niedziela, 3 sierpnia 2025

Rogalanki czyli rogaliki z jagodami

 Dzień dobry 🙂 

Zacznę od podziękowań za wszystkie miłe słowa pod poprzednim wpisem. Co do mocnego odejścia z pracy to sprawa jest trochę skomplikowana... wypowiedzenie umowy składałam w połowie czerwca czyli okres trzy miesięczny liczy się od 1 lipca i trwa do ostatniego września. W drugim tygodniu lipca byłam na rozmowie o pracę i zostałam przyjęta i zaraz złożyłam prośbę o skrócenie czasu, ponieważ w tym nowym miejscu chcą mnie od 1  września,bo to szkoła 😉na moim starym osiedlu kończą budować ogromną szkołę i tam udało mi się " zaczepić". Problem polega na tym, że decyzji jeszcze nie mam i nie wiem kiedy będzie...nie będę wychodzić w szczegóły,bo po pierwsze bardzo bym się uniosła podczas tej wypowiedzi,bo sytuacja jest bardzo stresująca,a po drugie i tak to nic nie zmieni. Muszę więc czekać cierpliwie... jestem też umówiona na kolejną rozmowę w tym nowym miejscu,aby przedstawić moja nieciekawą sytuację...

Ale dosyć marudzenia,bo sytuacja jest trudna i naprawdę wykańcza mnie emocjonalnie... musiałam więc jakoś zadziałać żeby o tym niezwłocznie myśleć. A co na mnie najlepiej działa? Pieczenie oczywiście! Postanowiłam więc coś uciec. A jako że mamy sezon na jagody i jagodzianki to i u mnie takie smaki muszą być. Myślę, że jednak że już trochę mnie znacie i wiecie, że ja od czasu do czasu muszę zrobić coś po swojemu i inaczej niż wszyscy 😁 i tak powstały rogalanki jak nazwałam ten przepis czyli po prostu rogaliki z jagodami 😀 W sumie nie planowałam na dziś wpisu, ponieważ na jutro już mam stworzony post, ale jestem tak zadowolona z pracy, którą wczoraj wykonałam, że musiałam się podzielić tym przepisem. Wykonanie takich rogalików nie jest bardziej pracochłonne niż tradycyjne jagodzianki. Zaciekawieni pomysłem? Jeśli tak to oczywiście serdecznie zapraszam dalej! 

Udanej niedzieli 🙂 





550 g mąki pszennej typ 450

1 opakowanie drożdży instant 

75 g drobnego cukru 

2 jajka rozm M 

250 ml maślanki 

90 g roztopionego masła 

150 g jagód mrożonych 

2 łyżki drobnego cukru 

1 łyżka mąki pszennej 

Dodatkowo:

1 jajko 

1 łyżka mleka 

5 łyżek grubego cukru 



Maślanka i jajka powinny być w temperaturze pokojowej.

Do miski przełożyć mąkę, dodać cukier, drożdże i szczyptę soli. Wymieszać.

Dodać roztrzepane jajka i wstępnie wymieszać. Następnie dodać maślankę i wyrabiać hakiem robota przez 5 minut. 

Stopniowo dodawać roztopione masło i wyrabiać kolejne 4 minuty, aż tłuszcz się dobrze wchłonie. Przykryć ściereczką i odstawić na 1-1,5 godziny do wyrośnięcia.

Po tym czasie ciasto krótko wyrobić i podzielić na 10 jednakowych porcji. 

Każda porcję uformować w kulkę. Kulkę rozwałkować 


Jagody wymieszać z cukrem i mąką. Wzdłuż krótszego boku ułożyć jagód 


Zrolować lekko naciągając ciasto po bokach. Odkładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, nadając kształt rogala. 

Odłożyć pod przykryciem na kolejne 20 minut.

W międzyczasie jajko wymieszać z mlekiem. 

Posmarować rogaliki i posypać grubym cukrem. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 st ( piekarnik góra dół). Piec 17-19 minut. Wyjąć i ostudzić na kratce. Smacznego.










piątek, 1 sierpnia 2025

Lipiec w obiektywie

Dzień dobry 🙂 

I zakończył nam się lipiec, chociaż czasem można odnieść inne wrażenie. A jako, że koniec miesiąca to pora na małe podsumowanie na zdjęciach. Tym razem troszkę ich zrobiłam,w porównaniu do czerwca.  Zapraszam na relację, trochę tego będzie. Mam nadzieję, że dotrwacie do końca wpisu 😉



To z naszego spaceru w okolicach Zamku . Taka malownicza fontanna jest w Parku Mickiewicza.


Tutaj dziedziniec zamkowy 


I oczywiście Zamek Cesarski 


A w drodze na spacer w okolice zamku na przystanku spotkałyśmy taką piękną biedroneczkę.




Pewnego ranka przed wyjściem do pracy odsłoniłam rolety i taki widok mnie powitał. Początkowo nie dotarło do mnie co to, ale gdy już zaskoczyłam to szybko pobiegłam po telefon, żeby zrobić zdjęcie 















Pierwsze jeżówki, jakie widziałam w tym roku 🙂









A takiego uroczego jegomościa spotkałam w deszczu podczas wykonywania obowiązków służbowych 😀


No i naszej kochanej moredeczki też nie mogło zabraknąć. Tutaj pokaz pozycji uskutecznianych podczas snu 🤣




A tu ma oko na wszystko z góry 


A tutaj wkradła się do łóżka gdy córka ogarniała po nocy i nie do końca rozumie co się stało, czemu nie może się ruszyć 😉a zablokowała ją tona pluszaków na łóżku 😁


Pamiętacie jak mówiłam, że żaden karton czy pudełko nie jest bezpieczne. Oto kolejne przykłady 😀





Tu umościła się w pudełku po gotowej pizzy . Dziewczyny kupiły sobie dwupak na kolację i kotek też skorzystał z zakupów 🤣




Tradycyjnie mały przegląd stylizacji. Szału nie ma, bo i pogoda i nastrój nie skłaniają do strojenia się...



W tym stroju byłam na rozmowie o pracę. I zostałam przyjęta,teraz czekam na decyzję czy z obecnego miejsca będę mogła odejść wcześniej o miesiąc...


Mało było dni na sukienki, ale gdy tylko pogoda na to pozwala to oczywiście zakładam.


I na zakończenie wpisu trochę liczb. W lipcu udało mi się opublikować 17 wpisów. Z czego 4 były nie związane ze stroną kulinarną. Na szczęście przepisów też parę było i tak słodkich wpisów dodałam 7 ,a wytrawnych 6 sztuk.

Słodkie pomysły były takie:


A na słono:

I taki był mój lipiec. A jak było i Was? Życzę Wam i sobie aby sierpień był udany i spokojny.