wtorek, 30 maja 2023

Drożdżówki z serem i rabarbarem

Dzień dobry:)

I jak miną Wam weekend? Ja w sobotę oczywiście byłam na dłuższym spacerze z mężem, a w niedzielę z córką na retransmisji koncertu kpopowego w kinie. Jak dla mnie trochę za długo i za głośno, ale córcia była przeszczęśliwa i to najważniejsze! 

Sezon na rabarbar rozpoczęty i dlatego ja proponuję swój pomysł na jego wykorzystanie. Oczywiście musiała to być drożdżowa propozycja. Jak już wiecie uwielbiam piec i jeść to ciasto,więc w sezonie rabarbarowym musiał pojawić się ten pomysł. A że tym razem miałam ochotę na ser w cieście, więc połączyłam to w jeden wypieki. I tak powstały bułeczki idealne, a w zasadzie prawie idealne bo do pełni szczęścia brakuje kruszonki.  Ja z niej zrezygnowałam ponieważ staram się trochę ucinać kalorię. Ale jeśli Wy tego nie musicie robić to kruszonka będzie doskonałym zwieńczeniem tych drożdżówek. Jeśli narobiłam Wam ochoty na takie bułeczki to zapraszam na przepis:)





Ciasto:

500 g mąki 

400 g jogurtu naturalnego 

1 jajko

50 g cukru 

70 g masła roślinnego 

1 opakowanie drożdży 

Ser:

250 g sera białego 

3-4 łyżki śmietany kremówki 

1 budyń waniliowy 

1 jajko

Dodatkowo:

2 duże łodygi rabarbaru 

2 łyżeczki cukru 


Jogurt wylać z lodówki odpowiednio wcześniej, aby się ogrzał. 

Do miski przełożyć mąkę, cukier oraz drożdże. Wymieszać. Dodać roztrzepane jajko oraz jogurt i wyrobić ciasto. Po około 3 minutach dodać miękkie masło roślinne i dokończyć wyrabianie ciasta. 

Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na około 2 godziny. 

Serek:

Gdy ciasto rośnie przygotować serek. 

Przełożyć go do miski i rozetrzeć widelcem. Dodać jajko, śmietankę oraz proszek budyniowy. Dokładnie rozetrzeć i odstawić na bok. 

Wykonanie:

Ciasto lekko zagnieść, następnie rozwałkować na spory płat. Rozsmarować serek i posypać pokrojonym na małe kawałki rabarbarem. Na rabarbar posypać cukier, następnie ciasto ciasno zwinąć. Pokroić na plastry o grubości około 2,5 cm i odłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Zostawić na 15 minut. 

Po tym czasie wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st na 30-35 minut. Wyjąć, ostudzić na kratce. Smacznego. 










niedziela, 28 maja 2023

Spacer wokół Jeziora Rusałka

Dzień dobry:)

Dzisiaj będzie wpis spacerowy. Mamy to szczęście, że mieszkamy w pobliżu dwóch uroczych jezior. Dzisiaj zabiorę Was na spacer wokół Jeziora Rusałka. Jest ono oddalone o 5 minut jazdy samochodem od nas. Niestety nie ma dobrego dojścia na piechotę, albo rowerem. Co prawda rowerem można przejechać przez las i potem przeciąć drogę krajową, aby znaleźć się na drugiej stronie, ale ja bardzo nie lubię tego przejścia i dlatego staram się go jak najbardziej unikać....dlatego trzeba posiłkować się samochodem i można cieszyć się z uroków natury. 

Trasa wokół jeziora nie jest trudna, ani wyczerpująca. To spacer o długości około 3,5 km. Spokojnym tempem, który pozwala na rozmowę bez zadyszki to jest jakieś 40 minut. Nasza ostatnio trwał trochę dłużej bo robiłam zdjęcia dla Was 😀

Jezioro Rusałka to jezioro zaporowe* powstałe w latach 1941-1942, poprzez spiętrzenie wód  Bogdanki ( potoku płynącego na terenie Poznania).

*Jezioro zaporowe – jezioro powstałe w wyniku zatamowania odpływu wody przez:

osuwisko - jezioro osuwiskowe,

wydmę - jezioro wydmowe,

osady moreny czołowej lub bocznej - jezioro morenowe,

osady rzeczne (aluwium),

czoło lodowca - jezioro zastoiskowe,

potok lawy,

budowlę hydrotechniczną (zapora wodna, jaz itp.) - zbiornik zaporowy.

Zbiorniki zaporowe niekiedy nazywane są jeziorami zaporowymi (najczęściej potocznie) jednak nie ma to większego uzasadnienia hydrologicznego i geograficznego, ponieważ jeziora to obiekty o genezie przyrodniczej, a zbiorniki zaporowe są zbiornikami antropogenicznymi - źródło https://pl.wikipedia.org/wiki/Jezioro_zaporowe

Teren wokół jeziora jest dosyć mocno zalesiony. W lasach tych znajdują się trzy pomniki upamiętniające ofiary masowych egzekucji dokonanych w 1940 roku przez SS.

Wody jeziora często odwiedzane są przez licznie przez łabędzie czy kaczki. Ich widok jest zawsze bardzo przyjemny dla oka. Ja szczególnie lubię podziwiać łabędzie. 

Gdy zmęczymy się spacerem można odpocząć na jednej z licznych ławeczek czy nawet leżaków drewnianych, które się umiejscowione na plaży. Jezioro można również podziwiać ze zmodernizowanego mola. Zostało oddane do użytku w czerwcu 2019 roku, ma długość 32 m. I jest chętnie odwiedzanym obiektem przez spacerowiczów.

Na terenie tego kompleksu rekreacyjnego znajduje się duży plac zabaw, boiska oraz strefa gastronomiczna. Wydzielone jest również miejsce do samodzielnego grillowania. 

Mam nadzieje, że nie zanudziłam Was tym wpisem 😁 Obecnie teren ten jest naszym ulubionym miejscem do spacerowania więc staramy się spacerować 3-4 w tygodniu, oczywiście o ile pozwalają na to nasze obowiązki. Zapraszam na małą foto relację.




Widok na jezioro z brzegu:




Uroczy zakątek, wygląda jakby był namalowany, a jest tak realny, Pięknie szumi woda.









Widok na jezioro i łabędzie



Jeden z pomników upamiętniający 40 ofiar mordu




Widok na jezioro z mola




Widok z mola na okolicę:)




czwartek, 25 maja 2023

Mini serniczki z borówkami

Dzień dobry:)

Jutro Dzień Matki, jeśli szukacie pomysłu na prezent to własnoręcznie wykonany jest zawsze najpiękniejszy! Dlatego ja proponuję mini serniczki w najbardziej mamowym smaku czyli kawowym. Pracy nie wiele, a wygląd jest naprawdę uroczy i będzie idealnym prezentem.  Oczywiście erytrol można zamienić na tradycyjny cukier. Mam nadzieję, że Was zainspirowałam 😀


Z okazji Dnia Matki wszystkim Mamom życzę zdrowia, radości i samych radosnych dni!!! 




300 g serka homogenizowanego naturalnego 

100 ml wrzątku 

2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej 

2 łyżki erytrolu zmielonego na puder 

2 łyżeczki żelatyny 

150 g borówek 

6 biszkoptów okrągłych 

100 g śmietany kremówki 


W małej miseczki przełożyc żelatynę dodać 2 łyżki wody i zostawić do napęcznienia. Do drugiej miseczki przelać wodę  dodać kawę i wymieszać. 

Następnie dodać żelatynę i wymieszać do jej rozpuszczalnej, ostudzić. 

Do kolejnej miski dodać serek i wymieszać z erytrolem. Następnie dodać kawę i dokładnie wymieszać. Na koniec dodać borówki ( kilka odłożyć do dekoracji) i po raz ostatni wymieszać. 

Do naczynek na desery przełożyć po 1 biszkopcie i nałożyć po 70-80 g masy sernikowej. Wstawić do lodówki do stężenia. 

Gdy to nastąpi uwolnić z naczynka i udekorować kleksem ubitej kremówki. Dodać borówki. Smacznego.








poniedziałek, 22 maja 2023

Indyczy sznycel z warzywami

Dzień dobry:)

Zaczynam nowy tydzień, póki zapowiada się pogodnie. I u mnie od razu pojawia się przypływ energii i kreatywność. I oczywiście przejawia się ona w moim szaleństwie kuchennym. Tym razem przygotowałam mięso z warzywami, a dokładnie indyka. Proste, dosyć szybkie danie. Do tego lekkie a przy tym sycące. Składniki na jedną osobę, w przypadku większej ilości osób wystraczy odpowiednio zwielokrotnienić składniki.  Serdecznie zapraszam na obiad i życzę udanego tygodnia 😀





1 sznycel z indyka 

1 mała cebula 

1 mała marchewka

3 średnie pieczarki 

2 łyżki oleju 

Sól, pieprz do smaku 

Szczypa czosnku granulowanego, papryki słodkiej mielonej 

Szczypa płatków chili 

Ok. 1 szklanki wody 



Składniki na 1 porcję 

Mięso z indyka umyć, osuszyć. Delikatnie rozbić. Doprawić do smaku solą, pieprzem oraz czosnkiem i papryką słodką. Odłożyć na kwadrans.

Pieczarki przekroić na ósemki. Marchewkę obrać i pokroić w paski za pomocą obieraczki. Cebulę pokroić w półplasterki. 

Patelnię z powłoką nieprzywierającą porządnie rozgrzać. Dać sznycel i obsmażyć z obu stron. Następnie dodać olej i wrzucić warzywa. Obsmażyć przez 2-3 minuty i włożyć ponownie mięso. Wlać wodę i dusić wszystko do miękkości. Zdjąć z ognia gdy płyn odparuje. Doprawić solą i pieprz oraz płatkami chili. Smacznego. 








sobota, 20 maja 2023

Codzienny chleb po nocnym wyrastaniu

Dzień dobry:)

Zapraszam Was na pyszny, domowy chlebek. Przygotowałam go w zeszły weekend. Mojemu mężowi tak posmakował, że zadał pytanie : " I jak teraz mam wrócić do kupnego chleba ". Jak się zapewne domyślacie to ten komplement zrobił mi dzień. A co do samego przepisu, to jest bardzo prosty,szybki a chleb wychodzi naprawdę pyszny. Dziewczynki smarowały tylko masełkiem, do tego kakao i pyszne rodzinne śniadanko jest udane. Zapraszam na przepis i do piekarnika, to naprawdę ważna osobistość w domku 😁😁




500 g mąki 

1 opakowanie drożdży instant 

1 łyżeczka soli morskiej 

1 łyżeczka cukru 

300 ml letniej wody 

1 łyżeczka masła 

2 łyżki płatków owsianych 


Do miski przelać wodę, dodać cukier oraz drożdże. Dokładnie wymieszać i odłożyć pod przykryciem na 10 min, aby drożdże popracowały. 

Po tym czasie do miski przesypać mąkę i dodać sól, wymieszać. Następnie dodawać płyn z drożdżami i wyrabiać ciasto, wystarczy  5 minut. 

Po tym czasie podzielić na 3 części. Każdą uformować w kulę. 

Keksówkę wysmarować masłem i wysypać płatkami. Następnie ułożyć kulę, jedna za drugą i wstawić do lodówki na całą noc. 




Kolejnego ranka wyjść z lodówce na 30 minut, po czym wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st, piekarnik góra-dół i piec 40-45 minut. Ostudzić na kratce. Smacznego.









czwartek, 18 maja 2023

Sałatka jajeczna z kukurydzą

Witajcie:)

Dawno nie było pomysłu na sałatkę, więc śpieszę nadrobić zaległość. Połączyłam kukurydzę z jajkami oraz ogórkiem. Wyszła delikatna i kolorowa sałateczka. Idealna na śniadanie lub do pracy. W zasadzie jest to sałatka "całoroczna", ponieważ poza sezonem na ogórki zielone można przygotować na bazie ogórka kiszonego lub na konserwowych. Serdecznie zapraszam i polecam:)

p.s przeczytałam kontynuację "Kawiarenki pod Różą" czyli książkę pod tytułem "Amelia" Katarzyny Michalak. Jeśli lubicie powieść obyczajową ze szczęśliwym zakończeniem to mogę polecić z czystym sumieniem. Teraz pora na kolejną propozycję od Pani Michalak:)




4 jajka

1 mała puszka kukurydzy 

4 duże rzodkiewki 

1 zielony ogórek 

1/3 pęczka i 

2 łyżki majonezu z obniżoną zawartością tłuszczu 

Sól, pieprz do smaku 


Kukurydzę odsączyć na sitku. 

Jajka ugotować na twardo, ostudzić i obrać ze skorupki. Pokroić w małą kostkę, przełożyć do miski. 

Rzodkiewki również pokroić w małą kostkę. Ogórka przekroić na pół, wydrążyć łyżeczką nasiona i pokroić w małą kostkę ( nie trzeba obierać, wystarczy porządnie wyszorować).

Szczypiorek posiekać i dodać do miski wraz z kukurydzą. Doprawić do smaku, dodać majonez I wymieszać. Wstawić do lodówki na godzinę. Smacznego. 







poniedziałek, 15 maja 2023

Spacer po Poznańskiej Cytadeli

Dzień dobry:)

Dzisiaj trochę inny wpis niż zazwyczaj. Zainspirowana blogami, które odwiedzam  gdzie autorzy dzielą się swoimi spacerami i wycieczkami po swoim mieście i okolicach, stwierdziłam , że może i mnie się uda taka sztuka. Dlatego też od czasu do do czasu będą się pojawiać wpisy o takiej tematyce. Uznałam, że nazwę ten dział: Moje Ścieżki. Dajcie znać czy podoba się Wam taki pomysł na blogu kulinarnym. 

Na pierwszy ogień pójdzie nasz spacer po Parku Cytadela w Poznaniu. Odkąd tutaj mieszkamy, a będzie zaraz sześć lat, to wielokrotnie byliśmy w tym miejscu i za każdym razem zaskakuje mnie ten park.

Park Cytadela – największy park Poznania o powierzchni ok. 100 ha, zbudowany w latach 1963–1970 na terenie dawnego Fortu Winiary. Na terenie parku znajduje się kilka cmentarzy, m.in. Cmentarz Garnizonowy  liczącym ponad 1500 grobów, znajdują się mogiły wojskowych, a wśród nich powstańców styczniowych, wielkopolskich, żołnierzy z lat 1918–1920, generałów, kawalerów Virtuti Militari. Ofiary terroru hitlerowskiego i sowieckiego oraz Cytadelowcy znajdują się na Cmentarzu Bohaterów Polskich. Są też tutaj zbiorowe mogiły z pomnikami nagrobnymi jeńców rosyjskich i francuskich. Cmentarz Wspólnoty Brytyjskiej jest miejscem spoczynku m.in. 48 uczestników tzw. Wielkiej Ucieczki, wśród nich Polaków.

W ocalałych budowlach fortecznych mieszczą się dwa muzea: Muzeum Uzbrojenia, Muzeum Armii Poznań.

Do tego mnóstwo alejek gdzie można spacerować, ławeczki aby odpocząć czy zielone polany, na których można urządzić sobie piknik czy pograć w piłkę, ringo czy badmintona. A jeśli ktoś ma ochotę na kawę, lody czy obiad jest kilka lokali gastronomicznych, które oferują takie smakołyki*


* żródło:https://pl.wikipedia.org/wiki/Park_Cytadela



Moje fotki uroczej fauny:





A tutaj kilka zdjęć wykonane w Muzeum Uzbrojenia:






 

A tutaj obiekt, który szczególnie mi przydał do gustu:

Pojazd zwany ciastownicą:)





Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa. 


niedziela, 14 maja 2023

Truskawkowa Pianka bez pieczenia

Dzień dobry:)

Dzisiaj zapraszam na delikatne, proste i bardzo smakowite ciasto. Jeden ze składników ponownie z zapasów. Mleczko skondensowane niesłodzone- produkt bardzo ciekawy okazało się....zwykle poprostu mieszałam go z serkiem lub jogurtem...I nagle przez przypadek natknęłam się w sieci na taki patent: okazuję się, że doskonale się ubija takie mleczko. I dzięki temu ciasto nabrało dużej lekkości. Serdecznie polecam Wam taki pomysł . Zapraszam na ciasto i udanej niedzieli życzę 🙂




8-10 biszkoptów podłużnych 

200 ml mleczka skondensowanego nieslodzonego ( zimnego)

400 g jogurtu naturalnego 

250 g truskawek mrożonych 

3 łyżeczki żelatyny 

4-5 łyżek erytrolu 

100 g winogrona zielonego 

100 g winogrona różowego 

Galaretka krystaliczna 


Tortownica 16-18 cm

Galaretkę rozpuścić w 300-350 ml wody, zostawić do ostygnięcia. 

Dno wyłożyć papierem do pieczenia lub folią spożywczą, rant folią rantową i zapiąć obręcz. 

Wyłożyć biszkoptami. 

Żelatynę namoczyć w 2-3 łyżkami wody. 

Do rondelka przełożyć truskawki, dodać erytrol oraz 3-4 łyżki wody. Zagotować owoce do miękkości. Zdjąć z ognia i zmiksować blenderem. Przetrzeć przez sito. Dodać żelatynę i wymieszać do rozpuszczenia jej,odstawić do ostygnięcia. 

Mleczko przelać do miski i ubić mikserem aż podwoi swoją objętość. Następnie dodać jogurt oraz mus z owoców, wymieszać mikserem. 

Krem wylać na biszkopty,ułożyć winogrona i wstawić do lodówki na 2-3 godziny. 

Następnie ostrożnie wylać galaretkę i zostawić do całkowitego stężenia. Smacznego. 








piątek, 12 maja 2023

Naleśniczki na samych białkach

Witam witam 🙂

Mam do Was trochę zaskakujące pytanie jak na pierwszą połowę maja 😉 myślicie już o wakacjach? Bo ja tak! I to bardzo dużo, kto wie czy nie bardziej niż moje córcie 😁 Po pierwsze w tym roku jedziemy na najdłuższy i najbardziej wypasiony wyjazd z pośród naszych urlopów, co ogromnie mnie cieszy i doczekać się nie mogę. A drugi powód podtyktowany jest po części ekologią a po części ekonomią. Tak,tak wiem jak to brzmi, ale już wyjaśniam.  W tym roku wyjeżdżamy na bite dwa tygodnie urlopu i tak sobie pomyślałam, ze warto na ten czas wyłączyć lodówkę. Niech trochę świat odpocznie i nasz portfel też. Ale żeby było to możliwe to lodówka musi być pusta. A ja mam trochę zapasów w zamrażarce, więc trzeba się z tym uporać. I tak podczas przeglądu znalazłam słoiczek z białkami, jakieś 2 miesiące temu je tam umieściłam. Miała być z nich beza, ale coś nie mam do niej ręki:( pewnie dlatego, że chcę " oszukiwać " na ilości cukru, a beza tego nie lubi. A że naleśniki w naszym domu są w stałym repertuarze, postanowiłam takowe zrobić. Okazuje się że na samych białkach są delikatniejsze i bardziej puszyste. Moja starsza córka stwierdziła,że to najlepsze jakie zrobiłam. Ładny komplet, prawda? 😄 Do urlopu jeszcze pełne 3 miesiące, więc może jest czymś pysznym córki i Was zaskoczę, zapraszam!




2 białka 

350 ml mleka 1,5 %

50 ml wody 

200 g mąki 

2 łyżki cukru 

50 ml oleju 


Mleko wyjąć z lodówki odpowiednio wcześniej, aby się ogrzało. 

Do dużej miski przełożyć białka, dodać cukier i ubić na sztywno. Następnie stale ubijając dodać mleko, wodę i olej. Dodać mąkę i wymieszać do połączenia. Odstawić na 20 minut. 

Patelnię rozgrzać na maksimum kuchenki, dodać odrobinę oleju i usmażyć pierwszy naleśnik. 

Następnie zmniejszy moc palnika ( u mnie z 6 na 4) i usmażyć resztę naleśników bez dodatkowego oleju. Smacznego. 







środa, 10 maja 2023

Ciastka z jabłkiem na cieście francuskim

Witajcie:)

Dzisiaj mam pomysł na pyszne i proste ciasteczka. Tak proste, że aż to nieprzyzwoite. Przygotowanie to 10 minut lub nawet krócej, zależy jak szybko pracujecie nożem 😁, potem 20 minut w piekarniku i potem naprawdę trudno się powstrzymać, żeby nie pochłonąć wszystkich naraz 😆Idealne do śniadaniówki czy na piknik. Są tak szybkie w przygotowaniu, że można je przygotować co dwa dni. I w razie pytań czy mamy coś słodkiego, możecie z czystym sumieniem powiedzieć, że tak bo chwila moment i ciasteczka są na stole. Myślę, że wystarczająco je zareklamowałam, tak więc szybciutko do sklepu po ciasto francuskie, a potem do dzieła 😀




1 płat ciasta francuskiego 

1-2 jabłka 

3 łyżki cukru 

1 łyżeczka cynamonu mielonego 

3-4 łyżki mleczka skondensowanego lub śmietany kremówki 


Jabłka umyć, osuszyć. Obrać ze skórki, wykroić gniazdo nasienne przy użyciu specjalnego nożyka. Następnie pokroić w plasterki. 

W małej miseczce wymieszać cukier z cynamonem.  Do drugiej miseczki przelać mleczko. 

Ciasto pokroić na 12-16 kwadratów. Posmarować mleczkiem i obsypać cukrem. Ułożyć plaster jabłka i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st. Piec około 20-22 minuty. Wyjąć  ostudzić na kratce. Smacznego. 







poniedziałek, 8 maja 2023

Zupa pomidorowa na suszonych pomidorach

Dzień dobry:)

Zaczynamy kolejny tydzień pracy i to pełny 😁w takim czasie w cenie są szybkie i proste, a jednocześnie sycąca dania na obiad. Dzisiaj zapraszam Was na zupę pomidorową na bazie rosołu i suszonych pomidorów. Dzięki temu, że mamy rosół, który można spokojnie mrozić lub wekować na gorąco w słoiku to pyszną zupę można mieć w 20 minut, czyli w tyle ile gotuje się woda na makaron i sam makaron. To naprawdę pyszna zupa, idealna dla dzieci. Moje córcie za suszonymi pomidorami nie szczególnie przepadają, ale w tej zupie nawet się nie domyśliły, że są. I tak zachwalały, że przepyszna ta zupa ,że pod nosem się tylko uśmiechałam 😃 do tego kolorowy makaron i wypasiona zupa na początek tygodnia gotowa. Serdecznie polecam i zapraszam na przepis.  





1 litr rosołu 

90 g ketchupu 

4 suszone pomidory w oleju 

1 łyżka oleju z suszonych pomidorów 

200 ml wody 

30 ml śmietany kremówki 



To są składniki na 3 porcje.

Rosół zagotować. 

Do pojemnika blendera przełożyć ketchup, dodać suszone pomidory, wraz z olejem i wodą. Zmiksowane na gładko. 

Dodać do wrzącego rosołu i gotować całość 5 minut. Zdjąć z ognia i dodać śmietanę. Dokładnie wymieszać. Podawać z makaronem. Smacznego. 








sobota, 6 maja 2023

Kakaowe zawijańce drożdżowe z makiem i dżemem

Dzień dobry:)

Pamiętacie moje drożdżowe serca z masą makową? Mówiłam wtedy, że nie użyłam całej masy i zamroziłam ją. A dzisiaj przyszedł czas na jej wykorzystanie. Ale żeby nie było tak samo to do ciasta drożdżowego dodałam kakao, a do masy resztkę dżemu i powołałam do życia takie zawijańce. Idealne do szkoły i do kawki. Drugie śniadanie w pracy też będzie wspaniałe z taką drożdżówką. Mam nadzieję, że zachęciłam do pieczenia. Serdecznie zapraszam 😃




350 g mąki 

20 g cukru 

30 g słodkiego kakao

100 g masła lub margaryny tortowej

120 ml mleka 

1 jajko rozm. L

1 opakowanie drożdży instant 

260 g masa makowa z tego  przepisu

65 g dżemu z czarnej porzeczki


Masło rozpuścić i ostudzić. Mleka lekko podgrzać.

Do miski przełożyć mąkę, dodać cukier oraz drożdże i kakao. Wymieszać. Dodać roztrzepane jajko, stopniowo wlewać mleko i wyrabiać ciasto. Następnie dodać masło i wyrabiać przez 5 minut. 

Przełożyć do miski, przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia. 

W międzyczasie wymieszać masę makową z dżemem.

Wyrośnięte ciasto podzielić na 2 części, w miarę równe części. Każdą porcję rozwałkować na cienki płat, nałożyć połowę masy masy makowej i rozsmarować ją na całym płacie.

Wzdłuż dłuższego boku złożyć na pól,



 a potem nałożyć dół.



Odkroić nierówne końce i pokroić na paski o grubości około 2,5 cm. 




Każdy taki pasek chwycić za 2 końce i wywijać w odwrotnym kierunku.  Przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia ,zostawić na kolejne 20 minut do wyrośnięcia. 

Piec w 180 st około 15-17 minut do ładnego zrumnienienia. Wyjąć i ostudzić na kratce. Smacznego.