poniedziałek, 8 lipca 2024

Szybkie dwuskładnikowe lody wegańskie

Dzień dobry 🙂 

Zaczynamy nowy tydzień i według prognoz ma być ciepły i słoneczny. Ja się cieszę z takiego stanu rzeczy,w końcu mamy lato, wakacje niech trochę tego ciepełka będzie,bo nim się obejrzymy znowu będzie szaro i ponuro. Wiadomym jest, że w takie dni szukamy różnych sposobów na ochłodę. A to kawa mrożona,a to woda z cytryną i miętą lub ogórkiem zielonym,a czasem są to lody. No dobra nie oszukujmy się stale są to lody. Chociaż pewnie nie uwierzycie,ale ja na takie z lodziarni pozwalam sobie raz na 3 tygodnie i to jedna porcję. I o dziwo nawet bardzo nie odczuwam ich braku, co jest dla mnie zaskoczeniem bo uwielbiam lody nieposkromioną namiętnością. Co prawda nie wiem jak to będzie na urlopie, ale teraz się trzymam i jest ok. Jestem jednak łasuchem i lubię dobre słodkie dania. Ale i na to jest sposób. Tym razem na warsztat do odchudzania wzięłam lody. Nie jest to oczywiście trudne,bo sorbety istnieją od zawsze,a w domowych lodach śmietankę można zastąpić i jest git. Ja zrobiłam błyskawiczną wersję czyli mrożone owoce, jogurt i erytrol i raz dwa były gotowe lody. Jeśli jesteście ciekawi co było dalej serdecznie zapraszam na przepis 🙂 




170 g mrożonych truskawek 

200 g wegańskiego jogurtu kokosowego 

1 łyżka erytrolu zmielonego na puder 

1 łyżka soku z cytryny 


Owoce wyjąć na blat, zostawić w miseczce na 5 minut.

Następnie przełożyć do pojemnika blendera z ostrzami, dodać jogurt, erytrol oraz sok z cytryny i miksować aż masa będzie kremowa.

Podawać od razu. Smacznego.









niedziela, 7 lipca 2024

Torcik egzotyczny z letnimi owocami

Dzień dobry 🙂 

Ciasto bez pieczenia to właściwie jedno z lepszych dań do odchudzania. Wystarczy zrobić go na chudym nabiale,z owocami i bez spodu i efekt murowany. Ja tym razem zrobiłam a'la sernik czyli torcik na bazie mleczka kokosowego. Powoli zaczynam utylizować zapasy z szafek, żeby mniej było do dźwigania podczas przeprowadzki, chociaż pewnie i tak to nie uniknione 😏 faktem jest, że miałam ochotę na deser przypominający tort ale oczywiście w lżejszej wersji. I naprawdę się udało. Następnym razem wykorzystam twaróg sernikowy lub skyr i dopiero będzie dietetycznie. Ten torcik także z powodzeniem można zjeść będąc na redukcji. Chociaż ja już nie muszę na niej być bo udało mi się osiągnąć mój cel, czyli 70 kg! Teraz ta trudniejszą część czyli utrzymywanie efektów, ale jestem dobrej myśli 💪

No nic nie zanudzam Was dłużej tylko zapraszam na przepis 🙂 udanej niedzieli 😘 




2 puszki mleczka kokosowego czyli 800 g

1 mała puszka ananasa 

4 łyżeczki żelatyny 

4 łyżki erytrolu zmielonego na puder 

115 g malin 

60 g czerwonych porzeczek 

150 g agrestu 

100 g nektarynek 

10 g wiórków kokosowych 


Z ananasa odlać zalewę do szklanki. Dodać żelatynę i wymieszać. Zostawić do napęcznienia. Następnie rozpuścić w kąpieli wodnej lub w mikrofali, lekko ostudzić.

Przygotować tortownicę o wymiarach 18 cm. Spód dokładnie kilka razy owinąć folią aluminiową. Następnie zapiąć obręcz, włożyć folię rantową,a do spodu na zewnątrz zabezpieczyć folią aluminiową.

Do dużej miski przełożyć mleczko kokosowe, dodać ananasa oraz erytrol i zmiksować na gładko.

Stale miksując dodać żelatynę i zmiksować do połączenia. Wstawić miskę na godzinę do lodówki.

Przygotować owoce, umyć osuszyć. Porzeczki obrać z gałązek,a nektarynki pokroić w średniej wielkości kostkę. Agrest zostawić w całości.

Masę kokosową przelać do tortownicy ( najpierw pół, dać owoce a potem resztę masy. Wyrównać wierzch i wstawić do lodówki na całą noc.

Przed podaniem posypać wiórkami kokosowymi.

100 g to około 145 kcal. W zależności od pokrojenia wyjdzie od 8-12 porcji. Smacznego.














piątek, 5 lipca 2024

Skyr z chia i truskawkami

Dzień dobry 🙂 

To już chyba ostatni przepis z truskawkami. Bardzo nie lubię gdy się kończy na nie sezon. Uwielbiam truskawki i postuluję, żeby sezon na nie był cały czas 🤩 jednakże jest to nie możliwe,więc łapcie ostatni pomysł na ich wykorzystanie. Chociaż z mroźnych też bym się dało,na wierzchu tylko inne owoce by musiały być 🤔ok nie przynudzam tylko zapraszam 💪




300 g truskawek 

450 g skyru naturalnego 

15 g chia 

2 łyżki erytrolu zmielonego na puder 

40 g orkiszu ekspandowanego 

100 g czereśni 


200 g truskawek umyć, osuszyć i przełożyć do wysokiego dzbanka. Dodać skyr, erytrol i zmiksować na gładko.

Dodać nasiona chia i dokładnie wymieszać. Wstawić do lodówki na całą noc.

Kolejnego dnia do 4 słoiczków na dno dać po 2 łyżeczki orkiszu. Następnie skyr truskawkowy i znów orkisz. 

Resztę truskawek i czereśnie umyć, osuszyć i przekroić na pół. Ułożyć na wierzchu. Smacznego.

1 słoik to około 165 kcal.








czwartek, 4 lipca 2024

Park Wilosna w Poznaniu

Dzień dobry 🙂 

Będąc w Palmiarni Poznańskiej nie sposób pospacerować po parku,w którym się ona znajduje.

Poniżej krótki rys historyczny, informacje znalezione w Wikipedii.

Zajmuje powierzchnię 7,2 ha, a jego początki sięgają 1834 roku, kiedy to teren dzisiejszego parku wykupiło Towarzystwo do Upiększania Miasta i Jego Okolic, zakładając tu szkółkę drzew, którymi obsadzano miejskie ulice i place. W 1902 Towarzystwo przekazało szkółkę miastu i udostępniono ją publiczności. Powstał tu pierwszy w Poznaniu ogród botaniczny (urządzanie parku zakończono w 1904 według projektu Hermana Kube). Na terenie parku w 1910 wzniesiono palmiarnię.

Po pierwszej wojnie światowej, w 1926, park otrzymał jako patrona prezydenta USA Thomasa Woodrow Wilsona, który pod wpływem Ignacego Jana Paderewskiego przyczynił się do odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918. 

Po drugiej wojnie, w 1951 park przemianowano na park Marcina Kasprzaka, a na miejscu pomnika Wilsona, w 1963 stanął pomnik rewolucjonisty. W 1990 park wrócił do przedwojennej nazwy, a postać Marcina Kasprzaka zastąpiło w 1994 popiersie prezydenta Wilsona wyrzeźbione przez Zofię Trzcińską-Kamińską. W Parku stoi również murowana muszla koncertowa z 1936, a także odlana w 1891 zgodnie z projektem J. Pfhula rzeźba Perseusza i Andromedy. Była ona podarkiem dla miasta od cesarzowej Wiktorii z okazji jej wizyty w Poznaniu w 1888, a do Parku Wilsona przeniesiono ją w 1956 r. 

Park jest wpisany do rejestru zabytków i zamykany na noc!







Wspomniana rzeźba Perseusza i Andromedy 





Muszla koncertowa. Dawniej oświetlało ją 100 żarówek, była miejscem koncertów i spektakli,a nawet  przedstawienie baletowe.



Alpinarium 










Oczko wodne 


Staw z fontanną 





Wejście od ulicy Głogowskiej 

 
Informacja o godzinach otwarcia parku 



wtorek, 2 lipca 2024

Kremowa zupa z cukinii,kalafiora i pora z grzankami

Dzień dobry 🙂 

Czy lubicie połączenie cukinii i kalafiora? Ja bardzo i jakoś samo się nasuwa, że jak kalafior ,to musi być cukinia. Ja tym razem postawiłam na wszystkie elementy kalafiora czyli zarówno różyczki jak i liście. Bo zmiksowaniu ich nie czuć,a smak jakby głębszy. No i w końcu płacimy za te liście,to po co wyrzuca? Serdecznie polecam 🙂 

Udanego lipca,wszak zaczęliśmy nowy miesiąc  🏝️🏖️🌅




130 g pora 

1 mała pietruszka 

450 g kalafiora ( różyczki i liście)

700 g cukinii 

2 łyżki oleju 

2,5 litra wody 

2 łyżki soli 

1/2 pęczka koperku 

1 bułka wieloziarnista 


Warzywa umyć, osuszyć i z grubsza posiekać.

Do dużego garnka wlać olej, rozgrzać go i wrzucić por i pietruszkę. Zeszklić. Następnie dodać pozostałe warzywa i przesmażyć 2-3 minuty. Dodać wodę i doprowadzić do zagotowania. Zmniejszyć ogień, dodać sól i gotować do miękkości warzyw. Zdjąć z ognia, dodać pokrojony koperek i zmiksować na gładki krem.

Bułkę pokroić w kostkę średniej wielkości. Przedłużyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia lub na specjalny papierowy spód do frytkownicy beztłuszczowej. Piec grzanki około 10-12 minut w 180 st.

Zupę podać z garścią grzanek. Smacznego.

Kaloryczna samej zupy to około 17 kcal w 100 g.