Dzień dobry:)
Dzisiejsze danie stworzone jest z myślą o moim mężu. Jak już wiecie ma 24 godzinne dyżury, wobec czego muszę wyposażać go w przynajmniej trzy posiłki. I zawsze mamy problem z kolacją. Dlatego tym razem postanowiłam przygotować mu parówki w nieco innej formie. Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem kupienia tych paróweczek w kształcie piłki. I w jakimś markecie trafiłam na fajną promocję i od razu wiedziałam w jakiej formie je podam. Pracy przy takiej kolacji nie dużo, ale efekt murowany. Mój mąż był bardzo zadowolony, że nie musi głowić się nad kolacją i takie smakowitości będzie jadł. Stwierdził, że są zarąbiste i trzeba włączyć do menu na dyżury:) To może i Wy się skusicie? Akurat dzisiaj nasza reprezentacja gra mecz to może takie tematyczne przekąski będą w punkt? Serdecznie zapraszam i polecam:)
1 opakowanie parówek w kształcie piłek
100 ml mleka
1 jajko
3 łyżki mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki curry
Sól, pieprz do smaku
3 łyżki bułki tartej
Olej do smażenia
Sos:
1 czubata łyżka majonezu o obniżonej zawartość tłuszczu
1 czubata łyżka śmietany 12%
2 ząbki czosnku
1 gałązka natki
Sól, pieprz do smaku
Sos:
Do miski przełożyć majonez oraz śmietanę. Obrany czosnek zetrzeć na tarce o małych oczkach. Natkę drobno posiekać. Dodać do reszty składników wraz z przyprawami i dokładnie wymieszać, odłożyć do lodówki.
Do miski przelać mleko, dodać jajko i dokładnie wymieszać. Następnie dodać przyprawy, mąkę oraz proszek do pieczenia. Dokładnie wymieszać, aby nie było grudek. Odłożyć na 15 minut. Następnie wrzucić do ciasta paróweczki.
Po tym czasie rozgrzać olej, w rondelku na wysokość około 2,5 cm. Do małej miski wsypać bułkę tartą i paróweczki oblepione ciastem panierować w bułkę i kładę na olej. Smażyć na rumiano z każdej strony. Odsączyć na ręczniku i podawać z sosem czosnkowym. Smacznego.
Super propozycja! Mój mąż też byłyby takim daniem zachwycony. Może mu zaserwuję... Piłka w grze! ;)
OdpowiedzUsuńSmakowity pomysł. Jeszcze nie kupowałam tych parówek.
OdpowiedzUsuńZrobię dla siostrzeńców takie piłeczki na pewno ich skuszą do jedzenia.
OdpowiedzUsuńNie pomyślałabym aby zrobić z futbolówek takie smakołyki.
OdpowiedzUsuńTwoje pomysły na takie przekąski, są rewelacyjne :D
OdpowiedzUsuńRewelacyjna przekąska dla wszystkich kibiców! 🧡
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że są takie okrągłe paróweczki.
Świetny pomysł :)
Właśnie niedawno widziałam te parówki okrągłe w sklepie. Świetny przepis :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł!
OdpowiedzUsuńAleż świetny pomysł na przekąski, super, można je podać przy przeróżnych okazjach i na takie bardziej i mniej oficjalne imprezki, taki fajny jeden kęs :))) Kradnę pomysł ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agness:)
fajna przegryzka
OdpowiedzUsuń