Dzień dobry 🙂
Aby przerwać ten słodki maraton zapraszam na przepis mięsny. W tym roku sporo tego pieczystego u mnie, nawet jak na mnie 🤔 być może to wynika z tego że w czasie przeprowadzki straciłam naprawdę dużo energii i siły i teraz organizm domaga się uzupełnienia? A może po prostu tak ma być, że w tym roku tyle pomysłów na mięso mam? Oczywiście nie są to pomysły, które robiłam w jednym czasie. Wszystko to było rozciąganięte na wiele tygodni... chociaż akurat ten przepis i ten, który pokaże jutro dzieli tylko dwa tygodnie...
To szynka to chyba najbardziej pachnąca świętami pieczeń jaką zrobiłam. Bo jest i goździk, i liść laurowy, ziele angielskie i jałowiec. W domu pięknie pachnidło. Jeśli jesteście ciekawi jak to serdecznie polecam przygotowanie takiej szynki. Będzie idealna na świąteczny stół. Zapraszam 🙂
1,2 kg szynki
2 liście laurowe
3 jagody jałowca
7 ziaren ziela angielskiego
1/2 łyżeczki ziaren kolendry
6-8 goździków
3 duże ząbki czosnku
1/2 łyżeczki kminku
100 g soli
2 łyżki cukru
Woda przegotowana zimna
Mięso umyć, dokładnie osuszyć.
Do miseczki przełożyć przełożyć wszystkie przyprawy z wyjątkiem soli, cukru i czosnku i goździków. Drobno utłuc ( najlepiej to zrobić w moździerzu, ale trzonek od tłuczka do mięsa też się sprawdzi). Odstawić przyprawa na bok.
Czosnek posiekać.
Na patelnię przełożyć sól,cukier oraz przyprawy z miseczki. Stale mieszając podprażyć aż przyprawy zaczną pachnieć.
Zdjąć z ognia i wymieszać z czosnkiem.
Dokładnie obtoczyć mięso z każdej strony. Przełożyć je do miski, obciążyć ( na ułożyłam talerz a na nim dwa woreczki kapusty kiszonej), wstawić do lodówki na 2 godziny.
Po tym czasie zdjąć obciążenie i do szynki dodać wodę,tak aby swobodnie w niej pływała. Przykryć folią spożywczą i zostawić w lodówce na 2 doby.
Po tym jak mięso wyjąć z lodówki na 2 godziny przed planowanym pieczeniem i dokładnie umyć i osuszyć. Naszpikować goździkami i przełożyć do formy do pieczenia. Posypać kminkiem z wierzchu.
Dodać 125 ml ciepłej wody i wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 st i piec 60 minut. Następnie obrócić szynkę i piec kolejne 50 minut. Wyjąć i ostudzić. Smacznego.
Wow, ależ ta szyneczka apetyczna, po prostu woła do mnie, zjedz mnie :)
OdpowiedzUsuńhttps://apetycznie-klasycznie.pl/
Spokojnie Madziu, do mnie też tak wołała 😁
UsuńTaka szyneczka jest idealna na święta.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w całej rozciągłości 😀
UsuńSuper szynka, mięsa z goździkami jeszcze nie robiłam, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrzyznam że ja też pierwszy raz, ale bardzo mi się ten pomysł podoba.
UsuńMoja mama w domu rodzinnym również piecze taką szynkę.
OdpowiedzUsuńTo smakowicie macie w święta dzięki kunsztowi Mamy 🙂
UsuńJa bez czosnku, ale reszta przypraw jak najbardziej tak i fajny pomysł i prosty.
OdpowiedzUsuńMyślę że spokojnie można pominąć czosnek.
UsuńPyszna szynka i już mi tu zapachniało goździkami i magią świąt 😋😊👍U nas wędzimy wędliny na święta ,już leżakują w solance schab,szynka,karczek ,piersi z indyka i kurczaka 😋 Pozdrawiam przedświątecznie 😘
OdpowiedzUsuńTakiej samodzielnie wędzonej szmat czasu nie jadłam. Gdy byłam dzieckiem i mieliśmy działkę to Tata wędził mięso na święta. Pamiętam że kurczak wędzony w całości smakował mi najbardziej. A u Was Aniu to dopiero uczta będziesz 🤤
UsuńNie ma to jak swojska wędlina. Przynajmniej wiemy co jemy :)
OdpowiedzUsuńSama prawda w Twoich słowach Kochana!
UsuńCoś dla mojego męża. :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę 🤩
UsuńWygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję 🙂
UsuńŚwietna szynka. Pięknie się prezentuje. My w sobotę będziemy wędzić. Nie ma to jak swojskie wędliny. Pozdrawiam serdecznie 🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄
OdpowiedzUsuńZapowiada się smakowita sobota a potem całe święta. Wiadomo że swojskie najlepsze!
UsuńWłasne wyroby są na pewno najzdrowsze i najsmaczniejsze. Podziwiam Cię za gospodarność i pomysłowość. Serdecznie pozdrawiam 🤗
OdpowiedzUsuńOjej, ależ mi miło. Aż się zarumieniłam Twoimi słowami. Ślicznie dziękuję i również serdecznie pozdrawiam 🙂
UsuńPięknie wygląda! Smacznego!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję za komentarz i odwiedziny 🙂
UsuńSzyneczka wygląda mega pyszotnie! Uwielbiamy takie pieczone mięsko bo ma wyjątkowy smak:) Nasz schab i szynka leżakują w solance i czekają:)
OdpowiedzUsuńUściski serdecznea!
Zgadzam się. Pieczone a gotowane zupełnie inaczej smakuje. To pieczone jest bardziej głębokie w smaku. Gorące pozdrowienia 🙂
UsuńMusi być pyszna i bardzo aromatyczna 🥰
OdpowiedzUsuńTak rzeczywiście było.
UsuńZ pewnością trafi się wielu fanów przepisu!
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję Aniu 🩷
UsuńNo pięknie upiekłaś tę ogromną chapę soczystego mięsiwa!
OdpowiedzUsuńMarzyniu pięknie dziękuję za miłe słowa 😘
UsuńBardzo dziękuję 🙂
OdpowiedzUsuńTakie domowe mięsko to jest prawdziwa pyszność nad pysznościami ^_^
OdpowiedzUsuńDomowa szynka najlepsze co może być, bez konserwantów i sztucznych dodatków. Taka smakuje najlepiej 😁
OdpowiedzUsuńprzeprowadzka kosztuje wiele emocji, energii... dobrze rozumiem...
OdpowiedzUsuńSzynka wygląda smakowicie, wazne że człowiek wie co je
Przeprowadzka na pewno była wyczerpująca. Mam nadzieję, że chociaż ta końcówka roku Ci sprzyja i odpoczywasz. Należy Ci się!
OdpowiedzUsuńFaktycznie przyprawy pasujące do świąt. Wierzę, że musiało przepięknie pachnieć! Mój mąż byłby na pewno zachwycony, gdybym upichciła mu taką szyneczkę :D