Dzień dobry 🙂
Sezon na rabarbar jeszcze całkiem nam nie umknął, więc mogę jeszcze podrzucić Wam pomysł na pyszne i proste ciasto. Proste w przygotowaniu ( można bez użycia miksera), smakowite bo wszystko co z kruszonką jest pyszne, prawda? Zapraszam więc na przepis i udanego tygodnia życzę! Ja w oczekiwaniu na męża, znowu wyjechał służbowo na tydzień 😔
Wracając jeszcze do tematu mojej córki to ja tą wcześniejszą decyzję podjąłam bez konsultacji z nią. I dlatego była taka zdziwiona, że nic kulinarnie się u nas nie dzieje. Oczywiście będę trzymać rękę na pulsie, więc gdybym od września zdarzały się dłuższe przerwy w publikacji to będziecie wiedzieć, że się uczę 😁
240 g mąki pszennej pełnoziarnistej
60 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
100 g erytrolu zmielonego na puder
65 go margaryny wegańskiej
300 g śmietany 12%
2 jajka
280 g rabarbaru
Aromat migdałowy
Kruszonka:
15 g erytrolu
15 g masła
15 g mąki pszennej
Tortownica 22 cm
Śmietana powinna być w temperaturze pokojowej.
Do miski przełożyć śmietanę, dodać erytrol,dokładnie wymieszać. Następnie dodawać po 1 jajku, za każdym razem dokładnie wymieszać ( można to zrobić ręczna trzepaczką). Stale mieszając dodać rozpuszczoną i ostudzoną margarynę.
W mniejszej misce wymieszać obie mąki z proszkiem do pieczenia. Następnie przesiać do mokrych składników i dokładnie wymieszać.
Formę wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć ciasto. Rabarbar obrać i pokroić w małą kostkę. Ułożyć na cieście.
Składniki kruszonki przełożyć do pojemnika blendera z ostrzami i kilka razy pulsacyjnie rozdrobnić. Obsypać obficie ciasto. Piec w 180 st około 45 minut,do suchego patyczka. Smacznego.
To ulubione ciasto mojej mamy.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę,ja też bardzo lubię ciasta z rabarbarem.
UsuńTrzymam kciuki za Ciebie i Twoją córkę :)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie jadłam ciasta z rabarbarem.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo dziękujemy a do przygotowania ciasta zachęcam.
UsuńPozdrawiam 🙂
Wow, jaki prosty przepis.
OdpowiedzUsuńPrawda? Takie też są potrzebne 🙂
UsuńPysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję 😘
UsuńOhh do kawy dodatek idealny 😉
OdpowiedzUsuńGdzie dostałaś wegańską margarynę?
Ja kupuję w hipermarkecie taką margarynę.
UsuńOjojoj cóż za smakołyki :) Co roku piekę ciasto na rabarbarze, a w tym roku skusiłam się też na dżem z rabarbaru :) Pychotka ♥ Pozdrawiam ciepło ♥
OdpowiedzUsuńPysznie to u Ciebie Madziu. Domowym dżem z rabarbaru to dopiero rarytas! Wszystkiego dobrego 😘
UsuńJakie cudowne ciacho :) super, że wróciłaś do blogowania :)
OdpowiedzUsuńhttps://apetycznie-klasycznie.pl/
Podwójnie dziękuję 😘
UsuńMonika ale mi smaka zrobiłaś na takie domowe ,swojskie ciasto 🍰 Muszę też pokombinować i coś upiec 😊bo Twoje wygląda tak że aż chce się ukraść kawał do kawki 😋😋😋
OdpowiedzUsuńAniu bardzo mi miło że udało mi się Ciebie zainspirować. Na pewno będzie pysznie u Ciebie 😘
UsuńGorące uściski 😘
Wspaniałe ciacho! Co roku kuszą mnie wypieki z rabarbarem, ale latem nie mam weny do pieczenia i tak to odkładam, aż w końcu kończy się sezon na rabarbar.
OdpowiedzUsuńJa czasem kupuje rabarbar na zapas i mrożę żeby korzystać zimą. Może to jest sposób dla Ciebie?
UsuńCiasto wygląda obłędnie! 😍 Od samego patrzenia pracują kubki smakowe 🥰
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, miło mi że ciasto przypadło Ci do gustu 🙂
UsuńKoniecznie muszę zrobić - uwielbiam rabarbar!!
OdpowiedzUsuńW takim razie podwójnie zachęcam!
UsuńLubię ciasta z kruszonką i owocami. Rabarbar zastąpię truskawkami.
OdpowiedzUsuńZ truskawkami wszystko smakuje dwa razy lepiej 😉
UsuńWspaniałe ciacho i takie szybkie do przygotowania że od razu zachęca do upieczenia go ^_^ Pozdrawiam Cię cieplutko :*
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Lubię czasem coś szybko sklecić.
UsuńGorące uściski 😘
Robiłam bułeczki z rabarbarem i super wyszło :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz ♥ Również pozdrawiam ♥
Angelika
Bułeczki brzmią bardzo apetycznie!
UsuńPieknie wygląda, ja w tym roku piekłam ciasto z rabarbarem mrożonym, super się sprawdza, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMrożony dostałaś do ciasta? O to bardzo ciekawe.
UsuńWygląda przepysznie:))) Ja cieszę się z nadchodzących wakacji, bo też musiałam dużo czasu poświęcić synowi. Teraz będzie więcej czasu na pisanie:)
OdpowiedzUsuńOj tak wakacje są potrzebne nie tylko dzieciom ale rodzicom też, bo też chodzimy w jakimś sensie do szkoły. W takim razie radosnego pisania.
UsuńJa próbuję dostać się do Ciebie ale na jaki kiedykolwiek obce strony mnie przekierowuje. Miałaś już od kogoś takie sygnały?
Gorące uściski 😘
Czesc Monia :) Ooo, no i znowu trafiłaś w mój słodki punkt! 😍
OdpowiedzUsuńCiasto z rabarbarem + kruszonka = zestaw obowiązkowy na lato, bez dwóch zdań! A że można bez miksera, to już w ogóle bajka – idealne na leniwe popołudnie (czyli moje ulubione 😄).
Szkoda, że mąż znowu w rozjazdach... Ale z drugiej strony – więcej ciasta dla Ciebie! 😜
A decyzja z córką – no cóż, życie... czasem trzeba działać instynktownie, a potem tylko gasić zdziwienie w oczach domowników 😂
Trzymam kciuki za wrzesień i „edukacyjne przerwy”, ale mam nadzieję, że rabarbarowe (i inne!) cuda będą jednak pojawiać się regularnie. Bo serio, Twoje przepisy to takie przytulne dobro – człowiek od razu czuje się jak w kuchni u cioci, która zawsze coś pysznego wyczaruje 💛
Ściskam i lecę po rabarbar, póki jeszcze żyje sezon! 🍰💚
Aniu! Jak Ty napiszesz to uśmiech od ucha do ucha mam. Takie ciepełko w sercu powodują Twoje słowa i od razu chce mi się jeszcze więcej piec!
UsuńDo wyjazdów męża musiałam jakoś przywyknąć. Jest żołnierzem zawodowym więc takie wyjazdu są wpisane w ten zawód.
Gorące uściski u moc całusów! Jeszcze raz pięknie dziękuję 😘😘😘
OJ! nie lubię rabarbaru, ale na pewno z innymi owocami byłoby to ciasto także dobre.
OdpowiedzUsuńPysznie i zdrowo u Ciebie Moniko :-) Kocham rabarbar w cieście mimo, że nie tak łatwo go tu gdzie mieszkam nabyć. Uwielbiam w cieście kontrast słodyczy przełamanej kwasowatością. Dlatego drożdżówka z rabarbarem czy agrestem jest dla mnie zawsze nr 1! ;-) Twoje ciasto fajnie "odchudzone" przez erytrol. Niestety, ja nie mogę się do niego przełamać, i wszędzie wyczuję jego smak :-( Może zrobię kiedyś kolejne podejście do niego? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTakim ciastem można się opychać (niemal) z poczuciem bezkarności ;-) Buziaki ze Słowenii!
OdpowiedzUsuń