niedziela, 14 grudnia 2025

Szynka pieczona w rękawie ( moczona 36 godzin w solance)

Dzień dobry 🙂 

Były przepisy i na samą wigilię i na słodkie,pora więc na tzw." zimną płytę". Używa się jeszcze i Was tego określenia? U mnie nie, ale gdy byłam jeszcze w domu rodzinnym to często słyszałam to określenie. U nas zwykle to dotyczyło wędlin i mięs na zimno. I ja mam dla Was pomysł na mięso na kanapki czy do sałatki jarzynowej. Jest to szynka,w prostej solance pieczona w rękawie. Ja bardzo lubię takie mięso na zimno,ale przy okazji świąt czy to Bożonarodzeniowych czy Wielkanocnych to u mnie priorytet numer jeden jak to mówią 😁

Danie proste w przygotowaniu a jakże pyszne. Serdecznie polecam.

Udanej niedzieli 🙂 😘 



1 kg szynki bez kości 

1,5 litra wody 

1 czubata łyżka soli 

3 liście laurowe 

3 ziela angielskie 

3 ziela jałowca 

2 suszone papryczki peperoncino

2 łyżki oliwy 

2 łyżki pasty harrisa 


Mięso umyć i osuszyć.

Do garnka przelać wodę, dodać wszystkie przyprawy poza oliwą i pastą harrisa. 

Garnek postawić na ogień i zagotować solankę, gotować przez 2 minuty od momentu gdy zawrze. Zdjąć z ognia i ostudzić zupełnie.

Przygotować taki pojemnik z pokrywką,aby cała szynka była zanurzona w solance. Przykryć pojemnik i wstawić do lodówki na 36 godzin.

Po tym czasie wyjąć z lodówki, zawinąć w czystą ściereczkę i zostawić na godzinę.

Oliwę i pastę dokładnie wymieszać i posmarować mięso z każdej strony. Przełożyć do rękawa do pieczenia.

Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 st i piec przez 60 minut. Następnie rozciąć rękaw i piec kolejne 15 minut. Wyjąć i ostudzić. Smacznego.










sobota, 13 grudnia 2025

Rolada konar drzewa

Dzień dobry 🙂 

Po pierwsze serdecznie dziękuję za wszystkie życzenia urodzinowe, miło mi że pamiętałyście 😘 i w związku z tymi urodzinami  zapraszam Was na ciasto urodzinowo - świąteczne. W tym roku jakoś nie miałam pomysłu na swój tort urodzinowy. Dla pozostałych członków rodziny jakoś bez problemu przychodzą pomysły do głowy a dla siebie pustka w głowie. Dlatego też gdy dwa tygodnie temu moja Martynka zapytała kiedy zrobię roladę biszkoptową ( to ciasto bezapelacyjnie lubi cała trójka, mówię trójka bo ja wszystkie ciasta lubię 🤣), stwierdziłam że zrobię sobie na urodziny roladę i to Tę roladę. A mam na myśli roladę Büche de Nöel. Od kilku lat chodzi za mną ten pomysł, ale jakoś nigdy nie mogłam wyrobić się w czasie... ale w końcu się udało. Oczywiście nie jest to oryginalna rolada jaką przygotowuję się we Francji, jedynie inspiracja tym przepisem. Ale i tak jest zadowolona! A Martynka gdy rano we czwartek zobaczyła ciasto w lodówce stwierdziła, że będzie Jej łatwiej przetrwać 4 lekcje gdy wie, że takie pyszności ma w domu 🙃 i czy może być lepszy komplement? 😍

Zdjęcia nie do końca oddają urok tego ciasta,nie umiałam dobrze ustawić do zdjęć, ale sądzę że widać że to ładny i smaczny deser. Może i Wy się zainspirujecie? Na pewno zrobicie furorę takim deserem, serdecznie Wam polecam 😘

Udanej soboty!





Biszkopt:

5 jajek 

5 łyżek mąki pszennej 

5 łyżek mąki ziemniaczanej 

10 łyżek drobnego cukru 

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 

Krem czekoladowy:

100 g mlecznej czekolady

200 ml śmietany kremówki 30%

250 g serka mascarpone 

Ganache:

200 ml śmietanki kremówki 30%

100 g mlecznej czekolady 

100 g gorzkiej czekolady 

Ciasteczka grzybki,waflowe listki 


Biszkopt:

Białko oddzielić od żółtek. Białka wstępnie ubić. Następnie dodawać po łyżce cukier i ubijać aż się rozpuści. Do ubitych białek dodawać po 1 żółtku. Na koniec przesiać obie mąki z  proszkiem do pieczenia. 

Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i wylać ciasto. Wyrównać i piec w 180 st około 10-12 .Wyjąć i ostrożnie przełożyć na czystą ściereczkę. Zdjąć papier i wraz ze ściereczką zrolować. Zostawić do ostygnięcia.

Krem czekoladowy:

Osiem godzin przed przygotowaniem kremu zagotować śmietankę z czekoladą. Ostudzić i porządnie schłodzić. Następnie ubić i połączyć z serkiem mascarpone.

Wykonanie:

Roladę rozwinąć i posmarować kremem. Ponownie zrolować i owinąć folią spożywczą. Wstawić do lodówki na 8 godzin lub całą noc.

Ganache+ dekoracja:

Śmietankę podgrzać prawie do wrzenia. Czekoladę z grubsza posiekać i przełożyć do miski. Zalać śmietaną i odłożyć na 2 minuty.

Po tym czasie dokładnie wymieszać aby czekoladą się rozpuściła. Ostudzić a następnie schodzić w lodówce, co jakiś czas mieszając aby ganache nie stwardniał.

Gdy będzie zimny ubić na puszysty krem. 

Z rolady odkroić brzydkie końce a następnie po skosie ukroić grubszy plaster. Ułożyć z boku rolady,aby przypominało to konar drzewa.

Ganache przełożyć do rękawa cukierniczego i wycisnąć obficie krem na roladę ( pamiętając o łączeniu). Udekorować grzybkami i listkami. Schłodzone przez godzinę. Smacznego.








piątek, 12 grudnia 2025

Korzenny kompot na wigilię ( w stylu zero waste)

Dzień dobry 🙂 

Dziś propozycja na coś lekkiego, pysznego i w duchu niemarnowania, więc lepiej być nie może. A właściwie to  możemy spokojnie uznać to za pomysł całoroczny ze świątecznym twestem. A o co chodzi? O kompot! Ale nie byle jaki kompot bo przygotowany na bazie obierek i gniazd nasiennych. Często jest tak, że do przygotowania przepisu potrzebujemy obranych jabłek i wtedy obierki lądują w koszu. Jeśli ktoś ma swoje gospodarstwo lub ogród to pewnie taki materiał trafia do kompostownika. Ale ja mieszkam w bloku i kompostownika brak, więc obierki lądowały w koszu... ale od teraz się to zmieni bo wpadłam na pomysł jak ten " odpad" wykorzystać. I zrobiłam kompot. Dodałam trochę suszonych owoców ( ale nie wędzonych bo moi nie lubią takiego wędzonego smaku w kompocie. Zawsze więc robiłam jabłkowy kompot,z całych jabłek) i dużo korzennych przypraw więc taki kompot będzie idealny do kolacji wigilijnej. W innych porach roku można wzbogacić go o rabarbar, truskawki czy śliwki. I jak się Wam podoba ten pomysł? Ja jestem szczerze zadowolona z siebie 😁

Udanego piątku 🫶




Obierki i gniazda nasienne z 7 jabłek 

8 suszonych daktyli 

100 g suszonych śliwek 

3 kawałki kory cynamonu 

2 gwiazdki anyżu 

4 goździki 

Sok z 1 pomarańczy 

2 litry wody 

2 łyżki cukru ( opcjonalnie)


Go garnka przełożyć umyte obierki i gniazda nasienne. Dodać sok z pomarańczy oraz suszone owoce. Całość zamieszać i zostawić na 5 minut.

Następnie dodać wszystkie przyprawy korzenne, wodę i zagotować. Następnie zmniejszyć ogień i gotować około 20 minut. 

Przecedzić przez sito ( suszone owoce można wykorzystać do koktajlu lub owsianki). Podawać gorące lub schłodzone. W razie konieczności dodać cukier. Smacznego.















czwartek, 11 grudnia 2025

Bigos z kiszonej i stożkowej kapusty ( nie tylko na święta)

Dzień dobry 🙂 

Dziś klasyka bez której nie mogą się obyć żadne święta, przynajmniej u nas. Już gdy byłam małą dziewczynką bigos był stałym punktem na naszym stole. I ja kontynuuję tą tradycję i bigos musi być. Nie będę ukrywać są takie podejścia, że jest trochę inny niż zwykle. Tak jest tym razem, oprócz kiszonej kapusty, dodałam stożkową. A wkład mięsny to nie tylko kiełbasa i boczek,tym razem do garnka trafiło trochę mięsa porosłowego. U nas rosół jest co niedzielę, więc i zapasy takiego mięsa rosną więc trzeba jakoś go przerabiać. I tym razem padło na bigos. I jestem zdania, że bardzo ładnie takie mięso wzbogaciło smak mojego bigosu.

A jak to jest u Was? Jest bigos na święta czy nie ma? A jeśli jest to jaki? Tradycyjny czy też czasem szalejecie w garnku? Dajcie znać w komentarzach 🙂

Serdecznie Was pozdrawiam 🙂 




400 g kiszonej kapusty 

600 g kapusty stożkowej 

3 liście laurowe 

3 ziela angielskie 

3 ziela jałowca 

1 mała skórka z boczku wędzonego surowego 

2 litry wody 

3 kiełbasy śląskie 

150 g boczku wędzonego surowego 

220 g mięsa drobiowego ugotowanego ( może być z rosołu)

200 g koncertu pomidorowego 

7 suszonych grzybów 

1 łyżeczka kminku 

Sól pieprz do smaku 

1 łyżeczka papryki słodkiej mielonej 

1 łyżka cukru 



Kapustę kiszoną odcisnąć z soku i poszatkować, przełożyć do garnka ( bez płukania). Kapustę stożkowa umyć i drobno poszatkować, dodać do garnka z kiszoną kapustą.

Dodać oba ziela, liście laurowe , kminek , grzyby oraz skórkę z boczku. Zalać wodą i zagotować. Zmniejszyć ogień i gotować 2 godziny. Wyłączyć i zostawić kapustę do wystygnięcia.

Kolejnego dnia kapustę ponownie wstawić na ogień.

Boczek drobno pokroić. Kiełbasę pokroić w średniej wielkości kostkę,a mięso drobiowe z grubsza posiekać.

W rondlu z nieprzywierającą powłoką przesmażyć boczek. Gdyby puścił za mało tłuszczu, dodać 1 łyżkę oleju i wrzucić kiełbasę z mięsem drobiowym. Podsmażyć całość około 5 minut i dodać do garnka z kapustą.

Gotować całość jeszcze z 30-40 minut. Doprawić solą pieprzem i papryką oraz koncentratem i cukrem. Dokładnie wymieszać. Podawać gorące, smacznego.






środa, 10 grudnia 2025

Pikantna sałatka śledziowa

Dzień dobry 🙂 

Dziś pomysł zainspirowany słowami Ani z bloga Książkowy Las Anki. Ania pisała, że szuka pomysłu na śledzie, ale może też na sałatkę. Połączyłam te dwa problemy i wyszła mi sałatka śledziowa. Prosta,szybka i nie musi się długo " przegryzać". Można powiedzieć że to taki pomysł na śledzie last minute... ale będzie jeszcze pomysł, który potrzebuje trochę czasu na leżakowanie. Póki co łapcie proszę ten pomysł i dajcie znać co o nim sądzicie.

P.s. myślę że możecie się spodziewać przepisów co dzień, aż do Wigilii. Bo trochę tych pomysłów stworzyłam, aż sama nie wiem kiedy 😁

Gorące uściski 🙂 




3 płaty śledziowe z oleju 

100 g pora ( jasna część)

1 mała puszka groszku 

1 pęczek koperku 

3 łyżki majonezu lekkiego 

2 łyżki grzybów marynowanych 

1 ogórek kiszony 

1 ogórek konserwowy 

4 krążki jalapenio konserwowego 

1 łyżeczka musztardy 

2 łyżki śmietany kremówki 

Sól pieprz do smaku 


Grzybki, oba ogórki oraz jalapenio drobniutko posiekać. Przełożyć do miski. Dodać poszatkowany koperek. Do miski przełożyć majonez, musztardę oraz śmietanę. Całość wymieszać i odłożyć na pół godziny do lodówki.

Por pokroić w cienkie krążki. Śledzie pokroić na 4-5 kawałków. Dodać do miski z przygotowanym sosem. Dorzucić odcedzony groszek oraz doprawić solą i pieprzem. Dokładnie wymieszać i odłożyć na co najmniej godzinę do lodówki. Smacznego.









wtorek, 9 grudnia 2025

Gofry z pieczarkami do barszczu

Dzień dobry 🙂 

Kolejne okienko z kalendarza adwentowego otwarte. Moje córki dziś akurat znalazły cukierki - kule. A to oznacza, że do Wigilii coraz bliżej. To już ostatni moment na planowanie menu,a już na pewno ostatni na testowanie nowych pomysłów. I ja dziś dla Was taki mam. Tzn.na pewno jest on nowy dla mnie,bo być może ktoś już takie gofrki sobie robił. Ja robiłam pierwszy raz i na pewno nie ostatni. Po prostu przepadałam na punkcie takiej wersji gofrów. Co szczególnie mnie cieszy to moje córki też się nimi zachwyciły. Myślałam że nie podejdą do gofrów, które nie są na słodko i mile się zaskoczyłam. Ja przygotowałam te gofry z myślą, że będziemy je przegryzać a potem popijać gorącym barszczykiem. Ale wiem z pewnego źródła , że dobrze smakują także na zimno. 

A Wy co sądzicie o takim pomyśle? 

Udanego tygodnia Wam życzę 😘 ❄️ 



3 brązowe pieczarki 

15 g suszonych grzybów 

185 g mleka 

190 g mąki 

1 jajko 

70 g oleju 

1 łyżeczka proszku do pieczenia 

2 łyżki oleju 

Sól pieprz do smaku 

50 g tartej mozzarelli 



Grzyby suszone zalać szklanką wrzątku i zostawić na godzinę. Po tym czasie drobno posiekać ( wodę z moczenia zachować). Pieczarki też drobno posiekać.

Na patelni rozgrzać olej i wrzucić grzyby. Po 2 minutach dać pieczarki, podsmażyć 2- 3 minuty. Dodać odrobinę wody z moczenia grzybów i dusić do miękkości. Doprawić solą i pieprzem, ostudzić.

Mleko delikatnie podgrzać. Dodać mąkę, jajko, olej i wymieszać do połączenia. Dodać zawartość patelni,ser i doprawić do smaku. Wymieszać po raz ostatni.




Gofrownicę rozgrzać. Kłaść po 2 łyżki ciasta na jednego gofra. Wypiec. Czas jest zależny od sprzętu. I mnie 4 minuty. 

Podawać gorące z barszczykiem do popicia. Smacznego.










niedziela, 7 grudnia 2025

Świąteczne ciastka kakaowo- imbirowe

Dzień dobry 🙂 

Z okazji wczorajszych mikołajek upiekłam dla moich córuś ciastka kakaowo- imbirowe. Ozdobiłam je lukrem królewskim przy pomocy szablonu. Po raz pierwszy korzystałam z tego lukru. Zwykle działam przy użyciu lukru na bazie wody lub soku z cytryny. Nie mam więc jeszcze wyczucia jaką konsystencję powinien mieć, żeby dobrze się nakładał na ciastka. Ale i tak jestem zadowolona z efektu. A dziewczyny były zadowolone z niespodzianki. A wszystko zaczęło się od tego, że gdy zobaczyłam jak śliczne wzory mają zamówione przeze mnie w sieci szablony, wiedziałam że zrobię takie ciastka ze wzrokiem i to właśnie na mikołajki. Początkowo wzór miał być obsypany cukrem pudrem, ale gdy schowa się ciastka do pojemnika,to najczęściej cukier puder znika... doczytałam jak temu zapobiec, ale już po upieczeniu ciastek. Następny deser więc będzie przy użyciu nietopliwego cukru pudru,a te ciacha dostały lukier królewski. A Wy co myślicie o moich ciachach? 

Udanej niedzieli 🙂 





150 g mąki pszennej tortowej 

130 g mąki krupczatki 

20 g kakao 

75 g cukru pudru 

1 płaska łyżeczka mielonego imbiru 

200 g zimnego masła 

2 żółtka - zimne

Dekoracja:

1 białko -30 g

170 g cukru pudru 

Szablony świąteczne 



Masło pokroić w kostkę. Przełożyć do miski.

Dodać mąkę, kakao, imbir cukier puder i żółta. Zagnieść na gładkie ciasto. W razie konieczności dodać 1-2 łyżki zimnej wody lub śmietany kremówki. 

Zawinąć w folię i włożyć do lodówki na około 2 godziny.

Po tym czasie rozwałkować ciasto na około 5-7 mm i wycinać foremką ciastka ( ja użyłam okrągłej o średnicy 10 cm)

Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec w 180 st około 10-12 minut. Wyjąć i ostudzić na kratce.

Dekoracja:

Do czystej, odtłuszczonej miski ( ja przecieram sokiem z cytryny i wycieram do sucha) przełożyć białko i cukier puder.

Miksować na najniższych obrotach miksera lub robota przez 10 minut, aż powstanie gęsty lukier. 

Na ciastko przyłożyć szablon i mocno trzymać, aby się nie ślizgał ( ale uważać, aby nie złamać ciastka). Szapułką nakładać lukier na cały szablon i delikatnie zdjąć szablon z ciastka. Ciastka zostawić na kratce do zastygnięcia lukru. 

Smacznego.











piątek, 5 grudnia 2025

Pierogi z kapustą i grzybami

Dzień dobry 🙂 

Dziś zapraszam Was na przepis, który jest zarówno całoroczny jak i świąteczny. Bo nie wiem jak Wy, ale ja sobie nie wyobrażam Wigili bez pierogów z kapustą i grzybami. Ale też jest to doskonała wersja na obiad w ciągu roku dla osób nie jedzących mięsa. Ja jednak dziś wstawiam ten przepis z powodu zbliżających się świąt. Kusi mnie jeszcze zrobienie pierogów z makiem albo suszoną śliwką, ale jestem prawie pewna, że tylko ja bym je zjadała...a jak ten temat wygląda u Was? Podajcie pierogi na Wigilię? Jeśli tak, to jakie? Chętnie się zainspiruje 😁

Udanego weekendu 🥰 




Ciasto:

600 g mąki 

1 łyżeczka soli 

2 łyżki oleju 

Ok. 300 ml wody 

Farsz:

400 g kapusty kiszonej 

25 g suszonych grzybów 

1 cebula 

2 łyżki oleju 

400 g pieczarek 

Sól pieprz do smaku 

3 łyżki bułki tartej 


Farsz:

Suszone grzyby zalać wrzątkiem i zostawić na 2 godziny.

Kapustę przełożyć do garnka, dodać grzyby wraz z wodą,w której się moczyły. Dodać jeszcze 1,5 szklanki wody i gotować całość do miękkości. 

Cebulę obrać i pokroić w dużą kostkę. Pieczarki także pokroić w dużą kostkę.

W dużym garnku rozgrzać olej, wrzucić cebulę i zeszklić. Dodać pieczarki. Smażyć do miękkości pieczarek. Następnie dodać kapustę z grzybami i poddusić całość jeszcze przez 5 minut. Doprawić solą i pieprzem. Zdjąć z ognia i ostudzić. Ostatnim krokiem przygotowania farszu jest zmielenie w maszynce do mięsa o drobnych oczkach. Na koniec dodać bułkę tartą i dokładnie wymieszać.

Ciasto:

Do miski przesiać mąkę, dodać sól.Wymieszać. Dodać olej oraz wodę i zagnieść na gładkie elastyczne ciasto. Odłożyć na 30 minut.

Ciasto podzielić na 3 części. Każdą cienko rozwałkować i wykroić kółka o średnicy 10 cm. Nakładać farsz, zlepiać. Ugotować w osolonej wodzie do wypłynięcia. Podawać z wody polane masełkiem i zezłoconą cebulką lub obsmazone maśle. Smacznego.









środa, 3 grudnia 2025

Placuszki z piersi kurczaka z suszonymi grzybami

Dzień dobry 🙂 

Mamy już trzeci dzień grudnia,za równe 3 tygodnie Wigilia. Myślę więc, że to najwyższa pora na dzielenie się przepisami na ten wyjątkowy grudniowy czas. Co prawda pomysł, który mam dziś dla Was nie jest do końca świąteczny ale przecież coś pysznego też możemy zjeść jeszcze przed świętami. Zgadzacie się ze mną? I nie wiem jak dla Was, ale dla mnie wytrwany smak grudnia to smak suszonych grzybów. I taki pomysł mam dla Was. Pyszne i sycące, a do tego proste w przygotowaniu placuszki z kurczakiem , grzybami i jajkami. Zachęceni? Mam nadzieję że tak, serdecznie polecam pomysł 🙂




2 nieduże piersi z kurczaka -ok. 350 g

15 g suszonych grzybów 

1 duża ugotowana marchewka 

1/2 pęczka koperku 

1/2 cebuli 

2 jajka rozm M

3-4 łyżki mąki 

1 czubata łyżka majonezu 

Sól pieprz do smaku 

1/2 łyżeczki czosnku granulowanego 

Olej do smażenia 


Grzyby zalać szklanką wrzątku. Odstawić na godzinę. Następnie odcedzić i drobniutko posiekać, przełożyć do miski.

Mięso umyć, osuszyć i drobno pokroić. Dodać do grzybów.

Czosnek i koperek drobno posiekać. Marchewkę pokroić w dużą kostkę. Dodać do miski, dodać przyprawy i wymieszać.

W małej miseczce wymieszać jajka z majonezem. Dodać do miski wraz z mąką ( mąkę dodawać partiami) i wymieszać aby ciasto było gęste.

Kłaść łyżką na rozgrzany olej i smażyć z obu stron na rumiano. Smacznego.










poniedziałek, 1 grudnia 2025

Listopad w obiektywie

Dzień dobry 🙂 

Listopad za nami,pora więc na małe podsumowanie tego miesiąca. Może pamiętacie gdy wspomniałam że październik minął mi bardzo szybko. Nie mogę tego powiedzieć o listopadzie...z jakiegoś powodu ten miesiąc bardzo się ciągnął i to pomimo że miałam dłuższy weekend podczas którego wyjechaliśmy. Zdjęcia przyrody to właśnie zdjęcia z dwóch następujących po sobie weekendów, chociaż w  inne dni też coś się udało zrobić.Pierwsze to dokładnie z pierwszego listopada gdy wybraliśmy się na spacer nad pobliskie jezioro. Pogoda tego dnia była piękna. Zrobiłam podczas tego spaceru prawie 40 zdjęć i każde tak mi się podobało, że miałam duży problem żeby wybrać te najlepsze do dzisiejszego posta. Ale myślę że mogę stwierdzić że te sześć poniżej zdjęć podobają mi się najbardziej. A Wy co o nich sądzicie?












Ta sekcja zdjęć jest z długiego weekendu i naszego wypadu nad morze. My dotarliśmy do Darłówka w piątek późnym wieczorem. Przebicie się przez Poznań a potem Oborniki to był koszmar, więc droga nam zajęła ponad 6 godzin! Ale gdy w sobotę wyszliśmy nad morze to piękna pogoda , która wynagrodziła trudy podróży.





Taki piękny zachód słońca udało nam się uchwycić.












Rzutem na taśmę, tydzień temu w weekend wybraliśmy się na spacer na inne jezioro niż to z pierwszych zdjęć, ale równie blisko naszego domu. I był to ten weekend gdy trochę poprószyło śniegiem i był lekki przymrozek, więc i pierwsze zimowe zdjęcia.










A potem przyszedł 26 listopada i takie oto widoki w Poznaniu 

Poniżej łapki naszej Koteczki na stoliku na balkonie 




A tak wyglądał nasz balkon o 5:40 rano ( zdjęcie zrobione z okna w kuchni)










Pierwszy bałwanek w tym roku zrobiony przez moje " Malutkie Córeczki" 😁



I oczywiście co miesięczna porcja Belluni 🥰




Przyniosłam do prania przed sezonem zimowym kurtki i oczywiście kotek musiał sprawdzić co to za wór 😆





A tu sesja nocna. Skoro obudziła mnie po 23:30 ,no to za karę miała fotki zdobione.




A poniżej kilka moich stylizacji. Bluzkę z duszkiem miałam na sobie 29 listopada, gdyż wtedy był w naszej szkole halloween i można było się przebrać. Skorzystałam więc z okazji i chociaż trochę się dostosowałam do sytuacji w szkole.

Tutaj na drugim zdjęciu mam przypiętego kotyliona z okazji Święta Niepodległości. Ktoś może pomyśleć, że trochę przesadzam, ale ja uważam że jestem teraz częścią szkoły więc powinnam się odpowiednio zachować. Zresztą Pani od Muzyki, która była głównym organizatorem apelu powiedziała,że bardzo Ją ujęłam tym gestem...
A poniżej ja w nowych butach. Po 8 latach kupiłam sobie buty na wysokim obcasie. I zakładam je od czasu do czasu, bo jednak moje nogi nie są przyzwyczajone do takich wysokości. Ale buty tak mi się podobały że nie umiałam sobie ich odmówić...😁



W listopadzie udało mi się opublikować 15 postów. 
8 w wersji wytrawnej, 6 w wersji słodkiej i jeden nazwijmy go podróżniczy.

Przepisy wytrawne:
1. Zupa pomidorowa Zupa pomidorowa
2. Gulasz wielowarzywny Gulasz wielowarzywny
3. Mini burgery Mini burgery
4. Bułki warkocze Bułki warkocze
5. Zupa grochowa Zupa grochowa
6. Roladki z kurczaka Roladki drobiowe
7. Zapiekanka Zapiekanka
8. Roladki z tortilli Roladki z tortilli

Przepisy słodkie:
1. Tort serowy Tort serowy
2. Rogale Rogale
3. Koktajl Koktajl
4. Torcik kokosowy Torcik kokosowy
5. Śniadanie w słoiku Śniadanie w słoiku
6. Ciasto na śmietanie Ciasto na śmietanie

Bardzo dziękuję za dobrnięcie do końca wpisu. Gdy zabierałam się za pisanie to myślałam że nie będzie i czym. Że nic się nie działo ciekawego w tym listopadzie,a tu wszysło mnóstwo zdjęć. Ale cieszę się, bardzo lubię robić zdjęcia. Dziękuję wszystkim za obecność w listopadzie i życzę udanego i magicznego grudnia!