Ciasto:
100 ml mleka 1,5%
100 ml wody
1 białko- 30 g
75 g mąki orkiszowej jasnej
75 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
1 łyżka erytrolu
2 łyżki oleju rzepakowego
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki cynamonu mielonego
Nadzienie:
240 g mrożonych wiśni ( w sezonie użyć świeżych)
10 g mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka żelatyny
2 łyżki erytrolu
Dodatkowo:
1 łyżeczka erytrolu
Ciasto:
Do miski wlać mleko, wodę i białko. Wymieszać. Dodać proszek do pieczenia oraz cynamon. Stopniowo dodawać obie mąki, erytrol i całość mieszać trzepaczką lub mikserem. Gdy w cieście nie będzie grudek dodać olej i jeszcze z 4-5 razy wymieszać trzepaczką. Odłożyć na 20 minut na bok.
Po tym czasie rozgrzać patelnię z nieprzywierającą powłoką i wylać ciasto na pierwszego naleśnika. Usmażyć na rumiano. Mnie wyszło 6 naleśników. Moja patelnia ma 28 cm średnicy.
Nadzienie:
Wiśnie przełożyć do rondelka ( nie trzeba ich rozmrażać), dodać 100 ml wody i erytrol. Postawić na ogień, zagotować. Gotować 6-7 minut . W międzyczasie żelatynę rozpuścić w 2 łyżkach wody. Napęczniałą żelatynę dodać do owoców. Wymieszać, aż się rozpuści. Zdjąć z ognia. Mąkę wymieszać z 1 łyżką wody aż nie będzie grudek. Rondelek ponownie postawić na ogień i dodać zaklepkę z mąki. Zagotować stale mieszając. Zdjąć z ognia gdy owoce zgęstnieją. Ostudzić zupełnie.
Zimnym kremem smarować naleśniki i zwijać jak krokiety. Przed podaniem łyżeczkę erytrolu zmielić na puder i oprószyć naleśniki.
Z podanych składników wyszło mi 6 naleśników o kaloryczności około 160 kcal jeden- kaloryczność razem z nadzieniem. Jeden " goły " naleśnik to około 126 kcal.
Cudne naleśniki kochana. Uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) ja też bardzo lubię
UsuńWiśnie uwielbiam więc chętnie wpadnę do Ciebie na te naleśniki ;)
OdpowiedzUsuńAsiu serdecznie zapraszam:)
UsuńO mniam! Jak ja kocham naleśniki! <3
OdpowiedzUsuńPysznie się prezentują, a do tego są zdrowe i lżejsze - niebo dla podniebienia :)
Dziękuję:) no staram się, żeby było lżej.
UsuńLooks tasty.
OdpowiedzUsuńNarobiłaś smaku na naleśniki :) Wyglądają tak pysznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńDrugi raz w ciągu jednego dnia wpadłam na naleśniki, oj będzie się działo w mojej kuchni!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Werka
Owocnej pracy:)
UsuńJa również pozdrawiam;)
Ale pyszota :D uwielbiam naleśniki :)
OdpowiedzUsuńKasiu polecam:)
OdpowiedzUsuńwyglądają przepysznie
OdpowiedzUsuń