Dzień dobry 🙂
Szukacie pomysłu na wykorzystanie ziemniaków, które zostały z obiadu? U mnie raz na pięć obiadów zostają ziemniaki. I wtedy rozkminka co z nich zrobić. Zazwyczaj są to kopytka,bo dziewczynki bardzo lubią. Ja tym razem przygotowałam wersję tylko dla siebie i zrobiłam kluseczki z dodatkiem curry,a żeby było trochę lżej to podałam je z warzywami. Z podanych składników wyszła naprawdę spora porcja. Dlatego podzieliłam sobie to na dwa posiłki. Jeśli Was zaciekawiłam, zapraszam na przepis 🙂
Kluseczki curry:
250 g ugotowanych ziemniaków
1 jajko
30 g mąki ziemniaczanej
70 g mąki orkiszowej jasnej
1/2 łyżeczki curry w proszku
Sól pieprz do smaku
Warzywa:
200 g cukinii
50 g marchewki
10 cm pora
6 czarnych oliwek
1 łyżka oleju
Sól pieprz, majeranek do smaku
Warzywa:
Por pokroić w krążki. Cukinię i marchewkę w ćwierćplasterki .
Na patelni rozgrzać olej i wrzucić warzywa. Gdy zacznie intensywnie się przesmażać dodać 1/2 szklanki wody i dusić. Następnie dodać pokrojonego oliwki i dusić dalej.
W razie konieczności dodać wody i dusić aż warzywa będą miękkie ( szczególnie marchewka). Warzywa są gotowego gdy większość płynu odparuje. Doprawić do smaku.
Kluseczki:
Utłuczone lub przeciśnięte przez praskę ziemniaki przełożyć do miski. Dodać jajko, sól pieprz i curry. Wymieszać.
Stopniowo dodawać mąki i wyrabiać na jednolite ciasto.
Uformować wałek i odcinać kluski takie jak kopytka. Następnie widelcem zanurzonym w mące naciskać na każdą kluseczke.
W dużym garnku zagotować wodę z solą i partiami wrzucać kluski. Gotować przez dwie minuty od wypłynięcia na powierzchnię.
Wyjąć łyżka cedzakową i podawać wymieszane z warzywami. Smacznego.
I mała sesja grzybowa 🤩w niedzielę wybraliśmy się z mężem na mały spacer, żeby trochę równowagi złapać w związku z tą przeprowadzką
Fajne kluseczki. I ciekawa sesja grzybowa. Też lubię fotografować jesienną naturę. :)
OdpowiedzUsuńKluseczki wyglądają pysznie a zdjęcia pięknie 🙂
OdpowiedzUsuńTakich kluseczek jeszcze nie jadłam. Fajne.
OdpowiedzUsuńBalans musi być. A potrawa super. Słonka mi poleciała. Mam dosyć kopytek. Będą kluski i cukinię jeszcze są. Dzięki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper kompozycja, curry nie dodawałam jeszcze, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSuper te kluseczki, chyba mi smaku narobiłaś! Pozdrawiam wtorkowo!
OdpowiedzUsuńUwielbiam dania z curry 😋na pewno ten przepis wypróbuję 😀 pozdrawiam serdecznie 😘
OdpowiedzUsuńI super spacerek 👍Trzeba odetchnąć od ciągłej roboty ....😁
OdpowiedzUsuńKluseczki super! Nowa odsłona wczorajszych ziemniaków:)
OdpowiedzUsuńA spacer ekstra!!! My teraz uwielbiamy być w lesie. Wirujące kolorowe liście, spadające żołędzie, szum drzew...można się rozmarzyć 🫠
Uściski dla Ciebie 🤗
Pyszne jedzonko! Zrobiłam się głodna :)
OdpowiedzUsuńNo cóż za przepis!! Może zechcesz mnie adoptować :)
OdpowiedzUsuńCudowne! Smaczne i zdrowe jedzonko :)
OdpowiedzUsuńPyszne kluseczki :D ...a równowaga musi być i trochę trzeba odpocząć :)
OdpowiedzUsuńTe kluseczki w połączeniu z warzywami, to musi być poezja smaku. A i wyglądają doskonale.
OdpowiedzUsuńSzacun, Monia!
Ale super kluseczki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kopytka. Taka wersja z curry to bardzo fajny pomysł i do tego te warzywa - pyszności!:)
OdpowiedzUsuńPyszne kluseczki i kolejny świetny przepis zero waste 🧡
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam 🤗🧡
Takie kluseczki to ja rozumiem! 😉
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie! Ściskam Cię serdecznie ♥️
👍🙂
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńKluseczki wyglądają bardzo apetycznie, tylko nie mogę się przekonać do curry,
OdpowiedzUsuń