Witajcie:)
Dzisiaj pomysł na obiad na słodko. U nas taki obiad jest wtedy gdy mąż jest w pracy. Nie ma nic przeciwko placuszkom czy naleśnikami, ale nie najada się nimi gdy są na słodko. Jest zwolennikiem treściwszych dań. Dlatego aby pogodzić upodobania kulinarne rodzinki muszę stosować różne patenty. Ale to żaden problem, pozwala mi to się rozwijać kulinarnie. Tym razem zrobiłam placuszki na bazie dojrzałych bananów. Dobrze mieć jakiś przepis w zapasie na dojrzałe banany gdy chlebek bananowy się nam znudzi. A Wy jak używacie takie banany?
250 g mąki
3 banany
250 g jogurtu naturalnego w temperaturze pokojowej
2 łyżki cukru trzcinowego
1 jajko
Szczypta soli
3 łyżki oleju
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Do miski przełożyć jogurt, kawałki bananów oraz jajko. Dodać cukier i sól i zmiksować na gładko. Dodać mąkę z proszkiem do pieczenia i wymieszać. Dodać olej i ponownie wymieszać. Odstawić na 20 minut.
Po tym czasie rozgrzać patelnię z powłoką nieprzywierającą i kłaść po łyżce ciasta i smażyć rumiane placuszki. Podawać z ulubionymi dodatkami. Smacznego.
Bardzo lubię takie placuszki. Coś pysznego.
OdpowiedzUsuńUwielbiamy! Może w piątek zrobię :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam je!
OdpowiedzUsuńUwielbiam placuszki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam banany, więc muszę koniecznie wypróbować ten przepis :)
OdpowiedzUsuńJutro wypróbuję! Szczególnie, że składniki zawsze są u nas. Mąż jest wielbicielem bananów.
OdpowiedzUsuńJa z przejrzałych bananów robię albo ciasto czekoladowe albo dodaję je do wątróbki i obficie posypuję curry.
OdpowiedzUsuńNa to bym nie wpadła, żeby połączyć banany z wątróbką. Muszę wypróbować pomysł. Dziękuję za inspirację 🙂
UsuńWyczytałam w jakiejś książce, wypróbowałam i już nie jadamy inaczej ;)
UsuńJeszcze smażę kurczaka w sosie sojowym, dodaję banany, śmietanę i curry i zapiekam. Też dobre :)
Śliczne te twoje aranżacje... A przejrzałe banany też przeważnie pożytkujemy na placuszki (tu Wnuczka jest dysponentem, ale i pomaga, jak może). Z kolei Martik zawsze w takim wypadku robi chlebek bananowy - to jest przecież jak ciasto, a odpada proces smażenia. Buzia!
OdpowiedzUsuńMniam mniam. Placuszki bananów bardzo lubimy albo bananowca. Ciasto rewelacja. W sam raz na raz... Ukrecam banany z masłem, żółtkiem dodaje galaretki, już stezejące w szklance wody. ... Wylewam masę na biszkopty. Na wierzch znowu kładę banany i zalewamy galaretką. coach takie pycha. Polecam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tylko mam problem z mężem, taki jak u Ciebie a dla mnie samej się nie chce.Jak są wnuki to wtedy rozmaite naleśniki i placuszki robie.Jedynie na słodko to makaron z twarogiem i masełkiem a ślubny wtedy makaron z twarogiem i śmietana i solą.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie placuszki:) Podsunęłaś mi pomysł na jutrzejsze śniadanie;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na śniadanie.
OdpowiedzUsuńPyszne placuszki. U mnie też mąż nie przepada za słodkimi daniami. Robię je rzadko. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺🌺🌺
OdpowiedzUsuńBardzo lubię podobne placuszki! Z dojrzałych bananów robię też chlebek bananowy albo brownie z 3 składników (bananów, masła orzechowego i kakao), które szczerze polecam, a przepis jest na blogu. ;)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne i bardzo pożywne placuszki 🧡
OdpowiedzUsuńŁączę się z Tobą w wymyślaniu patentów. Czasami trzeba trochę pokombinować 😁
Ja najczęściej z dojrzałych bananów robię chlebek bananowy lub dojdę je do koktajli :)
Ulubione placuszki naszej wnuczki. Może je jeść na każde śniadanie a najlepiej jak jeszcze zostanie kilka na przegryzkę na spacerze🙂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńBardzo często robię takie placuszki! Czasem dodaję do nich zamiast jogurtu biały ser :) Czasem robię takie bez nabiału. Wszystko zależy od tego, co mam pod ręką :D Najważniejsze są przejrzałe banany (takie sprawdzają się najlepiej) reszta to już kwestia kompozycji :D Jednak u nas są wyłącznie na śniadanie albo na kolację. Nie pamiętam kiedy ostatni raz robiłam obiad na słodko. Czasem od wielkiego dzwonu pojawiają się naleśniki z serem. Mój mąż podobnie nie najada się taką propozycją. W zasadzie preferuje posiłki mięsne. Ja też lubię treściwe obiady, więc słodkie serwujemy sobie raczej jako przekąski (a przekąszamy często i dużo :D) Świetny przepis Kochana :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Dla mojego męża również same placuszki to za mało, ale gdy na pierwsze danie serwuje zupę to już na drugie czasami sam prosi żeby zrobić takie placuchy :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie :) Lubię kulinarne wariacje z bananami
OdpowiedzUsuńTeż bardzo uwielbiam placuszki bananowe. Często je robię, ale trochę w inny sposób. Wspaniałe wykonanie placuszków 👍🙂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko i od serca 🤗🥰💗
Patryk
Fantastyczny pomysł na wykorzystanie dojrzałych bananów! 🍌🥞 Placuszki bananowe to smaczna alternatywa na obiad na słodko. Zawsze warto mieć różnorodne przepisy w zapasie. Jak ja używam dojrzałych bananów? Często robię z nich smoothie lub dodaję do ciasta na muffiny. A moje ulubione placuszki to na maślance i sodzie :)
OdpowiedzUsuńsuper propozycja na sniadanie
OdpowiedzUsuńSmażę i ja podobne placuszki, faktycznie smaczne😀
OdpowiedzUsuń