rzadko pojawiały się u mnie pomysły na bezy czy też beziki? A dlaczego? Bo żeby beza się udała nie można oszukiwać na ilości cukru. A ja zawsze na tym produkcie oszukiwałam,a właściwie próbowałam oszukać bo bezy mi nie wychodziły...ale gdy kupiłam w fajnej cenie liofilizowane maliny, przypomniałam sobie że mam zamrożone białka. Postanowiłam więc zrobić beziki i tym razem nie oszukiwałam na cukrze. I nawet nieźle wyszły. Muszę jeszcze popracować nad ustawieniem temperatury,bo trochę mi się zarumieniły,ale i tak jestem zadowolona. A Wy co o nich sądzicie? Serdecznie zapraszam na przepis.

Udanego tygodnia i całego sierpnia Wam życzę 😘 



2 białka z jajka rozm. M

100 g drobnego cukru 

15 g malin liofilizowanych 

1 łyżeczka mąki ziemniaczanej 


Maliny zmielić w młynku do kawy i przesiać przez sito. Odłożyć na bok.

Do miski przełożyć białka i wstępnie ubić. Gdy białka się napuszą dodawać po łyżce cukier i mieszać aż piana będzie gęsta i lśniąca. 

Następnie dodać mąkę i delikatnie wymieszać mieszadłem. Na koniec dodać proszek malinowy i ostrożnie wymieszać.

Przełożyć do rękawa cukierniczego i wyciskać małe zgrabne beziki.

Suszyć w 90 st około 2 godziny. Następnie uchylić drzwiczki piekarnika i zostawić do ostygnięcia. Smacznego.








38 komentarzy:

  1. Dla mnie za słodkie, ale są idealne do dekoracji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mojej córki okazuje się że też za słodkie 😉

      Usuń
  2. W takie pogody, jakie mamy, pyszności są mocno wskazane.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł z dodatkiem liofilizowanych owoców! Piękne beziki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak dzięki takim owocem jest i smak i kolor. Bardzo dziękuję za miłe słowa.

      Usuń
  4. uwielbiam takie beziki, czasami piekę, ale różnie wychodzą:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Smakowicie! Uroczo wyglądają. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne Ci wyszły 👍🤩

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze zniechęca mnie długie suszenie bezów, więc kupuję gotowe. A cukier? Mnie nie przeraża :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie ładne mają karby! No super wyszły :-) ja też rzadko piekę coś bezowego, bo aby wyszło chrupko, to trzeba długo piłować piekarnikiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie, bezy robione w są mało ekonomiczne. Ale musiałam sprawdzić czy mi wyjdą 😉

      Usuń
  9. Dzieła sztuki zrobiłaś, przepięknie wyglądają, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. No kochana, te Ci wyszły idealnie! W sam raz na kapryśną pogodę! Buziaki ♥️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, czasem nie warto oszukiwać w kuchni 😗

      Usuń
  11. Idealne do udekorowania tortu albo ciasta ^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, na pewno ładnie wyglądałby tak udekorowany tort.

      Usuń
  12. Uwielbiam takie proste, a jednocześnie wyrafinowane domowe wypieki :) Piękne zdjęcia i bardzo przyjemny opis, aż mam ochotę zacząć je robić :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale pysznie wyglądają. Udanej reszty wakacji. Pogoda niech w końcu dopisze...lato chce

    OdpowiedzUsuń
  14. Pyszne i piękne beziki 🧡👌 Serdecznie pozdrawiam 🤗

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam bezy i malinowe smaki, a Twoje na pewno są wyjątkowe 😋😍🤩

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale cudnie to napisałaś! 😍 Bezy z malinowym twistem to brzmi jak coś, co absolutnie trzeba spróbować – nawet jak się (tak jak ja) zawsze bało bez 😉 No i 100% racji – pogody nie ogarniemy, ale to, co wrzucamy na talerz, to już inna historia! Dzięki za ten letni pozytywny vibe – i za motywację do zmierzenia się z cukrem 😄

    OdpowiedzUsuń
  17. Też mocno trzymam kciuki za poprawę pogody. Mam wrażenie, że to najchłodniejsze lato odkąd pamiętam. Mam nadzieję, że ciepełko i słoneczko szybko wrócą i zostaną na dobre. :D A beziki wyszły cudne! <3

    OdpowiedzUsuń