Witam , witam:)
W poniedziałek i wtorek przed zakończeniem roku moja starsza córcia pojechała na szkolną wycieczkę do Karpacza. W pierwszym dniu wycieczki od razu zaplanowane było wejście na Śnieżkę. Dostaliśmy informację od organizatora wycieczki, iż obiad będzie dopiero około 18, po przyjeździe do hotelu. Zaczęła się rozkminka jaką wałówkę zapakować na taką wyprawę. Córka zażyczyła sobie tosty z serem. Do tego jakaś czekolada czy żelki. Ale chciałam także przygotować jej jakieś ciacha. I gdy tak rozmyślałam jakie by upiec, otworzyłam tzw. "słodką szafkę", w której natknęłam się na krówki, którym za miesiąc kończy się termin ( kupiłam na święta, ponieważ mieliśmy iść w gości, potem spotkanie nie wypaliło, a cuksy zostały) i otwartą paczkę herbatników. I właśnie te dwa składniki zainspirowały mnie do sklecenia takich ciastek. Wyszły pyszne i sycące i ponownie nic się nie zmarnowało z czego jestem szczególnie dumna:)
Córka z wycieczki bardzo zadowolona,zafascynowana że tyle zielonych terenów. Poczęstowała także Pana Przewodnika tymi ciastkami i tak w nich zasmakował, że w nagrodę dołożył 10 minut do przerwy w maszerowania 😄 to jest komplement, co ? 😃
190 g herbatników
120 g krówek
75 g masła
4 łyżki mleka
1 jajko
70 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
20 g orzeszków ziemnych
2 Kostki gorzkiej czekolady
2 kostki białej czekolady
Do miski przełożyć krówki wraz z masłem. Postawić na garnku z gotującą się wodą i doprowadzić do rozpuszczenia cukierków i masła. W połowie tej czynności dodać 2 łyżki mleka dla ułatwienia rozpuszczenia.
Następnie zdjąć z garnka i zostawić do ostygnięcia. Gdy to nastąpi dodać jajko i dokładnie wymieszać.
Herbatniki zmielić w blenderze z ostrzami lub malakserze. Dodać do mokrych składników wraz z mąką, proszkiem do pieczenia i mlekiem. Wymieszać na jednolitą masę.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i układać ciastka- formować w dłoniach kulkę, którą na blasze rozpłaszczyć. W każde ciastko wcisnąć kilka kawałków orzechów. Wstawić do lodówki na całą.
Po tym czasie piekarni z termoobiegiem nagrzanego do 180 st i piec 12 minut.
W międzyczasie obie czekolady zetrzeć ( osobno). Ciastka Orzechy na kratce do studzenia i posypać startą czekoladą. Smacznego.
Słodko! Bardzo ciekawa propozycja i nic się nie zmarnowało! :)
OdpowiedzUsuńDo ławki idealne.🙂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi.❤️
Czyli ciasteczka osłodziły życie nawet panu przewodnikowi. Super.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł na pyszne ciacha! 😍😍
OdpowiedzUsuńTo był doskonały pomysł, a ciastka wyglądają rewelacyjnie. Zawsze podziwiałam ludzi, którzy z jakichś resztek potrafią wyczarować takie cuda :)
OdpowiedzUsuńzjem zaraz monitor xd
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na ciasteczka, rewelacja ^_^
OdpowiedzUsuńZjadłabym kilka <3
OdpowiedzUsuńMoje smaki takie ciasteczka 🙂
OdpowiedzUsuńOj, gdyby nie moja cukrzyca to pałaszowałabym te smakocie :)
OdpowiedzUsuń