czwartek, 16 listopada 2023

Prawie klasyczna pizza margerita

Dzień dobry:)

Czy są tutaj miłośnicy margerity? Jeśli tak to zapraszam Was na prawie klasyczną pizzę. Dlaczego prawie klasyczną? - ponieważ taka z prawdziwego zdarzenia jest na bazie sera mozzarella ale my lubimy także z dodatkiem sera żółtego 🙂 A może powinnam napisać że klasyczną ale w moim stylu. Przygotowałam taką jakieś pół roku temu ( zwykle robiłam białą z pieczarkami i szynką) i z całą rodziną przepadliśmy. Teraz jak pada hasło czy robimy pizzę to wiadomo że chodzi o naszą margerite. A Wy skusicie się? Serdecznie polecam 🙂




Ciasto:

600 g mąki typ 00

1 opakowanie drożdży instant 

1 łyżeczka soli 

2 łyżeczki cukru 

Ok. 400 ml wody 

2 łyżki oleju 

Dodatkowo:

1 puszka krojonych pomidorów 

1 kulka mozzarelli 

150 g sera żółtego tartego

Świeża bazylia 


Do miski przełożyć mąkę, dodać drożdże, cukier oraz sól. Wymieszać. Stopniowo dodawać wodę i wyrabiać wodę. Po 3 minutach dodać olej i wyrabiać kolejne 2-3 minuty. 

Włożyć do miski, przykryć ściereczką i zostawić do podwojenia objętości. 

W międzyczasie pomidory zmiksować w malakserze, przełożyć na sito i zostawić na pół godziny aby pomidory odciekły. 

Po tym czasie podzielić ciasto na trzy części. Każdą uformować w okrągły placek i posmarować 1/3 przygotowanych pomidorów. Dać kilka kawałków mozzarelli oraz ułożyć listki bazylii. Posypać tartym serem. 

Piekarnik nastawić na maksymalną moc. Wstawić blachę z pizza i piec około 8-10 minut, w zależności od możliwość sprzętu. 

Przed podaniem ułożyć listki bazylii. Smacznego. 






A teraz wrócę jeszcze do tematu upływu czasu,o którym pisałam we wczorajszym wpisie. Za niecały miesiąc będą moje urodziny. I to okrągłe. I w związku z tą okazją postanowiłam że wyjedziemy sobie nad morze. Zamiast imprezy i prezentów zrobiliśmy taki właśnie wypad w miniony weekend. Oczywiście wybraliśmy się do Darłówka. Myślałam o jakiejś innej miejscowości ale w związku z tym że tam nam najlepiej, więc zostaliśmy przy naszej ulubionej miejscówce. Tym razem mieszkaliśmy w samym centrum miasta,za sąsiadkę mieliśmy latarnię morską. I widok na morze z okna. W sezonie letnim nie zdecydowalibyśmy się na nocowanie w centrum bo zwyczajnie byłoby dla nas za głośno,a listopad to wymarzony czas na taką miejscówkę. Pogoda nam dopisała. Nie padało,nie wiało. Udało się zaobserwować zachód słońca z tarasu widokowego.



Zrobiliśmy sobie także spacer po ciemku na kładce i plaży



Widok na kładkę z plaży 😁 ciemno i nic nie widać. Zresztą to gdzie zaczyna się woda a kończy piasek też nie bardzo jest widoczne 😂


A tak wstawało słoneczko




I jeszcze widok z okna



P.s. nie martwcie się tort z okazji urodzin będzie 😀

34 komentarze:

  1. Super takie wyjazdy. Też o takim czymś myślałam. Zamiast imprezy, szykowania. Tego Wyszyńskiego. Po prostu pakujemy walizki i uciekamy świętować sami we czwórkę... Męczy mnie już szukanie pomysłu na robienie imprezę, atrakcji dla dzieci... Córka będzie miała 12 lat, synek 6...a.moda idzie w tym kierunku, że głowa boli... Ja nie jestem wszyscy i będziemy robić coś innego i tyle. Pizza wygląda smakowicie. Kochana. Ono rzucę hasło pizza... Od razu... Uwielbiamy. Smacznego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam za błędy... Piszę z telefonu.

      Usuń
    2. Nic nie szkodzi też często piszę z telefonu i wtedy czasem tekst żyje własnym życiem 😉a domowa pizza zawsze najlepsza, tańsza i przede wszystkim świeża 🙂

      Usuń
  2. Pizza najprostsza jest najlepsza :) a Darłówko ma swoje uroki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, czasem warto nie kombinować i też będzie pysznie 🙂

      Usuń
  3. Pizza wygląda bardzo smakowicie! Ja w tym roku w lipcu miałam też okrągłe urodziny i rocznicę ślubu tego samego dnia :) Zamiast imprezy zorganizowaliśmy sobie weekendowy wyjazd do naszego ukochanego Charzykowy (na Kaszubach). Zostały przemiłe wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam tak kiedyś - wspaniała miejscówka!

      Usuń
    2. Wow! Dwie okazje jednego dnia, ale super! Tam jeszcze nie byliśmy ale zapamiętam na przyszłość. Dziękuję za miły komentarz 🙂

      Usuń
  4. Pizza klasyczna to jest to! Wyjazdy nad morze uwielbiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że podzielasz nasz entuzjazm do klasyki 😀

      Usuń
  5. Uwielbiam taką pizzę, ja w domu robię na zmianę cheddar z chorizo lub serową z pleśniakiem, cheddarem, mozzarellą i fetą z bazylią i oregano. Szybko, dość tanio (jak na te czasy) i smacznie!
    Cudowne zdjęcia i fajnie spędzone urodziny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak koszt przygotowanie pizzy w domu jest o niebo tańszy niż w pizzerii,nawet taka bogata wersja jak Twoja. Mnie zwykle przygotowanie trzech pizz w domu kosztuje tyle co jedna z dowozem, więc różnica jest istotna.

      Usuń
  6. Myślę, że nie tylko Ty masz "swoją"margeritę bo kto nie lubi trochę pokombinować :)
    Wygląda super!smakuje rodzince i to jest najważniejsze!
    Urodzinowy wyjazd to bardzo dobry pomysł i piękne klimatyczne fotki!
    Wszystkiego co najlepsze życzę i pozdrawiam serdecznie 🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, najważniejsze że smakuje domownikom a nazwa mniej ważna 😉 cieszę się że zdjęcia się podobają. Bardzo lubię fotografować morze. Z sierpniowego wyjazdu mam dwuminutowy filmik jak szumi i pięknie się fale rozbijają 😀

      Usuń
  7. Pizzę uwielbiam, a taką domową najbardziej. Ta wygląda super!
    Wyjazd zamiast imprezy to świetna sprawa, można naprawdę odpocząć i mieć masę fajnych wspomnień z tego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też lubimy pizzę, nawet bardzo! Teraz na wyjeździe zjedliśmy w knajpce i była to miła odskocznia, ale szczerze mówiąc od jakiegoś czasu najbardziej smakuje mi właśnie taka domowa. Właśnie o ten odpoczynek mi chodziło i pobycie razem bo córki tak szybko rosną że nie wiadomo jak długo jeszcze będą chciały z nami wyjeżdżać.

      Usuń
  8. Jeśli składniki są dobre, to nawet pizza z ziemniakami (autentycznie! jadłam taką w Rzymie, nazywała się oczywiście "pizza alla Polacca") jest pyszna :-)
    P.S. dawno nie byłam nad polskim morzem... fajosko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do morza to najchętniej byśmy się tam przeprowadzili ale póki co się nie zanosi 😉
      A pizza z ziemniakami brzmi interesująco. Ciekawe czy wcześniej były podpiekane czy tylko obgotowane?🤔

      Usuń
  9. Och, jak ja uwielbiam pizzę :) Taką pewnie wsunęłabym sama... haha...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jest mniej więcej taki podział- dziewczyny jedzą jedną na pół,my z mężem zjadamy q,t a resztę pakuje mężowi na dyżur, więc jak widzisz też sporo znika za jednym razem 😂

      Usuń
  10. Ja mam takie miejsce w którym bywałam, fajnie jest nad morzem poza sezonem tak klimatycznie. Fajny jest też Hel... chętnie jeszcze sie tam wybiorę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak poza sezonem jest zdecydowanie przyjemniej nad morzem. Hel jeszcze przed nami, może w przyszłoroczne wakacje się tam wybierzemy 🤔

      Usuń
  11. Również bardzo uwielbiam pizzę Margerite. Wspaniała robota 👍🙂

    Pozdrawiam Cię cieplutko i od serca 🤗🥰😘
    Patryk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem najprostsze smaki są najlepsze.
      Również serdecznie pozdrawiam 🙂🏵️

      Usuń
  12. Czy Darlówek ma zwodzony most? Jako dziecko, czyli bardzo bardzo dawno temu bylam tam chyba na urlopie, a na kolonie jezdzilam do Mrzezyna.
    Pizza piekna, jak w najlepszej restauracji w Nowym Jorku. Amerykanie maja swietna wloska kuchnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Darłówku kiedyś był zwodzony most, teraz jest rozsuwany na dwie części. W Mrzeżynie jeszcze nie byłam.
      A za komentarz odnośnie pizzy bardzo dziękuję, ogromnie cieszą mnie takie słowa. Serdecznie pozdrawiam 🙂🏵️🌹

      Usuń
  13. Ostatnio przejadłam się pizzą, ale za jakiś czas może ją zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak czasem mam, ale to najczęściej gdy jesteśmy na wyjeździe i jemy dużo pizzy. Bo w domu robię co 10-14 dni, tak mniej więcej 😉

      Usuń
  14. Ciasto na pizzę robię prawie identycznie, tylko dodaję suszone zioła prowansalskie do mąki, lubię ich smak w cieście. Wycieczki zazdroszczę, dawno nie byłam nad morzem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak uwielbiam morze że najchętniej bym się tam przeprowadziła 😉 kiedyś też dodawałam ziół do ciasta na 🍕,a teraz sypię po wierzchu.

      Usuń
  15. Margerita wyszła Ci przepyszna :) Ja mówię że zrobię margeritę, a kończy się zawsze na dodaniu mnóstwa innych składników, a to groszek otwarty to trzeba go zużyć ,a to reszta szynki itd ;) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pewnie też bym tak robiła, ale wtedy nie koniecznie reszta rodzinki by zjadła ze że smakiem. Dlatego pizza jest klasyczna a mama z " wolnych" produktów robi sobie np. pastę do chleba 😂

      Usuń
  16. Piekę pizzę, domowa najlepsza🍕😀
    Smacznie pozdrawiam😊☕

    OdpowiedzUsuń