piątek, 12 grudnia 2025

Korzenny kompot na wigilię ( w stylu zero waste)

Dzień dobry 🙂 

Dziś propozycja na coś lekkiego, pysznego i w duchu niemarnowania, więc lepiej być nie może. A właściwie to  możemy spokojnie uznać to za pomysł całoroczny ze świątecznym twestem. A o co chodzi? O kompot! Ale nie byle jaki kompot bo przygotowany na bazie obierek i gniazd nasiennych. Często jest tak, że do przygotowania przepisu potrzebujemy obranych jabłek i wtedy obierki lądują w koszu. Jeśli ktoś ma swoje gospodarstwo lub ogród to pewnie taki materiał trafia do kompostownika. Ale ja mieszkam w bloku i kompostownika brak, więc obierki lądowały w koszu... ale od teraz się to zmieni bo wpadłam na pomysł jak ten " odpad" wykorzystać. I zrobiłam kompot. Dodałam trochę suszonych owoców ( ale nie wędzonych bo moi nie lubią takiego wędzonego smaku w kompocie. Zawsze więc robiłam jabłkowy kompot,z całych jabłek) i dużo korzennych przypraw więc taki kompot będzie idealny do kolacji wigilijnej. W innych porach roku można wzbogacić go o rabarbar, truskawki czy śliwki. I jak się Wam podoba ten pomysł? Ja jestem szczerze zadowolona z siebie 😁

Udanego piątku 🫶




Obierki i gniazda nasienne z 7 jabłek 

8 suszonych daktyli 

100 g suszonych śliwek 

3 kawałki kory cynamonu 

2 gwiazdki anyżu 

4 goździki 

Sok z 1 pomarańczy 

2 litry wody 

2 łyżki cukru ( opcjonalnie)


Go garnka przełożyć umyte obierki i gniazda nasienne. Dodać sok z pomarańczy oraz suszone owoce. Całość zamieszać i zostawić na 5 minut.

Następnie dodać wszystkie przyprawy korzenne, wodę i zagotować. Następnie zmniejszyć ogień i gotować około 20 minut. 

Przecedzić przez sito ( suszone owoce można wykorzystać do koktajlu lub owsianki). Podawać gorące lub schłodzone. W razie konieczności dodać cukier. Smacznego.















3 komentarze:

  1. W moich okolicach, ten komfort traktuje się jako owocową zupę wigilijną i jada z makaronem. Uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki kompot to na pewno ozdoba stołu świątecznego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię ten wigilijny kompot, z obierek nie robiłam ale jabłka I śliwki sama ususzyłam, tych wędzonych też nie lubię,

    OdpowiedzUsuń