czwartek, 9 maja 2024

Koktajl Shrek II

Dzień dobry 🙂 

Dziś druga odsłona koktajlu Shrek. Tym razem na bazie szpinaku, kiwi i maślanki. Piękny w kolorze, delikatny w smaku. Istna bomba witaminowa dla każdego. Moja młodsza córka w życiu by do szpinaku nie podeszła, ale gdy zmiksuje go z jogurtem czy maślanką i jakimś słodkim owocem i odpowiednio schłodzę to chętnie wypiję taki koktajl. Może i Wy się skusicie? Serdecznie polecam i zapraszam 😀




100 g szpinaku baby

2 kiwi

100 g winogrona zielonego

250 ml maślanki

250 ml wody 

Sok z 1/2 cytryny

1,5 łyżki erytrolu 


Do wysokiego dzbanka przełożyć szpinak, kawałki kiwi oraz winogrona. Dodać wodę i wstępnie zmiksować. 

Dodać erytrol,sok z cytryny oraz maślankę i zmiksować na gładko. Wstawić do lodówki na kilka godzin. Smacznego.








wtorek, 7 maja 2024

Najbliższa okolica

Dzień dobry 🙂 

Wiecie już że na długi majowy weekend nigdzie nie wyjeżdżaliśmy. Ale to nie znaczy, że nie było co robić. W piątek to w sumie cały dzień przeleżałam w łóżku bo to nagła zmiana pogody spowodowała u mnie spory ból głowy. Na szczęście w sobotę byłam już sprawna więc wybraliśmy się z rodzinką na spacer. A na szczęście mamy gdzie spacerować. Dosłownie 10 minut spacerem od naszego osiedla mamy las. 


Ten nasz spacer porwał ponad dwie godziny i takie piękne kadry mogłam zrobić.














I tak ten nasz spacer zaprowadził nas nad jezioro,o którym Wam pisałam czyli nad Rusałkę. I takie fotki zrobiłam po drodze 








I mnie i mężowi tak się ten spacer spodobał, że w niedzielę no kawie, zanim jeszcze nasze córki wstały poszliśmy na spacer. I tak jezioro wyglądało po 7 godzinie rano 😀













Teraz czekamy na kolejny długi weekend, który będzie na koniec maja. My już mamy zabukowany wyjazd, oczywiście nad morze 😉😁

Udanego tygodnia 😘 

niedziela, 5 maja 2024

Makaron z indykiem oraz warzywami

Dzień dobry 🙂 

Czy są tu miłośnicy makaronu? Jeśli tak to serdecznie zapraszam na mój dzisiejszy obiad. Lekki a jednocześnie sycący. Ktoś powie, mówi że jest na diecie a " biały" makaron je. A tak jem, ale raz na jakiś czas i w rozsądnej ilości. W końcu wszystko jest dla ludzi, tylko z umiarem. Do tego odpowiednia oprawa dla tego wspaniałego produktu i pyszny posiłek gotowy. A czy wiecie, że makaron jest tak wszechstronnym produktem, że posiadanie go w kuchennych zapasach gwarantuje że nic z lodówki się nie zmarnuję. Makaron,w sumie w każdej postaci, czy to nitki,penne czy świderki,jest idealnym produktem aby wdrożyć w swojej kuchni zero west. Bo czyż nie będzie pyszna zapiekanka z wędliną, sosem pomidorowym czy serem. Makaron można również zaserwować jako deser. Chyba już skutecznie przekonałam Was do tego że makaronu jest dobry dla każdego 😁 serdecznie zapraszam 🩷




430 g ugotowanego makaronu rurki

380 g piersi z indyka

400 g cukini

95 g pieczarek

100 g mrożonego groszku

1 duża cebula

2 łyżki oleju rzepakowego

1 łyżeczka curry mielonego

Sól pieprz do smaku

Pomidorki koktajlowe kilka sztuk


Cebulę pokroić w drobną kostkę. Pieczarki w plastry,a umytą cukinię zetrzeć na tarce o grubych oczkach.

Mięso umyć, osuszyć i pokroić w średniej wielkości kostkę. Doprawić solą.

Na patelni rozgrzać łyżkę oleju i dokładnie obsmażyć mięso, przełożyć na talerz.

Na patelnię dodać resztę oleju i wrzucić cebulę. Gdy się zeszkli dodać groszek ( bez rozmrażania ) oraz cukinię. Gdy odparuje większość płynu dodać pieczarki i mięso i dusić do miękkości. Kontrolować ilość płynu, jeśli jest za mało dodać odrobinę wody. Doprawić do smaku solą i pieprzem oraz curry. Zdjąć z ognia o dodać ugotowany makaron. 

Przed podaniem podgrzać i dodać pomidory. Smacznego.









czwartek, 2 maja 2024

Marchewkowy zawrót głowy w słoiku

Dzień dobry w środku majówki 😀

Jak się macie? Grillowanko było? U nas można powiedzieć, że było bo w naszej frytkownicy beztłuszczowej zrobiliśmy kiełbaskę. Nawet ja skusiłam na małą porcję 💪 a potem zrobiłam jeszcze takie cudo. Proste, piękne i jakie smaczne. Do tego bez nadmiaru tłuszczu i cukru. No i ten kolor, czyż nie jest bardzo wiosenny? 

Zapraszam Was na przepis a sama znikam do pracy. Udanej reszty majówki 😀 




3 duże marchewki 

150 ml wody 

300 g skyra naturalnego 

10 g nasion chia 

Skórka otarta z pomarańczy 

1 duży pomarańcz

3 łyżki erytrolu zmielonego na puder 


Do małej miseczce przełożyć chia, dodać 2-3 łyżki wody i zostaw do napęcznienia.

Marchewkę umyć, obrać. Pokroić na mniejsze kawałki, zalać wodą i gotować do miękkości.

Ostudzić i następnie wraz z płynem z gotowaniem marchewki, skórką pomarańczową oraz 2 łyżkami erytrolu zmiksować na gładko. Przełożyć do dwóch słoików.

Do skyru dodać erytrol oraz chia, dokładnie wymieszać. I podzielić pomiędzy dwa słoiczki.

Pomarańcze obrać, wykroić fleciki i ułożyć na wierzchu deserów. Schłodzić przed podaniem. Smacznego.









poniedziałek, 29 kwietnia 2024

Zupa krem z kalafiora, białej fasoli i ziemniaków

Dzień dobry 🙂 

Co powiecie na zupę? Ja je bardzo lubię. Zarówno te kremowe, jak i tradycjne. Dziś proponuję Wam zupę z kalafiora, ziemniaków i białej fasoli. Smakowita i sycąca,a do tego szybko się robi. 

Serdecznie zapraszam na przepis. A Wy jakie zupy lubicie?

Udanego tygodnia,ten będzie trochę inny, w końcu będzie majówka. My nigdzie nie jedziemy,a jak Wasze plany? 




1 duża pietruszka

1 cebula

1 łyżka oleju

450 g mrożonego kalafiora

270 g obranych ziemniaków

1 puszka białej fasoli

1200 ml wody

1/2 łyżeczki soli


Pietruszkę i ziemniakami wyszorować. Ziemniaki obrać, ale pietruszki nie. Pokroić w dużą kostkę.

Cebulę również pokroić w dużą kostkę.

W garnku rozgrzać olej, wrzucić cebulę i pietruszkę. Zeszklić. Dodać kalafior ( nie rozmrażać) , dodać ziemniaki oraz wodę. Zagotować. Zmniejszyć ogień, dodać fasolkę wraz z zalewą oraz sól i gotować do miękkości. Zdjąć z ognia i zmiksować na gładko. Smacznego.








sobota, 27 kwietnia 2024

Orkiszowe ciastka z czekoladą i orzechami

Dzień dobry 🙂 

Dziś przepis - rozpusta czyli ciastka na bogato. Ale mimo wszystko w mniej kalorycznej wersji. Pewnie w to nie uwierzycie w ciągu tych dwóch miesięcy tylko jednego dnia jadłam kupne słodycze, było to na wycieczce po Malborku. I dlatego aby takie sytuacje się nie powtarzały od czasu do czasu przygotowuję sobie chudszą wersję słodkości. Wykonanie proste,szybkie i jest kontrola nad tym co jemy. W puszce wytrzymają dwa tygodnie. Skusicie się?

Udanego weekendu 🥰 


 

200 g mąki  orkiszowej jasnej

100 g erytrolu zmielonego na puder

20 g czekolady gorzkiej

20 g orzechów włoskich łuskanych

55 g białka

55 g masła roślinnego

1 łyżeczka proszku do pieczenia

2-3 łyżki wody



Orzechy zmielić w młynku do kawy. Czekoladę drobno posiekać, albo także zmielić.

Masło rozpuścić i  lekko ostudzić.

Do miski przełożyć mąkę, dodać erytrol oraz proszek do pieczenia. Wymieszać.

Dodać białko, masło oraz czekoladę i orzechy. Wymieszać . Gdyby mieszanie było utrudnione dodać wodę.

Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i nakładać łyżką ciasto, tworząc ciastko. 

Piec w 180 st z termoobiegiem około 13 -15 minut. Wyjąć i ostudzić na kratce.

10 szt po około 118 kcal.

Smacznego.








czwartek, 25 kwietnia 2024

Stary Rynek w Poznaniu

Dzień dobry 🙂

Pewnie niejednokrotnie zastanawialiście się czemu nie pokazałam Wam kadrów ze starówki miasta,w którym żyję. Otóż powód jest bardzo oczywisty, przez te ostatnie trzy lata, czyli okres w jakim prowadzę bloga Stary Rynek w Poznaniu był tak rozkopany, że nie było możliwości pospacerować po nim. Jakiś czas temu w końcu remont dobiegł końca i można było wybrać się na spacer. Poczekaliśmy na odpowiednią pogodę i w jedną z sobót wybraliśmy się na spacer. Samochód zostawiliśmy na parkingu pod Placem Wolności,na którym stoi taka oto fontanna. Latem gdy jest w niej woda efekt jest jeszcze lepszy. 



Tutaj jest widok z drugiej strony, zdjęcie zrobiłam gdy wracaliśmy do auta, niestety w deszczu 🥴


Po ominięciu Kostki poszliśmy w dół do Starego Rynku. Po parunastu metrach dotarliśmy do Zamku Królewskiego. Znajduje się w nim muzeum sztuki użytkowej, ale tym razem nie wchodziliśmy do środka. Ale jesteśmy umówieni z rodzinką, że w te wakacje tam się wybierzmy. A tak Zamek się prezentuje






Idąc w dół ulicą Franciszkańską dojdziemy do płyty Starego Rynku. W oczy od razu rzuca się piękny ratusz


Poniżej jeszcze kilka ujęć ratusza




Na tym zdjęciu powyżej widać jakie tego dnia były tłumy. Pewnie zastanawiacie się na co wszyscy czekają. Na Koziołki oczywiście! My zupełnie zapomnieliśmy o tych naszych koziołkach i gdy usłyszeliśmy, że jakiś chłopiec ciągnie swoją rodzinę na Koziołki, spojrzeliśmy na zegarek i była 11:45 więc i my poczekaliśmy na te maluchy. Poniżej będzie fotografia w zoomie, więc jakość może być nie do końca dobra , ale inaczej nie wiele widać, zresztą sami się przekonacie








Poznańskie kamienice są równie urokliwe jak te w Gdańsku










Spacer zakończyliśmy odwiedzaniem Fary Poznańskiej. To piękna i wyjątkowa bazylika, zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz. Wnętrza są naprawdę niesamowite


















I jak podoba się Wam Stary Rynek w Poznaniu? Mnie zachwycają za każdym razem gdy tak jestem. Niby mieszkamy stosunkowo blisko, ale wiecie jak to jest,tego co najbliższej znacie się najmniej. Mam jednak nadzieję że tegorocznej wiosny i latem to się zmieni i będę mogłam Wam jeszcze pokazać to piękne miasto 😀