wtorek, 15 kwietnia 2025

Muffinki wielkanocne

Dzień dobry 🙂 

Dziś są świątecznego i bardzo pięknego. Wiem nieskromne to było,ale jestem bardzo zadowolona z tych babeczek. Wyglądają przesłodko, są przepyszne i trochę mniej kaloryczne. Myślę że będą wyjątkową ozdobą stołu. Będzie mi bardzo miło gdy się zainspirujecie,do czego bardzo zachęcam 🙂




220 g mąki pszennej 

1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia 

125 g erytrolu 

2 jajka rozm M 

100 ml soku o smaku multiwitamina w temperaturze pokojowej 

90 g miękkiego masła 

Dodatkowo;

300 g skyru naturalnego 

50 g białej czekolady 

2 śmietan fix 

2 łyżki erytrolu zmielonego na puder 

Garść jajeczek cukrowych - opcjonalnie 

Garść żelek w kształcie jajka sądzonego - opcjonalnie 



Do misy robota przełożyć masło, dodać erytrol i ucierać aż masło napuszy się i pojaśnienieje. Następnie dodawać po jednym jajku,za każdym dając czas aby jajko wymieszało się z tłuszczem. Wlać sok i dokładnie wymieszać.

W mniejszej misce mąkę wraz z proszkiem do pieczenia i przesiać do mokrych składników. Wymieszać do połączenia.

Foremki silikonowe do muffinek wyłożyć papilotkami i napełnić czubatą łyżka ciasta. 

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st i piec około 20-22 minut do suchego patyczka. Wyjąć z piekarnika, ostudzić i ściąć wierzchy babeczek.

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej lub w mikrofali i dokładnie ostudzić.

Skyr wstępnie ubić z erytrolem. Następnie dodać czekoladę oraz zagęstnik i dokładnie wymieszać.

Nałożyć kleksy ze skyru na babeczki za pomocą rękawa cukierniczego i opcjonalnie udekorować świątecznymi słodyczami. Smacznego.











poniedziałek, 14 kwietnia 2025

Sałatka jarzynowa w muszlach z jajkiem przepiórczym

Dzień dobry 🙂 

Zaczynamy ostatni tydzień przedświąteczny. Pora więc już myśleć nad menu wielkanocnym. Ja już chyba wszystko wymyśliłam. Przeprowadziłam też kilka testów i to jeden z nich . Stwierdziłam że skoro sałatka jarzynowa to klasyka nad klasykami i jest obecna na stole podczas wszystkich świąt,a na pewno w naszym domu,to może wprowadzić małego twista do niej. A że makaron-  duże muszle czekał sobie grzecznie w szafce to połączyłam te smaki i wyszła bardzo ładnie wyglądają przystawka i oczywiście bardzo smakowita. Moja starszą córka, która jest fanką sałatki jarzynowej i mąż byli zaskoczeni taką propozycją, ale oboje zgodnie stwierdzili, że i sałatka i makaron są pyszne, więc danie musi być pyszne. I tak było. A Wy co sądzicie o takim przekazaniu klasyki? Zachęcam do dzielenia się opinią w komentarzach. 

Udanego i owocnego tygodnia 😘 




260 g ugotowanej marchewki 

180 g ugotowanej pietruszki 

5 jajek na twardo 

1 duży ogórek kiszony 

1/2 pęczka szczypiorku 

80 g groszku konserwowego ( mała puszeczka)

80 g majonezu lekkiego 

Sól pieprz do smaku 

Dodatkowo:

10 muszli makaronowych 

5 jajek przepiórczych ugotowanych na twardo 

Szczypiorek 


Muszle makaronowe ugotować do miękkości. Odcedzić. Przelać zimną wodą i zostawić na ręczniku papierowym do ostygnięcia i osuszenia.

W międzyczasie przygotować sałatkę jarzynową.

Wszystkie składniki ( poza groszkiem) drobno posiekać i przełożyć do miski. Dodać groszek oraz majonez. Doprawić do smaku i dokładnie wymieszać. Odstawić do lodówki na godzinę,aby smaki się połączyły.

Następnie każdą muszlę porządnie napełnić sałatką. Na górze ułożyć połówkę jajka przepiórki i dodać szczypiorek. Smacznego.










niedziela, 13 kwietnia 2025

Jajka po szkocku w wersji mini ( z wiatropieca)

Dzień dobry 🙂 

Na pewno słyszeliście o przepisie jajka po szkocku, to duże mięsne kule wypełnienione całym jajkiem na twardo. Ja zrobiłam takie tylko w mniejszej wersji, bo z jajkami przepiórczymi. Miałam ten pomysł już w ubiegłym roku zrealizować, ale wtedy byliśmy na święta nad morzem, więc nie było do tego warunków. Ale w tym roku spiełam się i udało mi się je zrealizować swój plan. Mięso pyszne, efektowne. Z pewnością zaskoczycie swoich gości! Zachęceni? Mam nadzieję że tak, serdecznie polecam i zapraszam 🙂 




500 g mięsa mielonego ze schabu 

350 g piersi z indyka 

9 jajek przepiórczych ugotowanych na twardo 

30 g bułki tartej 

Po 1/2 łyżeczki białego mielonego pieprzu, czosnek granulowany 

Sól do smaku 


Mięso z indyka i schab umyć i osuszyć. Zmielić w maszynce do mięsa, przełożyć do miski. 

Dodać przyprawy i dokładnie wymieszać,aby mięso było kleiste.

Następnie podzielić masę mięsna na 9 porcji. Każdą porcję uformować w płaski płat,na którym ułożyć ugotowane jajeczko i dokładnie zlepić, tworząc foremną kulkę. 

Tak przygotowane kule mięsne panierować w bułce tartej i wkładać domu wiatropiecu wyłożonego papierem do pieczenia lub silikonowym wkładem. Piec w 180 st około 25-30 minut. Smacznego.





sobota, 12 kwietnia 2025

Likier cytrynowy z kurkumą

Dzień dobry 🙂 

Dziś mam coś dla dużych dziewczynek! Gdy mój mąż dostał w prezencie alkohol z takimi uroczymi kieliszkami od razu wiedziałam, że pięknie wyglądałby w nich likier cytrynowy. I od pomysłu i do realizacji szybka droga 😉 zrobiłam delikatny w smaku, niezbyt " kopiący" likier cytrynowy. I gdy go finalnie połączyłam zaczęłam się zastanawiać jak by go dokolorować bo pierwotnie był jasny i taki nijaki ten kolor. Dodałam więc kurkumę, która nie wpłynęła na smak,za to na kolor kapitalnie zagrało. Szczerze mówiąc tak mi się podoba wizualnie ten likier, że szkoda go pić. Myślę, że bez wstydu może to być prezent w stylu handmade dla Mamy, Siostry czy Przyjaciółki i to nie tylko z okazji świąt. Serdecznie zachęcam do zainspirowania się 🤗




75 ml soku z cytryny 

Skórka otarta z 2 cytryn

100 g cukru 

500 ml mleczka skondensowanego bez cukru 

250 ml wódki 

1/2-3/4 łyżeczki kurkumy mielonej 


Cytryny wyszorować, sparzyć i otrzeć skórkę. Wycisnąć sok. Przełożyć do małego rondelka wraz z cukrem.

Zagotować, gotować 3-4 minuty i dokładnie ostudzić.

W drugim rondelku zagotować mleczko i także ostudzić.

Do dużego dzbanka przelać mleczko, syrop cytryny oraz wódkę. Dokładnie wymieszać. Dodać kurkumę i po raz ostatni wymieszać. Schłodzić 10-12 godzin przed podaniem. Smacznego.








piątek, 11 kwietnia 2025

Jajka faszerowane chrzanem i koperkiem

Dzień dobry 🙂 

Bez czego nie mogą się obyć święta Wielkanocne? Bez faszerowanych jajek oczywiście! Ja w tym roku postanowiłam na klasykę i zrobiłam proste nadzienie z dodatkiem chrzanu i koperku. Prosto a jak smacznie. Mój mąż fan chrzanu był bardzo zadowolony z takiego śniadania. A jak jest u Was? Na święta podajecie jajka faszerowane? Z jakim farszem? Serdecznie zachęcam do dzielenia się pomysłami. 

Pa 🫶 



6 jajek 

3 gałązki koperku 

3 łyżeczki chrzanu ze słoika 

1 łyżeczka delikatnej majonezu 

Sól pieprz do smaku 

Dekoracja:

Natka pietruszki, rzodkiewka - opcjonalnie 



Jajka ugotować na twardo. Porządnie ostudzić. Następnie obrać ze skorupki.

Przekroić na pół i wybrać z każdej połówki żółtko i przełożyć je do miseczki. Gdy wszystkie żółtka będą w misce, wstępnie rozetrzeć je widelcem.

Dodać posiekany koperek i majonez. Ponownie rozetrzeć widelcem. 

Dodać chrzan oraz pieprz i sól, dokładnie wymieszać.

Do rękawa cukierniczego przełożyć farsz i wyciskać w zagłębienia białek. Udekorować natka i rzodkiewką i wstawić do lodówki na około 30-60 minut. Smacznego .










czwartek, 10 kwietnia 2025

Babka piaskowa kokosowa

Dzień dobry 🙂 

Ja co prawda nadal na wyjeździe jestem, ale obliczyłam że braknie mi czasu do świąt, aby opublikować wszystkie pomysły , dlatego też wpis jest dziś i z moich obliczeń wynika że świąteczne wpisy będą się pojawiać co dzień aż do świąt, bo trochę jednak tego stworzyłam 😁Chociaż uprzedzam, że na komentarze odpowiem w kolejnym tygodniu. 

Ale wracając... gdy w zeszłym roku pakowałam dobytek do przeprowadzki robiłam selekcję moich kuchennych akcesoriów. Część z nich już słabo nadawała się do użytkowania, ale skoro było miejsce to została w myśl zasady:" przyda się"... wiedziałam też że na nowym miejscu nie będę mieć tyle możliwości do przechowywania i stara, brzydka i do tego duża forma do babki poszła do kosza. Gdy umościłam się w nowej kuchni, okazało się że z tym miejscem do przechowywania nie jest tak źle jak się spodziewałam. No i zapragnęłam formy do babki. Tym razem zależało mi na takiej nie dużej, abyśmy we czworo zjedli babkę góra w trzy dni ,bo przy tej dużej to i tydzień czasem ciasto było a wiadomo że z każdym dniem bardziej suche. Trochę poszperałam w sieci i udało mi się kupić taką o pojemności około litra. Formę kupiłam jeszcze w grudniu, ale na Gwiazdkę niestety nie udało mi upiec babki, ale teraz to nadrabiam. W kwestii smaku pomógł mi mąż. Stwierdził że zjadłby taką sypką babkę o smaku kokosowym. Domyśliłam się, że chodziło mu o babkę piaskowa. I taką udało mi się stworzyć. Piszę udało,bo proporcję dobierałam do swojej foremki, przy większej trzeba zwiększyć ilości składników. Babka prosta w wykonaniu i bardzo smakowita. Myślę że będzie piękną ozdobą stołu.

Serdecznie zapraszam na przepis,a sama znikam na spacer po plaży i okolicy. Udanego czwartku 😘 




100 g mąki pszennej 

120 g mąki ziemniaczanej 

30 g wiórków kokosowych 

60 g oleju kokosowego - rozpuszczonego 

80 g oleju rzepakowego 

3 jajka rozm L 

100 g erytrolu zmielonego na puder 

80 g drobnego cukru 

1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia 


Forma do babki z kominem i pojemności około 1 litra ( mała forma).

Do miski przełożyć jajka, dodać cukier i erytrol i utrzeć ją jasny puszysty krem ( ucierać około 3-4 minuty).

Oba oleje wymieszać i cienką stróżką dodawać do jajek, cały czas ucierając.

Mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia oraz wiórkami i wymieszać, ale już przy użyciu łyżki lub trzepaczki,nie robotem.

Formę wysmarować masłem i wylać ostrożnie ciasto. Wstawić do nagrzanego piekarnika do 189 st z termoobiegiem i piec około 35-45 minut w zależności od zdolności piekarnika,do suchego patyczka. Wyjąć z piekarnika i zostawić do ostygnięcia. Babkę uwolnić z formy. Oprószyć cukrem pudrem lub lukrem. Smacznego.












środa, 9 kwietnia 2025

Kawcza Góra - Międzyzdroje

Dzień dobry 🙂 

Gdy zaplanowaliśmy wyjazd do Międzyzdrojów to wiedziałam że będę chciała odwiedzić oba punkty widokowe czyli Kawczą Górę i punkt widokowy Gosań. Z powodu kiepskich warunków atmosferycznych i choroby dziecka udało nam się zrealizować tylko pół planu i tylko na Kawczą Górę weszliśmy. No powiem Wam szczerze że idzie się zasapać przy tej wspinaczce,ale widoki wszystko rekompensują. W lutym było pięknie, to wyobrażam sobie jak cudnie jest gdy jest zielono. Serdecznie zapraszam na fotorelację.

Zostawiam Was ze wspomnieniami z Międzyzdrojów,a za kilka godzin jadę w inne rejony naszego wybrzeża 😁 zajrzę więc do Was i Wasze blogi w poniedziałek lub wtorek. Udanej reszty tygodnia 😘 


Kawcza Góra, będąca jednym ze wzniesień wału morenowego Pasma Wolińskiego, ma wysokość 61 m n.p.m. Punkt widokowy znajduje się na wysokości 56,9 m n.p.m. i prowadzą do niego schody oddane do użytku w 2013 roku. Wcześniejsza konstrukcja uległa zniszczeniu w czasie zimowego sztormu w 1997 roku, kiedy to schody zostały zerwane wraz z częścią klifu.

Przed wojną wzgórze było bardzo popularne wśród letników. Na szczycie wznosił się drewniany budynek kawiarni, prowadzonej przez Wernera Hahna. Były tam dwa tarasy widokowe, na których goście mogli napić się kawy z porcelanowych filiżanek. Niestety działania wojenne zakończyły istnienie tego przybytku. Obecnie na szczycie stoją dwa głazy. Jeden z nich upamiętnia zjazd leśników niemieckich z 1892 roku, drugi zaś zjazd Polskiego Towarzystwa Leśnego z 1992 roku. Kawcza Góra porośnięta jest pięknym lasem bukowym. Warto jednak zejść do punktu widokowego, by podziwiać panoramę Bałtyku, Zatoki Pomorskiej, plażę w Międzyzdrojach i niemieckie porty. Będąc już w tym miejscu można jeszcze udać się czarnym szlakiem do pobliskiej zagrody żubrów. *

* Źródło: https://rowery.wzp.pl/3833-pomorze-zachodnie-kawcza-gora





















W końcu to blog kulinarny, więc i jedzonko musi być 😉