czwartek, 25 kwietnia 2024

Stary Rynek w Poznaniu

Dzień dobry 🙂

Pewnie niejednokrotnie zastanawialiście się czemu nie pokazałam Wam kadrów ze starówki miasta,w którym żyję. Otóż powód jest bardzo oczywisty, przez te ostatnie trzy lata, czyli okres w jakim prowadzę bloga Stary Rynek w Poznaniu był tak rozkopany, że nie było możliwości pospacerować po nim. Jakiś czas temu w końcu remont dobiegł końca i można było wybrać się na spacer. Poczekaliśmy na odpowiednią pogodę i w jedną z sobót wybraliśmy się na spacer. Samochód zostawiliśmy na parkingu pod Placem Wolności,na którym stoi taka oto fontanna. Latem gdy jest w niej woda efekt jest jeszcze lepszy. 



Tutaj jest widok z drugiej strony, zdjęcie zrobiłam gdy wracaliśmy do auta, niestety w deszczu 🥴


Po ominięciu Kostki poszliśmy w dół do Starego Rynku. Po parunastu metrach dotarliśmy do Zamku Królewskiego. Znajduje się w nim muzeum sztuki użytkowej, ale tym razem nie wchodziliśmy do środka. Ale jesteśmy umówieni z rodzinką, że w te wakacje tam się wybierzmy. A tak Zamek się prezentuje






Idąc w dół ulicą Franciszkańską dojdziemy do płyty Starego Rynku. W oczy od razu rzuca się piękny ratusz


Poniżej jeszcze kilka ujęć ratusza




Na tym zdjęciu powyżej widać jakie tego dnia były tłumy. Pewnie zastanawiacie się na co wszyscy czekają. Na Koziołki oczywiście! My zupełnie zapomnieliśmy o tych naszych koziołkach i gdy usłyszeliśmy, że jakiś chłopiec ciągnie swoją rodzinę na Koziołki, spojrzeliśmy na zegarek i była 11:45 więc i my poczekaliśmy na te maluchy. Poniżej będzie fotografia w zoomie, więc jakość może być nie do końca dobra , ale inaczej nie wiele widać, zresztą sami się przekonacie








Poznańskie kamienice są równie urokliwe jak te w Gdańsku










Spacer zakończyliśmy odwiedzaniem Fary Poznańskiej. To piękna i wyjątkowa bazylika, zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz. Wnętrza są naprawdę niesamowite


















I jak podoba się Wam Stary Rynek w Poznaniu? Mnie zachwycają za każdym razem gdy tak jestem. Niby mieszkamy stosunkowo blisko, ale wiecie jak to jest,tego co najbliższej znacie się najmniej. Mam jednak nadzieję że tegorocznej wiosny i latem to się zmieni i będę mogłam Wam jeszcze pokazać to piękne miasto 😀


wtorek, 23 kwietnia 2024

Koktajl dyniowy na bazie mleka migdałowego

Dzień dobry 🙂 

Ostatnio był koktajl w kolorze zielonym, czerwonym a właściwie rubinowym. Przyszła więc pora na koktajl w kolorze pomarańczowym. A co może nadać taki piękny kolor? Oczywiście nieśmiertelna dynia. Upiekłam ja w mojej frytkownicy beztłuszczowej 😉 to naprawdę świetny sprzęt 😁 

Z podanych składników wychodzi naprawdę zacna porcja. Ja staram się robić porcję na dwa dni,bo tak dużo ich spożywam że mnóstwo czasu bym spędziła z blenderem 🤩

P.s. Wiem , że nie ładnie się chwalić,ale jednak się pochwalę, udało mi się już zrzucić 12 kg i w zasadzie we wszystkich newralgicznych miejscach ubyło mi po 10-13 cm. Jestem tak szczęśliwa, że od paru dni non stop się uśmiecham 😁😁😁😁😁

Próbowaliście koktajlu z dyni? 




245 g puree z dyni

1 pomarańcz

1 litr mleka migdałowego

2 łyżki erytrolu ( opcjonalnie)

1 łyżeczka kurkumy mielonej


Do dużego dzbanka przełożyć puree z dyni, dodać obrany i pokrojonego pomarańcza. Wstępnie zmiksować.

Dodać mleko, erytrol oraz kurkumę i dokładnie zmiksować na gładko.

Podawać porządnie schłodzone.

Z podanych składników wychodzą dwie duże porcje po około 140 kcal lub 4 po około 70 kcal.

Smacznego.




sobota, 20 kwietnia 2024

Pasta z sera hallumi

Dzień dobry 🙂 

Witam Was serdecznie w weekend, niestety zimny i deszczowy. Mam nadzieję, że wkrótce nastąpi poprawa,bo bardzo przybija mnie to zimno. Tym bardziej że kupiłam sobie dwa tygodnie temu sukienkę na wiosnę i to o dwa rozmiary mniejsza niż kupowałam do tej pory 😀😀😀. Jestem z siebie taka dumna że szok. Wczoraj minęły dokładnie dwa miesiące gdy walczę z ciałkiem. 

No ale przecież nie przyszłam tutaj, żeby się bezczelnie chwalić tylko aby zaprezentować przepis. U Kasi Futki wielokrotnie widziałam przepisy z użyciem sera hallumi. I postanowiłam sama wypróbować ten ser. Moje pierwsze spotkanie z tym serem musiałam przekuć w pastę do pieczywa. A że miałam otwarty słoik z papryką,to powstała doskonała pasta. Naprawdę tak smakowita,że trudno się powstrzymać przed zjedzeniem wszystkiego 😉. Prosta pasta bez nakładów pracy, może przygotujecie ją jutro na śniadanie? Serdecznie polecam 🙂 




225 g sera hallumi

165 g papryki pigullo ze słoika

2 łyżki jogurtu naturalnego

1 ząbek czosnku

1/2 łyżeczki ostrej papryki mielonej

Pieprz do smaku


Do wysokiego dzbanka przełożyć ser, paprykę oraz jogurt. Wstępnie zmiksować.

Czosnek obrać, zetrzeć na tarce o małych oczkach i dodać do dzbanka. Dokończyć miksowanie. Doprawić do smaku pieprzem oraz papryką. Wstawić na 2-3 godziny do lodówki. Smacznego.








środa, 17 kwietnia 2024

Zamek w Malborku

Dzień dobry 🙂 

Zapraszam Was na relację, chciałam napisać krótką, ale byłby to nieprawda bo mam masę zdjęć z tego wypadu. W pierwszy weekend kwietnia zawitaliśmy do Malborka. Tak się jakoś złożyło, że ani ja ani mąż w czasach szkolnych nie byliśmy na Zamku w Malborku,nasze córki też z klasą nie były. A twierdza ta od dawna była na mojej liście miejsce do odwiedzenia. I w końcu się udało. Zapraszam dalej,zaznaczam od razu że jest dużo zdjęć 😀 



 

Przed tym napisem jest figurka uroczego rycerzyka, który robi sobie selfie 😉


A teraz mnóstwo ujęć z różnych perspektyw Zamku. Wnętrz nie będę pokazywała bo nie wszystkie zdjęcia są ładne. A poza tym jest to inny rodzaj zamku. O jego potędze świadczy że zewnętrze że tak powiem a nie wnętrza jak na przykład Zamku na Wawelu.

Według audioprzewodnika Zamek w Malborku jest największym gotyckim zamkiem na świecie. I jestem w stanie w to uwierzyć. O potędze może także świadczyć ogromna figura Matki Boskiej. Figura ma wysokość 8 m, chociaż oczywiście ze względu na odległość z której ją oglądamy nie oddaje w pełni Jej ogromu.


Ale może gipsowy odlew twarzy w skali 1:1 coś Wam powie o Jej wielkości 















































Doskonale zagospodarowane są tereny wokół zamku oraz wzdłuż brzegów rzeki Nogat 













Na krótko przed naszym przyjazdem do Malborka została oficjalnie otwarta makieta Zamku w Malborku. Jest wykonana z metalu i cegieł. Poprzednia była ze styropianu,o ile dobrze pamiętam, i systematycznie zaczęła się rozpadać. A ta jest naprawdę imponująca! 










W Malborku jest wiele interesujących miejsc,nie wszędzie udało się nam dotrzeć,po spacerze bo zamku,nogi już nie chciały nieść, ale udało się nam zobaczyć stary budynek poczty 









A także pomnik króla Kazimierza Jagiellończyka 





Nasza Kotka nie brak atrakcji też nie mogła narzekać 😉



Mam nadzieję że chociaż trochę przybliżyłam Wam piękno tego miejsca. Jeśli jeszcze nie byliście to szczerze polecam. Bilety za taką wycieczkę nie są zbyt wygórowane, bilet rodzinny to 220 zł, myślę że jest to cena do przyjęcia. Tym bardziej że samo zwiedzanie zamku to jakieś 3-3,5 godziny. 
Ja już planuje kolejną podróż 😉