piątek, 1 sierpnia 2025

Lipiec w obiektywie

Dzień dobry 🙂 

I zakończył nam się lipiec, chociaż czasem można odnieść inne wrażenie. A jako, że koniec miesiąca to pora na małe podsumowanie na zdjęciach. Tym razem troszkę ich zrobiłam,w porównaniu do czerwca.  Zapraszam na relację, trochę tego będzie. Mam nadzieję, że dotrwacie do końca wpisu 😉



To z naszego spaceru w okolicach Zamku . Taka malownicza fontanna jest w Parku Mickiewicza.


Tutaj dziedziniec zamkowy 


I oczywiście Zamek Cesarski 


A w drodze na spacer w okolice zamku na przystanku spotkałyśmy taką piękną biedroneczkę.




Pewnego ranka przed wyjściem do pracy odsłoniłam rolety i taki widok mnie powitał. Początkowo nie dotarło do mnie co to, ale gdy już zaskoczyłam to szybko pobiegłam po telefon, żeby zrobić zdjęcie 















Pierwsze jeżówki, jakie widziałam w tym roku 🙂









A takiego uroczego jegomościa spotkałam w deszczu podczas wykonywania obowiązków służbowych 😀


No i naszej kochanej moredeczki też nie mogło zabraknąć. Tutaj pokaz pozycji uskutecznianych podczas snu 🤣




A tu ma oko na wszystko z góry 


A tutaj wkradła się do łóżka gdy córka ogarniała po nocy i nie do końca rozumie co się stało, czemu nie może się ruszyć 😉a zablokowała ją tona pluszaków na łóżku 😁


Pamiętacie jak mówiłam, że żaden karton czy pudełko nie jest bezpieczne. Oto kolejne przykłady 😀





Tu umościła się w pudełku po gotowej pizzy . Dziewczyny kupiły sobie dwupak na kolację i kotek też skorzystał z zakupów 🤣




Tradycyjnie mały przegląd stylizacji. Szału nie ma, bo i pogoda i nastrój nie skłaniają do strojenia się...



W tym stroju byłam na rozmowie o pracę. I zostałam przyjęta,teraz czekam na decyzję czy z obecnego miejsca będę mogła odejść wcześniej o miesiąc...


Mało było dni na sukienki, ale gdy tylko pogoda na to pozwala to oczywiście zakładam.


I na zakończenie wpisu trochę liczb. W lipcu udało mi się opublikować 17 wpisów. Z czego 4 były nie związane ze stroną kulinarną. Na szczęście przepisów też parę było i tak słodkich wpisów dodałam 7 ,a wytrawnych 6 sztuk.

Słodkie pomysły były takie:


A na słono:

I taki był mój lipiec. A jak było i Was? Życzę Wam i sobie aby sierpień był udany i spokojny. 


10 komentarzy:

  1. Uwielbiam te Twoje fotograficzne podsumowania! Moredeczka jak zwykle kradnie show (karton po pizzy to złoto 😄), a stylizacje – mimo pogody – bardzo klimatyczne. Pięknie wyglądasz w tej niebieskiej sukience! Gratulacje w sprawie rozmowy o pracę, trzymam kciuki za pomyślne przyspieszenie przejścia!
    Miłego dnia :)
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję nowej pracy. Śliczne zdjęcia i piękna Ty. Pozdrawiam serdecznie, a dla kotka przesyłam głaski.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję i życzę powodzenia. Piękne kadry uchwycające wspaniałe chwile.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super podsumowanie. Fajne zdjęcia. Co do stylizacji, też lubię marynarki i spódnice midi.
    Wszystkiego dobrego w nowej pracy! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałaś piekny lipiec przynajmniej na zdjęciach, trzymam kciuki za nowa prace i oby się udało skrócić ten 1 m c a na porozumienienie stron nie da rady ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdzie ten zamek, kochana? A te ogrody, ta zieleń ? Czyżby Twój? Stylowki świetne, jaka Ty szczuplutka i elegancka! Ale i tak fotki z kotem wymiatają! Pierwsza pozycja the best! Gratuluję udanego job interview - gdzie teraz będziesz pracować? Dalszych dobroci Ci życzę w sierpniu! 😘

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki za tę nową pracę. Zmiany są dobre.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładne kadry! Na rozmowę o pracę byłaś ubrana super!! No i gratuluję sukcesu! Fajnie, że nie będziesz miała przerw w zatrudnieniu, zawsze to łatwiej pod względem składkowym i przyszłej emerytury.
    Całusy!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczywiście, Monia, trzymam kciuki, żeby Twoje plany zawodowe się spełniły, bo mam świadomość, że to dla Ciebie bardzo ważne. Twoje stylizacje bardzo mi się podobają, figurkę masz jak tak lala :) I powiem Ci, że masz dobre oko, do wyłapywania ciekawych kadrów. Może zostaniesz gotującym fotografem? Albo fotografującym kucharzem? :)
    Buziole!

    OdpowiedzUsuń